ryba mi wyszla, moze mi ktos powie. Zrobilam rybe faszerowana z dorsza
mrozonego. Tyle pracy i wszystko wyrzucilam. A chyba po raz pierwszy
wyszla taka ladna-scisla. Robilam tradycyjnie:
0,5 kg dorsza zmielilam z namoczona buleczka i przesmazona cebula,
dodalam lyzke kaszy manny, 2 jajka i pokrojona natke. Zrobilam piekny
rulonik w serwecie nasmarowanej maslem i gotowalam 1 godz. Ostudzilam
rybe, sklarowalam galarete,pokroilam rybe i na szczescie sprobowalam.
Wszystko poszlo do kosza. :((
Poswiateczne pozdrowienia. Ulka