« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-01-31 10:36:13
Temat: dziewczyna ? parszywe zycie ? marzenia ? w pewnej parszywej sytuacji a moze i bez powodu bo moze to
byla kolejna rzecz po roznych dziwnych innych, wpadlem
w pelne uzaleznienie. i siedze w tym juz cholerne 3lata ...
...
z rozpaczy za innym zyciem bo stary sie zaczalem robic
i nic i nic i nic tresciwego, zaczalem sie rzucac regularnie z
duzych wysokosci, coraz wiekszych i coraz wiekszych.
na pocztku takich durni jak ja zabezpiecza sie automatem,
ktory mimo mojej woli choc moze i nie chce otworzy mi ...
...
otworzy mi spadochron, ktory pozwala mi znowu sie rzucic
w dol z samolotu, w ktorym siedzi grupa tak samo uzaleznionych
jak ja i nie wiadomo o co im chodzi i dlaczego, ale nie da sie
inaczej, nie da sie w wolny weekend czy jakis piekny sloneczny
dzien nie wpakowac swojego tylka do tego stalowego smoka
i aby tylko wyzej sie wspial, aby wiecej czasu czlowiek mogl
sie onanizowac tym cholernym narkotyzujacym speedem
... i nie wiem co z tym teraz zrobic. :-(
potrafie sie z pracy zrywac zawalajac wszystko, zeby tylko
sobie wyskoczyc jak jest jakas sytuacja, ide ulica patrzac
na chmury i mysle tylko o tym jak to zrobic aby sie przez nie
przebic, nie ma mozliwosci zeby cos sie nie pojawilo na niebie
a ja bym nie skalkulowal wysokosci i nie zamarzyl o wypchnieciu
sie z tego, noce tez mam skierowane do gwiazd, do ktorych
zblizajac sie moglbym znowu opuscic cos calkiem sprawnego
i bezpiecznego.
bedac biednym wydaje ciezkie pieniadze na ten jednak elitarny
narkotyk robilem rozne rzeczy ale to jest NAJWIEKSZY DRUG !
jaki znam. takze jaralem i wciagalem rozne smieci i ... nie pamietam
dnia w ktorym bym nie myslal o skakaniu od kiedy zaczalem,
ludzie mnie maja juz dosyc bo wiecznie o tym pieprze i tylko o
tym potrafie myslec, zima oczywiscie tez sie skacze, jak nie skacze
to kombunuje jak by tu i gdzie wyskoczyc i z czego, zaczyna sie
wymyslanie roznego rodzaju srodkow do wznoszenia.
popelnialem juz samobojstwo z szybowca, ktory tylko "cichaczem"
sunal po chmurach tnac powietrze, i oddawalem zycie naturze z
helikoptera i MUSZE jeszcze z wielu innych rzeczy, sa i budynki,
i balony, i wszystko co wysokie i co moze sie oderwac ciagnac moje
cielsko w te otchlan.
brykam na desce czasami cos wciagajac, od lat jestem instruktorem
zeglarstwa bo w wodzie siedzialem od kiedy sie urodzilem, i inne durnowate
rzeczy wyprawiam i alkoholizuje sie jak trzeba regularnie, i muzyka doluje
lub nakrecam
ALE JA CHCE CHOC NA MOMENT ZAPOMNIEC O SKAKANIU !
pomozcie prosze :-)
pozdrawiam
MaYeR
PS. nie wiem co za cholera mi wciela duze litery ? :-(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2001-02-01 07:47:49
Temat: Re: dziewczyna ? parszywe zycie ? marzenia ?Czlowieku!!! Czy ty masz kobiete? Taka, z ktora bys mogl idac sobie ulica
gadac wlasnie O TYM, CO KOCHASZ??? Ktora by ciebie rozumiala, i kochala
to??? Z ktora bys mogl skakac razem?
To napewno by pomoglo z dwoch powodow:
1. Mielibyscie wpolny temat, ktory by kiedys sie wyczerpal, lecz zawsze bys
mial komu swoje nowe wrazenia opowiedziec bez obawy, ze nie bedzie chciala
sluchac.
2. Koszt wspolnych spokow = 2x wiekszy. Szybciej bys zbanlrutowal i uziemil
sie :-)
POWODZENIA. Uwazam, ze masz wspaniala pasje!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2001-02-02 07:50:55
Temat: Re: dziewczyna ? parszywe zycie ? marzenia ?> Czlowieku!!! Czy ty masz kobiete? Taka, z ktora bys mogl idac sobie ulica
> gadac wlasnie O TYM, CO KOCHASZ??? Ktora by ciebie rozumiala, i kochala
> to??? Z ktora bys mogl skakac razem?
:-) sadzisz ze jakas kobieta potrafi to zniesc ?
> To napewno by pomoglo z dwoch powodow:
> 1. Mielibyscie wpolny temat, ktory by kiedys sie wyczerpal, lecz zawsze
bys
> mial komu swoje nowe wrazenia opowiedziec bez obawy, ze nie bedzie chciala
> sluchac.
Sluchala przez dwa lata, skakala ale rzadziej bo ... bo jej troche nie szlo
tak jak mnie
i nie miala takiej korby, i szlag ja trafial
Az w koncu trafil i ... powoli mam dosyc szukania takiej, no wlasnie takiej
;-)
ilez mozna sobie leb ukrecac, tak przynajmniej patrze swobodnie do gory.
> 2. Koszt wspolnych spokow = 2x wiekszy. Szybciej bys zbanlrutowal i
uziemil
> sie :-)
Mhm... moze nie jestem 100% facetem, ale nie majac "nic" kasy nie wydaje na
kobiete.
Oczywiscie nie mowie o kwiatach i jakis umilaczach zycia i wspolnym garnku.
> POWODZENIA. Uwazam, ze masz wspaniala pasje!!!
Daja mi one chec do zycia i wierze ze wlasnie one mi je odbiora.
Pozdr.
MaYeR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |