dys... a wymagania znajomości ortografii

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 25

11. Data: 2006-12-06 23:24:51

Temat: Re: dys... a wymagania znajomości ortografii
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:el7g94$1vi$2@news.onet.pl...

> Ale to nie ma być ćwiczenie tylko sprawdzian wiedzy, a to co innego...
> BTW trochę takich sprawdzianów trzeba wykonać, żeby nabyć umiejętności
> pisania takich sprawdzianów.

Ja się nie powinnam wypowiadać, bo koniec końców okazało się, że Adam nie ma
dysleksji ani dysortografii, tylko skrzyżowaną lateralizację. (teraz już
robi błędy naprawdę sporadycznie) Wiem tylko, w jaki sposób nauczycielka
przepytywała go z zasad przed wizytą u psycholożki i co ta psycholożka nam
mówiła na temat nauki ortografii.
Ale tak się zastanawiam - jak nauczycielka może wymagać od autentycznego
dyslektyka czy dysortografa poprawnego ZASTOSOWANIA zasady? Dziecko jeszcze
terapii nie zaczęło. Nauczycielka ma wydać zaświadczenie, że dziecko zna
teorię. Zastosowanie teorii w praktyce to dopiero kolejny etap terapii.
Zaczynanie od tego chyba byłoby błędem w sztuce. To, co proponujesz w sumie
nie różni się niczym od zwyczajnego dyktanda, z którym - jak wiadomo -
dziecko sobie nie radzi. Przecież dlatego idzie do psychologa. To tak, jakby
chcieć dziecku po raz kolejny udowodnić, że nie umie poprawnie napisać słowa
mimo, że zna zasadę.

> Michałowi jakoś to nie zaszkodziło... BTW obecnie jest studentem
> biotechnologii.

Gratulacje! Na PW?
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2006-12-07 09:04:14

Temat: Re: dys... a wymagania znajomości ortografii
Od: "Anna LT" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "TMK" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:el4d9a$sdg$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Dowiedziałam się, ze dziecko z dysortografią musi znać zasady ortografii i
> jest pytane ustnie. Niestety nie znalazłam nigdzie szczegółów.
> Moje dziecko chodzi do V klasy. Niesteyty, a może stety zmienił się
> nauczyciel. Chciałam przepytać syna, ale nigdzie nie mogę znaleźć zakresu
> wiedzy, nie mówiąc o przykładowych pytaniach. Bo jak zapytam się go jak
> się
> pisze "kura" to mam 50 % szans na "ó". No może więcej bo kiedyś napisał
> tak
> na klasówce i był rozczarowany, że nie odmienia się na "kogut"
> (autentycznie). Czy ktoś może podać jakieś linki ,działające forum, czy
> coś.
> Jak pytać dziecko?co zmaczy że zna zasady ortografii?
> Kolejna wizyta w poradni za kilka miesięcy...
> pozdr TMK
>
>

przesyłam kilka linków
na pewno znajdziesz tam onfo jak sprawdzać umiejętności syna w domu:
http://dysleksja.univ.gda.pl/
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://eduseek.interklasa.pl/artykuly/artykul/idd/68
9/
http://www.vulcan.edu.pl/rodzice/dom/problemy/dyslek
sja.html
http://www.republika.pl/problemywychowawcze/dysleksj
.htm

pozdrawiam
anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2006-12-08 11:06:19

Temat: Re: dys... a wymagania znajomości ortografii
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "miranka" <a...@m...pl> napisał w wiadomości
news:el7jg4$i7i$1@inews.gazeta.pl...

> Ale tak się zastanawiam - jak nauczycielka może wymagać od autentycznego
> dyslektyka czy dysortografa poprawnego ZASTOSOWANIA zasady?

Jedną konkretną wymyśloną wcześniej literę wpisze. Problem jest z całym
słowem.

> Dziecko jeszcze
> terapii nie zaczęło.

Problem polega na wczesnym rozpoczęciu ćwiczeń - terapia to jest jakby za
poważne słowo...

> Nauczycielka ma wydać zaświadczenie, że dziecko zna
> teorię.

Nauczycielka tylko kieruje do psychologa - ona nie wydaje żadnego
zaświadczenia. Od tego sprawdzianu ortograficznego z zasad jest właśnie
psycholog i to dopiero jak wydaje zaświadczenie uprawniające do ulg na
egzaminie gimnazjalnym tudzież kończącym podstawówkę. Ale wcześniej dziecko
ma się też wykazać ćwiczeniami.
Czyli jeśli badanie pierwsze jest np. w czwartej lub jeszcze lepiej we
wcześniejszych, to jak dziecko idzie w szóstej klasie lub w gimnazjum po
zaświadczenie do egzaminów to już jest po kilku latach ćwiczeń u uczenia się
zasad ortografii

>> Michałowi jakoś to nie zaszkodziło... BTW obecnie jest studentem
>> biotechnologii.
>
> Gratulacje! Na PW?

SGGW...

--
Pozdrawiam
Joanna (syn Michał 19 lat, córka Anna 17 lat)
http://jduszczynska.republika.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2006-12-08 12:45:03

Temat: Re: dys... a wymagania znajomości ortografii
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:elbgvq$up7$1@news.onet.pl...
...
>
> > Nauczycielka ma wydać zaświadczenie, że dziecko zna
> > teorię.
>
> Nauczycielka tylko kieruje do psychologa - ona nie wydaje żadnego
> zaświadczenia. Od tego sprawdzianu ortograficznego z zasad jest właśnie
> psycholog i to dopiero jak wydaje zaświadczenie uprawniające do ulg na
> egzaminie gimnazjalnym tudzież kończącym podstawówkę. Ale wcześniej
dziecko
> ma się też wykazać ćwiczeniami.

To się nie rozumiemy. Adam (i chyba syn autorki wątku też) musiał zaliczyć
teorię (i TYLKO teorię) przed pierwszą wizytą u psychologa. Jak rozumiem
chodziło o to, żeby odsiać dzieci, które robią błędy ortograficzne, bo po
prostu nie znają zasad ortografii. To nie jest żadne oficjalne
zaświadczenie, tylko odręczna kartka od nauczycielki do psychologa, że
dziecko WIE, jak się powinno pisać, a ja ono pisze w rzeczywistości to już
faktycznie psycholog ocenia.

> Czyli jeśli badanie pierwsze jest np. w czwartej lub jeszcze lepiej we
> wcześniejszych, to jak dziecko idzie w szóstej klasie lub w gimnazjum po
> zaświadczenie do egzaminów to już jest po kilku latach ćwiczeń u uczenia
się
> zasad ortografii

Zgadza się, tylko my o innych zaświadczeniach mówimy.
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

15. Data: 2006-12-08 12:57:09

Temat: Re: dys... a wymagania znajomości ortografii
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "miranka" <a...@m...pl> napisał w wiadomości
news:elbmoh$nph$1@inews.gazeta.pl...
>
> To się nie rozumiemy.

Być może teraz jest inaczej...

--
Pozdrawiam
Joanna (syn Michał 19 lat, córka Anna 17 lat)
http://jduszczynska.republika.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

16. Data: 2006-12-08 14:59:55

Temat: Re: dys... a wymagania znajomości ortografii
Od: Borek <m...@d...chembuddy.these.com.parts> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 08 Dec 2006 13:57:09 +0100, Joanna Duszczyńska
<j...@p...onet.pl> wrote:

>> To si? nie rozumiemy.
>
> Byae mo?e teraz jest inaczej...

Chyba nie w tym rzecz. O ile wiem nie ma ustalonych zasad, które miałyby
obowiązywać ogólnopolsko. Jak wygląda współpraca między szkołą a poradnią
w sporym stopniu zależy od ustaleń, jakich między sobą dokonają. Parę lat
temu moja lepsza połowa sprawdzała znajomość zasad na terenie szkoły,
przed wysłaniem dziecka do poradni, ostatnio poradnia zażyczyła sobie, że
będą to robić sami. Co będzie dalej nie wiadomo, bo się w poradni dyrekcja
zmienia.

Borek
--
http://www.chembuddy.com/?left=BATE&right=pH-calcula
tor
http://www.ph-meter.info/pH-electrode
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

17. Data: 2006-12-08 15:00:31

Temat: Re: dys... a wymagania znajomości ortografii
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:elbnfu$k8d$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "miranka" <a...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:elbmoh$nph$1@inews.gazeta.pl...
> >
> > To się nie rozumiemy.
>
> Być może teraz jest inaczej...

Bo pewnie za dużo tych dys..ków się pojawia w przychodniach, a przy
bliższych oględzinach wychodzi, że to nie żadne ułomności, tylko zwyczajne
niedouczenie:)
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

18. Data: 2006-12-11 10:37:55

Temat: Re: dys... a wymagania znajomości ortografii
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "miranka" <a...@m...pl> napisał w wiadomości
news:elbumg$69$1@inews.gazeta.pl...

> Bo pewnie za dużo tych dys..ków się pojawia w przychodniach, a przy
> bliższych oględzinach wychodzi, że to nie żadne ułomności, tylko zwyczajne
> niedouczenie:)

Z określeniem ułomność to chyba przesadziłaś...

--
Pozdrawiam
Joanna
http://www.jduszczynska.republika.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

19. Data: 2006-12-11 10:46:32

Temat: Re: dys... a wymagania znajomości ortografii
Od: Borek <m...@d...chembuddy.these.com.parts> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 11 Dec 2006 11:37:55 +0100, Joanna Duszczyńska
<j...@p...onet.pl> wrote:

>> Bo pewnie za du?o tych dys..ków si? pojawia w przychodniach, a przy
>> bli?szych ogl?dzinach wychodzi, ?e to nie ?adne u?omno?ci, tylko
>> zwyczajne niedouczenie:)
>
> Z okre?leniem u?omno?ae to chyba przesadzi?a?...

Niekoniecznie - Angole zaliczają dysleksję do 'disabilities', tak jak
głuchotę, ślepotę, brak członków itpd.

Borek
--
http://www.chembuddy.com/?left=BATE&right=pH-calcula
tor
http://www.ph-meter.info/pH-electrode
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

20. Data: 2006-12-11 16:37:49

Temat: Re: dys... a wymagania znajomości ortografii
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:eljce5$d98$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "miranka" <a...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:elbumg$69$1@inews.gazeta.pl...
>
> > Bo pewnie za dużo tych dys..ków się pojawia w przychodniach, a przy
> > bliższych oględzinach wychodzi, że to nie żadne ułomności, tylko
zwyczajne
> > niedouczenie:)
>
> Z określeniem ułomność to chyba przesadziłaś...

Joanna, przecież żartuję!!!! Jeśli Cię uraziłam, to przepraszam.
Anka