Kiedy wyprowadziłam się od rodziców, kupiłam sobie najtańszą deskę do
prasowania w supermarkecie za 16,99 zł. Jakość adekwatna do ceny. Jest
za wąska, a w dodatku druciki poprzeczne odpadły i deska wygląda jak
niepewne cielątko, które nie bardzo umie samo stać.
Postanowiłam kupić nową porządną deskę.
I zaskoczyły mnie niemile ceny. Standardowa Vileda w markecie kosztuje w
promocji zwykle ponad 100 zł. Nie mówiąc o bardziej luksusowych
modelach. Deski za kilkadziesiąt złotych wyglądają jak ta moja tania i
nędzna (nie podoba mi się to, że mają plastikowe zaczepy pod spodem).
Nie oczekuję jakichś bajerów (np. patyczka do zaczepienia sznura) - ale
głownie solidności, bezpieczeństwa i niezawodności.
Co polecacie ?
czy Vileda za stówę jest warta tych pieniędzy ?
czy może da się kupić coś porządnego za mniejszą cenę ?
a może te bajery naprawdę się sprawdzają ?
--
Pozdrawiam

Magdalaena