| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-05-18 20:47:10
Temat: Re: jak to jest być kobietą?> Naiwni wyznawcy 'Plci mozgu' nie wiedza, ze ksiazka ta dawno - i slusznie -
> zostala odsadzona od czci i wiary; w Polsce po dzis dzien traktuje sie
> zawarte w niej tresci - popelnione przez pare dziennikarzy, nie naukowcow -
> jako prawde objawiona, dlatego tez jest biblia mizoginow.
>
> Jesli nie czytales tego dziela, serdecznie Ci je polecam, bo czytac Twoje
> posty bedzie wtedy jeszcze zabawniej,
>
nie wystarczy czytać postów - warto jeszcze je przeczytać. napisałem, że lubię
kobiety - a więc nie jestem mizogninem - bo mizoginizm to nienawiść do kobiet.
jeśli się nie zgadzasz z którąś z moich obserwacji (oprócz tej o końcu
świata), to powiedz - podystkutujemy.
pozdro
Tłiti
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-05-18 20:59:41
Temat: Re: jak to jest być kobietą?dobra, było o wadach - ale jakoś was to nie prowokuje, więc wspomnę o kilku
zaletach.
kobiety mają lepsze talenty pedagogiczne niż mężczyźni, potrafią zajmować się
chorymi (do czego mężczyźni właściwie prawie nie są zdolni), mają lepsze
zdolności językowe, więcej czytają - 2 poprzednie cechy to kwestia
lateralizacji półkul mózgowych i ostrzegam, że nie wyczytałem tego w
"płci mózgu", którą przeglądałem jakieś 10 lat temu i zupełnie nie pamiętam,
kobiety są bardziej wrażliwe niż mężczyźni, bardziej empatyczne, mają lepsze
umiejętności społeczne, są łase na komplementy.
oczywiście próbuję generalizować. nie chodzi mi o indywidualności, tylko o
jakąś średnią kobiecości.
apeluję, żeby tych postów nie brać poważnie, weryfikować wszystko i kłócić się
ze mną (byle konstruktywnie). jak na razie gadam prawie z samymi facetami :(
pozdro
Tłiti
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-18 21:17:56
Temat: Re: jak to jest być kobietą?tłiti <k...@o...pl> napisał(a):
> himera:
> > nie wiem jak wszystkie kobiety mysla ale powiem ci jak ja mysle. mysle
ze
> > faceci to gatunek skazany na wyginiecie, ogolnie mysle ze jestem lepsza
od
> > gatunku meskiego, bystrzejsza, inteligentniejsza no i ladniejsza. nie
widze
> > siebie jako osoby na utrzymaniu mezczyzny, to po prostu upokarzajace,
> > dlatego staram sie zdobyc najwiecej doswiadczenia i wyksztalcenia jak
tylko
> > moge. lubie grac slabsza i mniej zaradna aby mezczyzna poczul sie
bardziej
> > meski i potrzebny, a pozniej wyciagnac od niego to co chce.
> > no to tyle na razie:)
> >
> > --
> tak, o tym też należy napomknąć - kobiety są coraz bardziej wyemancypowane
a to musi byc cios dla samcow co mysla ze baba bez nich to nic nie warta:)
i
> jednocześnie mają coraz dłuższe nogi. kiedy kobieta będzie miała myszkę
pod
> brodą to będzie koniec świata
to jest jakos naukowo poparte?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-18 21:28:04
Temat: Re: jak to jest być kobietą?tłiti <k...@o...pl> napisał(a):
>
> oczywiście próbuję generalizować. nie chodzi mi o indywidualności, tylko o
> jakąś średnią kobiecości.
takie generalizowanie jest wkurwiajace wiec jak nie chcesz wroga we mnie to
zaprzestan. pozatym tylko facet moze wpasc na pomysl napisanie postu jak
mysla kobiety. mnie nie zastanawia jak mysla faceci, ja wiem jak oni mysla,
naloze glebszy dekold, krotksza spodniczke, szeroki usmiech i juz mam to co
chce (chyba ze facet jest gejem). wszyscy jestescie tacy sami, jakkolwiek
kobiety jakos tam sie od siebie roznia wy jestescie tacy sami i takie same
zasady sie do was stosuje.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-18 21:38:35
Temat: Re: jak to jest być kobietą?tłiti <k...@o...pl> napisał(a):
> nie wystarczy czytać postów - warto jeszcze je przeczytać. napisałem, że
lubię
> kobiety - a więc nie jestem mizogninem - bo mizoginizm to nienawiść do
kobiet.
> jeśli się nie zgadzasz z którąś z moich obserwacji (oprócz tej o końcu
> świata), to powiedz - podystkutujemy.
Znalam kiedys taka ksiegowa, pania Ole. Pani Ola, kiedy temat w pracy
zahaczal o tolerancje, zwykla mawiac: 'Rasistka nie jestem, ale corki do domu
z czarnuchem bym nie wpuscila'. Tak, nie jestes mizoginem, bo napisales, ze
lubisz kobiety - i nie ma najmniejszego znaczenia to, ze znakomita wiekszosc
z Twoich obserwacji to wyswiechtane stereotypy.
Uprzedzenia moga byc jawne - 'tak, jestem rasitka', 'tak, wiekszosc kobiet to
idiotki' - i utajone. Ty bryknales tu utajonymi, jak widac.
Swoja droga, smutny musi byc Twoj swiat - chyba, ze jestes gejem.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-18 21:43:04
Temat: Re: jak to jest być kobietą?On 18 May 2005 22:59:41 +0200, "tłiti" <k...@o...pl>
wrote:
>dobra, było o wadach - ale jakoś was to nie prowokuje, więc wspomnę o kilku
>zaletach.
>kobiety mają lepsze talenty pedagogiczne niż mężczyźni, potrafią zajmować się
>chorymi (do czego mężczyźni właściwie prawie nie są zdolni), mają lepsze
>zdolności językowe, więcej czytają - 2 poprzednie cechy to kwestia
>lateralizacji półkul mózgowych i ostrzegam, że nie wyczytałem tego w
>"płci mózgu", którą przeglądałem jakieś 10 lat temu i zupełnie nie pamiętam,
>kobiety są bardziej wrażliwe niż mężczyźni, bardziej empatyczne, mają lepsze
>umiejętności społeczne, są łase na komplementy.
ale pierdoły
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-19 14:37:49
Temat: Re: jak to jest być kobietą?tłiti wrote:
> dobra, było o wadach - ale jakoś was to nie prowokuje, więc wspomnę o kilku
> zaletach.
> kobiety mają lepsze talenty pedagogiczne niż mężczyźni, potrafią zajmować się
> chorymi (do czego mężczyźni właściwie prawie nie są zdolni), mają lepsze
> zdolności językowe, więcej czytają - 2 poprzednie cechy to kwestia
> lateralizacji półkul mózgowych i ostrzegam, że nie wyczytałem tego w
> "płci mózgu", którą przeglądałem jakieś 10 lat temu i zupełnie nie pamiętam,
> kobiety są bardziej wrażliwe niż mężczyźni, bardziej empatyczne, mają lepsze
> umiejętności społeczne, są łase na komplementy.
>
też mi zalety:
"potrafią zajmować się chorymi" - co to za życie - altruistycznie
zajmować się innymi zamiast myśleć o sobie
"mają lepsze zdolności językowe" - ale to mężczyźni piszą ciekawsze i
zapadające w pamięć książki
"więcej czytają" - statystyka dobra dzięki romansidłom. faceci może
czytają mniej ale jakościowo więcej.
tak więc te zalety to tak naprawdę wady...
--
alicja
------------------------------------
gg: 2716635
tlen: lagerkvist (stale niewidoczna)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-19 15:05:53
Temat: Re: jak to jest być kobietą?alicja wrote:
> "potrafią zajmować się chorymi" - co to za życie - altruistycznie
> zajmować się innymi zamiast myśleć o sobie
> tak więc te zalety to tak naprawdę wady...
dlaczego altruizm jest wada?
--
pawel - trochę o mnie: http://grek.punktg.com.pl/
Przybylaś z głosami aniołów, by przypomnieć mi, kim jestem.
Przybylaś ze swiata Boga, by oswietlić moją twarz i kazać mi pamietać....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-19 15:32:37
Temat: Re: jak to jest być kobietą?pawel wrote:
> alicja wrote:
>
> > "potrafią zajmować się chorymi" - co to za życie - altruistycznie
> > zajmować się innymi zamiast myśleć o sobie
>
> > tak więc te zalety to tak naprawdę wady...
>
> dlaczego altruizm jest wada?
>
w naturze człowieka leży egoizm.
celem człowieka jest przetrwanie: orgaznizmu, genów, ewentualnie
przetrwanie w postaci dzieła życia np na papierze, którym się będą
zaczytywać kolejne pokolenia.
tak więc egoistycznie zajmuje się sobą (to ludzie określają mianem
egoizmu)
egoistycznie zajmuje się potomstwem (to niektórzy nazywają już
altruizmem)
albo egoistycznie zajmuje się innymi aby być w pamięci innych ludzi. (to
jest określane mianem altruizmu)
właściwie zachowań mających miano altruizmu a będących w swej istocie
egoizmem jest wiele, ale opieka nad osobą starszą i schorowaną wydaje mi
się anomalią natury. stare i chore zwierzę oddala się od grupy, aby w
spokoju odejść. człowiek umierający za to bez godności absorbuje czas,
ba, życie młodych i zdrowych ludzi, którzy poświęcają je nie swoim
genom, ale cudzemu organizmowi
--
alicja
------------------------------------
gg: 2716635
tlen: lagerkvist (stale niewidoczna)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-19 16:00:22
Temat: Re: jak to jest być kobietą?alicja wrote:
> w naturze człowieka leży egoizm.
cholera, nie wiedzialem...
> celem człowieka jest przetrwanie: orgaznizmu, genów, ewentualnie
> przetrwanie w postaci dzieła życia np na papierze, którym się będą
> zaczytywać kolejne pokolenia.
celem wiekszosci ludzi... sa tez inni, ktorzy chca od zycia czegos
wiecej niz tylko 'przetrwac do smierci'.
> właściwie zachowań mających miano altruizmu a będących w swej istocie
> egoizmem jest wiele, ale opieka nad osobą starszą i schorowaną wydaje mi
> się anomalią natury. stare i chore zwierzę oddala się od grupy, aby w
> spokoju odejść. człowiek umierający za to bez godności absorbuje czas,
> ba, życie młodych i zdrowych ludzi, którzy poświęcają je nie swoim
> genom, ale cudzemu organizmowi
zyjemy w spolecznosci i stoimy w rozwoju troche wyzej niz zwierzeta.
ciekawe co Ty powiesz, gdy w wieku 70 lat nie bedziesz potrafila sama
dojsc do kibla...
ciekawe co powiedzialabys, gdybys zachorowala (czego nie zycze nikomu)
na stwardnienie rozsiane i w wieku 40 lat, albo i wczesniej, nie mogla
poruszyc wlasnym cialem...
wolalabys zgnic w lozku? czy moze jednak zaabsorbowac zycie mlodym ludziom.
mam nadzieje ze nie myslisz tak jak napisalas...
--
pawel - trochę o mnie: http://grek.punktg.com.pl/
Przybylaś z głosami aniołów, by przypomnieć mi, kim jestem.
Przybylaś ze swiata Boga, by oswietlić moją twarz i kazać mi pamietać....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |