| « poprzedni wątek | następny wątek » |
811. Data: 2009-12-19 23:22:58
Temat: Re: klaps wychowawczymedea pisze:
> tren R pisze:
>
>> czy godzina to dłuuugo?
>> czemu trzeba natychmiast po przebudzeniu lecieć do kuchni i zajmować
>> się ogarnianianiem resztek? a nie poleżeć jeszcze chwilę w błogostanie?
>
> No to odpowiem Ci takim kontrprzykładem z dzisiaj. Byliśmy rano gdzieś
> tam, po południu mieliśmy wyjście gdzieś indziej, a w trakcie powrót do
> domu na obiad. Już po drodze do domu mówię mężowi, że trzeba szybko
> obrać ziemniaki, żebyśmy zdążyli spokojnie zjeść i dotrzeć na
> popołudniowe spotkanie na 16, a była w tym momencie 14:15. Po ok 20
> minutach mąż wchodzi do kuchni ze słowem na ustach:
> "No, zabieram się za te ziemniaki. O już się gotują!?"
>
> Dzięki temu zdążyliśmy na 16. ;)
toż to zupełnie insza inszość :)
ja mówię o niedzielnym poranku, gdzie nikt się donikąd nie spieszy.
oprócz mojej żony - do mopa :)
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
812. Data: 2009-12-19 23:32:40
Temat: Re: klaps wychowawczytren R pisze:
> medea pisze:
>> tren R pisze:
>>
>>> czy godzina to dłuuugo?
>>> czemu trzeba natychmiast po przebudzeniu lecieć do kuchni i zajmować
>>> się ogarnianianiem resztek? a nie poleżeć jeszcze chwilę w błogostanie?
>>
>> No to odpowiem Ci takim kontrprzykładem z dzisiaj. Byliśmy rano gdzieś
>> tam, po południu mieliśmy wyjście gdzieś indziej, a w trakcie powrót
>> do domu na obiad. Już po drodze do domu mówię mężowi, że trzeba szybko
>> obrać ziemniaki, żebyśmy zdążyli spokojnie zjeść i dotrzeć na
>> popołudniowe spotkanie na 16, a była w tym momencie 14:15. Po ok 20
>> minutach mąż wchodzi do kuchni ze słowem na ustach:
>> "No, zabieram się za te ziemniaki. O już się gotują!?"
>>
>> Dzięki temu zdążyliśmy na 16. ;)
>
> toż to zupełnie insza inszość :)
> ja mówię o niedzielnym poranku, gdzie nikt się donikąd nie spieszy.
> oprócz mojej żony - do mopa :)
Jeśli cię to pocieszy, nie-żony też mają takie upodobania.
W tej sytuacji jest dosyć prawdopodobne że mopy i pralki to siedliska
demonów, a nasze kobiety są opętane (o ile oczywiście demony istnieją) :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
813. Data: 2009-12-20 01:10:10
Temat: Re: klaps wychowawczyDnia Sun, 20 Dec 2009 00:32:40 +0100, Przemysław Dębski napisał(a):
> Jeśli cię to pocieszy, nie-żony też mają takie upodobania.
> W tej sytuacji jest dosyć prawdopodobne że mopy i pralki to siedliska
> demonów, a nasze kobiety są opętane (o ile oczywiście demony istnieją) :)
Niedzielne opętanie mopem, pralką? - sorry, ja mam inne opętania, zwłaszcza
rano i w niedzielę. Chyba nie jestem kobietą.
:->
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
814. Data: 2009-12-20 13:13:33
Temat: Re: klaps wychowawczyPrzemysław Dębski pisze:
> tren R pisze:
>> medea pisze:
>>> tren R pisze:
>>>
>>>> czy godzina to dłuuugo?
>>>> czemu trzeba natychmiast po przebudzeniu lecieć do kuchni i zajmować
>>>> się ogarnianianiem resztek? a nie poleżeć jeszcze chwilę w błogostanie?
>>>
>>> No to odpowiem Ci takim kontrprzykładem z dzisiaj. Byliśmy rano
>>> gdzieś tam, po południu mieliśmy wyjście gdzieś indziej, a w trakcie
>>> powrót do domu na obiad. Już po drodze do domu mówię mężowi, że
>>> trzeba szybko obrać ziemniaki, żebyśmy zdążyli spokojnie zjeść i
>>> dotrzeć na popołudniowe spotkanie na 16, a była w tym momencie 14:15.
>>> Po ok 20 minutach mąż wchodzi do kuchni ze słowem na ustach:
>>> "No, zabieram się za te ziemniaki. O już się gotują!?"
>>>
>>> Dzięki temu zdążyliśmy na 16. ;)
>>
>> toż to zupełnie insza inszość :)
>> ja mówię o niedzielnym poranku, gdzie nikt się donikąd nie spieszy.
>> oprócz mojej żony - do mopa :)
>
> Jeśli cię to pocieszy, nie-żony też mają takie upodobania.
> W tej sytuacji jest dosyć prawdopodobne że mopy i pralki to siedliska
> demonów, a nasze kobiety są opętane (o ile oczywiście demony istnieją) :)
i to mi sie podoba!
nakręcę egzorcystę 4 wkrótce.
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
815. Data: 2009-12-20 20:13:28
Temat: Re: klaps wychowawczytren R pisze:
> toż to zupełnie insza inszość :)
Nie do końca.
> ja mówię o niedzielnym poranku, gdzie nikt się donikąd nie spieszy.
Właśnie chodzi o to, że faceci, zwłaszcza w sprawach domowych, zwykle
mają mnóstwo czasu, np. sprzątają jeden regał w czasie, kiedy żona
sprzątnie całe mieszkanie. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
816. Data: 2009-12-20 20:18:28
Temat: Re: klaps wychowawczyPrzemysław Dębski pisze:
> Jeśli cię to pocieszy, nie-żony też mają takie upodobania.
> W tej sytuacji jest dosyć prawdopodobne że mopy i pralki to siedliska
> demonów, a nasze kobiety są opętane (o ile oczywiście demony istnieją) :)
E, nieprawda. Mnie demony dopadają rzadko (w porównaniu z wieloma
koleżankami, a nawet paniami, które opowiadają o demonach na grupach -
aż mi czasem w duchu wstyd). Mnie za to taki demon potrafi bardzo
wciągnąć, i jak już mu się oddam, to nie mogę skończyć. ;))) Szczegóły
daruję.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
817. Data: 2009-12-20 20:21:55
Temat: Re: klaps wychowawczymedea pisze:
> tren R pisze:
>
>> toż to zupełnie insza inszość :)
>
> Nie do końca.
do samego końca koniuszka :)
>> ja mówię o niedzielnym poranku, gdzie nikt się donikąd nie spieszy.
>
> Właśnie chodzi o to, że faceci, zwłaszcza w sprawach domowych, zwykle
> mają mnóstwo czasu, np. sprzątają jeden regał w czasie, kiedy żona
> sprzątnie całe mieszkanie. ;)
no ale za to żony dłużej szykują się do wyjścia na imprezę :)
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
818. Data: 2009-12-20 20:46:47
Temat: Re: klaps wychowawczymedea pisze:
> tren R pisze:
>
>> toż to zupełnie insza inszość :)
>
> Nie do końca.
>
>> ja mówię o niedzielnym poranku, gdzie nikt się donikąd nie spieszy.
>
> Właśnie chodzi o to, że faceci, zwłaszcza w sprawach domowych, zwykle
> mają mnóstwo czasu, np. sprzątają jeden regał w czasie, kiedy żona
> sprzątnie całe mieszkanie. ;)
A co powiesz, jak się ma tż-ta, który zamiast poleżeć w ciepłej pościeli
rzuca się jak opętany do sprzątania i jeszcze mnie terroryzuje? ;)
Jestem bałaganiarą, która żyje z wyjątkowym pedantem.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
819. Data: 2009-12-20 20:52:22
Temat: Re: klaps wychowawczyPaulinka pisze:
> A co powiesz, jak się ma tż-ta, który zamiast poleżeć w ciepłej pościeli
> rzuca się jak opętany do sprzątania i jeszcze mnie terroryzuje? ;)
Taki by mi się czasem przydał. ;)
> Jestem bałaganiarą, która żyje z wyjątkowym pedantem.
A ja mam wrażenie, że łączę w sobie obie osobowości, tzn. jestem
bałaganiarą, ale mam jakiś pęd ku pedanterii czasami. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
820. Data: 2009-12-20 20:56:23
Temat: Re: klaps wychowawczyUżytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:hgm15e$js5$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> tren R pisze:
>
>> toż to zupełnie insza inszość :)
>
> Nie do końca.
>
>> ja mówię o niedzielnym poranku, gdzie nikt się donikąd nie spieszy.
>
> Właśnie chodzi o to, że faceci, zwłaszcza w sprawach domowych, zwykle mają
> mnóstwo czasu, np. sprzątają jeden regał w czasie, kiedy żona sprzątnie
> całe mieszkanie. ;)
>
> Ewa
Czyli: wam to idzie o niebo lepiej:-)
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |