Strona główna Grupy pl.rec.ogrody korzenie orzecha

Grupy

Szukaj w grupach

 

korzenie orzecha

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 27


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-04-17 11:28:14

Temat: korzenie orzecha
Od: "Puchatek" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam! Mam pytanie dotyczące orzechowca. Mam w ogrodzie dorodnego, starego
orzecha. Robiłam ostatnio wiosenne porządki w ogródku. Wsadzenie nowych
roslinek, zasianie trawy itd... Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że pod
ziemią jest jeden wielki system korzeniowy mojego orzecha!!Korzenie są niemal
wszędzie, rozciągając się na całą powierzchnię, na której miałam zasadzić
swoje roslinki. Czy jeśli powycinam te wielkie korzenie nic nie stanie się
orzechowi?? Pozdrawiam.
Puchatek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2008-04-17 11:31:09

Temat: Re: korzenie orzecha
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 17 Apr 2008 13:28:14 +0200, Puchatek napisał(a):

Czy jeśli powycinam te wielkie korzenie nic nie stanie się
> orzechowi??

:-D
--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl. podany także w nagłówku.
Poprzednie konto:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=PIfN
VwwAAAAwUmME_ZnIx2RRguwxvqjt

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2008-04-17 11:33:08

Temat: Re: korzenie orzecha
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 17 Apr 2008 13:28:14 +0200, Puchatek napisał(a):

> Witam! Mam pytanie dotyczące orzechowca. Mam w ogrodzie dorodnego, starego
> orzecha. Robiłam ostatnio wiosenne porządki w ogródku. Wsadzenie nowych
> roslinek, zasianie trawy itd... Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że pod
> ziemią jest jeden wielki system korzeniowy mojego orzecha!!Korzenie są niemal
> wszędzie, rozciągając się na całą powierzchnię, na której miałam zasadzić
> swoje roslinki. Czy jeśli powycinam te wielkie korzenie nic nie stanie się
> orzechowi?? Pozdrawiam.
> Puchatek

Sorry za śmiech, ale nie mogłam sie powstrzymać. Bo wiesz, równie dobrym
rozwiazaniem jest obcięcie roślinkom korzonków i posadzenie w ziemię samych
wiechci nie ruszając korzeni orzecha...
--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl. podany także w nagłówku.
Poprzednie konto:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=PIfN
VwwAAAAwUmME_ZnIx2RRguwxvqjt

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2008-04-17 15:54:12

Temat: Re: korzenie orzecha
Od: Katarzyna Tkaczyk <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:

>
> Sorry za śmiech, ale nie mogłam sie powstrzymać. Bo wiesz, równie dobrym
> rozwiazaniem jest obcięcie roślinkom korzonków i posadzenie w ziemię samych
> wiechci nie ruszając korzeni orzecha...


Dlaczego?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2008-04-17 17:00:40

Temat: Re: korzenie orzecha
Od: "piotrh" <p...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Puchatek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:277b.000000b3.4807344e@newsgate.onet.pl...
> Witam! Mam pytanie dotyczące orzechowca. Mam w ogrodzie dorodnego, starego
> orzecha. Robiłam ostatnio wiosenne porządki w ogródku. Wsadzenie nowych

> swoje roslinki. Czy jeśli powycinam te wielkie korzenie nic nie stanie się
> orzechowi?? Pozdrawiam.
> Puchatek
>
A jaki to orzech? Włoski,laskowy....

--

Pozdrawiam!
piotrh :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2008-04-17 17:05:24

Temat: Re: korzenie orzecha
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 17 Apr 2008 17:54:12 +0200, Katarzyna Tkaczyk napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>>
>> Sorry za śmiech, ale nie mogłam sie powstrzymać. Bo wiesz, równie dobrym
>> rozwiazaniem jest obcięcie roślinkom korzonków i posadzenie w ziemię samych
>> wiechci nie ruszając korzeni orzecha...
>
> Dlaczego?

...obcinanie korzeni jako zbędnego elementu, ku wygodzie "ogrodnika".
To miał być dowcip nie wprost: po co się mordować z korzeniskami orzecha,
skoro tak czy tak coś ma paść, to prościej jest obciąć korzenie sadzonkom
;-P
--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl. podany także w nagłówku.
Poprzednie konto:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=PIfN
VwwAAAAwUmME_ZnIx2RRguwxvqjt

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2008-04-17 17:09:06

Temat: Re: korzenie orzecha
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 17 Apr 2008 19:05:24 +0200, Ikselka napisał(a):

> Dnia Thu, 17 Apr 2008 17:54:12 +0200, Katarzyna Tkaczyk napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>
>>>
>>> Sorry za śmiech, ale nie mogłam sie powstrzymać. Bo wiesz, równie dobrym
>>> rozwiazaniem jest obcięcie roślinkom korzonków i posadzenie w ziemię samych
>>> wiechci nie ruszając korzeni orzecha...
>>
>> Dlaczego?
>
> ...obcinanie korzeni jako zbędnego elementu, ku wygodzie "ogrodnika".
> To miał być dowcip nie wprost: po co się mordować z korzeniskami orzecha,
> skoro tak czy tak coś ma paść, to prościej jest obciąć korzenie sadzonkom
> ;-P

...nie mówiąc już o tym, że pod orzechem nie sadzi sie żadnych roślin, bo
prędzej czy później zginą - liście orzecha zawierają substancję toksyczną
dla innych roślin, uwalnia się ona z opadłych liści do gleby, zatruwając
wszystko wokół pnia i pod koroną.
--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl. podany także w nagłówku.
Poprzednie konto:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=PIfN
VwwAAAAwUmME_ZnIx2RRguwxvqjt

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2008-04-17 18:05:38

Temat: Re: korzenie orzecha
Od: lopez <l...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 17 Apr 2008 19:05:24 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Thu, 17 Apr 2008 17:54:12 +0200, Katarzyna Tkaczyk napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>
>>>> Sorry za śmiech, ale nie mogłam sie powstrzymać. Bo wiesz, równie dobrym
>>>> rozwiazaniem jest obcięcie roślinkom korzonków i posadzenie w ziemię samych
>>>> wiechci nie ruszając korzeni orzecha...
>>> Dlaczego?
>> ...obcinanie korzeni jako zbędnego elementu, ku wygodzie "ogrodnika".
>> To miał być dowcip nie wprost: po co się mordować z korzeniskami orzecha,
>> skoro tak czy tak coś ma paść, to prościej jest obciąć korzenie sadzonkom
>> ;-P
>
> ...nie mówiąc już o tym, że pod orzechem nie sadzi sie żadnych roślin, bo
> prędzej czy później zginą - liście orzecha zawierają substancję toksyczną
> dla innych roślin, uwalnia się ona z opadłych liści do gleby, zatruwając
> wszystko wokół pnia i pod koroną.
Czyli idąc dalej tym tokiem rozumowania - żeby być prawdziwym
OGRODNIKIEM a nie tylko "ogrodnikiem" należy wyrzec się "wygody
"ogrodnika"", nie wycinać korzeni, nie sadzić niczego nowego (bo i tak
padnie) i pozostawić ogród w stanie obecnym (czyt. orzech szt. 1) ???
Noooo... wtedy to będzie prawdziwy OGRÓD prawdziwego OGRODNIKA.....
Gratuluję pomocnych wskazówek... a jak się do tego wszyscy uśmialiśmy... :/
pzdr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2008-04-17 19:10:55

Temat: Re: korzenie orzecha
Od: Marta Góra <m...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 17 Apr 2008 19:09:06 +0200, Ikselka napisał(a):

>
> ...nie mówiąc już o tym, że pod orzechem nie sadzi sie żadnych roślin, bo
> prędzej czy później zginą - liście orzecha zawierają substancję toksyczną
> dla innych roślin, uwalnia się ona z opadłych liści do gleby, zatruwając
> wszystko wokół pnia i pod koroną.

A koty duszą małe dzieci w kołyskach.
Ta historyjka o liściach orzecha to kolejna urban legend.

Najwięcej juglonu (bo to on hamuje wzrost roślin) produkuje orzech czarny,
wydziela go nie tylko przez liście ale też łupiny oraz korzenie. Nie wydaje
mi się jednak by ktoś Juglans nigra sadził w ogrodzie, ten gatunek jest
typowym drzewem parkowym. Chociaż oczywiście biorę pod uwagę fakt, ze ktoś
może mieć taki kaprys posiadania go u siebie. Podejrzewam że Puchatek ma
orzecha włoskiego.
Pod orzechem włoskim czy szarym oraz w jego promieniu można uprawiać sporo
roślin, opowieści o szkodliwości tudzież nieuprawianiu niczego w promieniu
kilkunastu metrów można sobie między bajki włożyć. U mnie właśnie od lat w
pobliżu orzecha szarego rośnie cała masa krzewów i bylin, nie zauważyłam by
były w gorszej kondycji niż reszta ogrodu. Liście kompostuję, kompost potem
wędruje na rabaty i rośliny nic sobie z tego nie robią. W ogrodzie mojego
teścia w odległości nie większej niż 4 m są gtrządki warzywne i kawałek
rabata z ziołami, wszystko tam pięknie rośnie. orzech ma ok 20 lat.
Liście orzecha włoskiego wykorzystuje się przecież do produkcji leków i
kosmetyków, więc pisanie że orzech zatruwa wszystko wokół jest kolejnym
uogólnieniem i znów totalną bzdurą.
Oczywiście korzenie można przycinać, należy to robić jednak z umiarem i
rozwagą, trzeba wymienić wyjałowioną glebę na świeży kompost i można sadzić
rośliny. Większym problem będzie w obrębie systemu korzeniowego susza
latem, kiedy spore w końcu drzewo zacznie 'wyssysać' wodę. Podejrzewam, że
to jest głowną przyczyną w niepowodzeniach w uprawie roślin w pobliżu
orzecha włoskiego. Dlatego starannie należy dobrać gatunki roślin i liczyć
się z większymi rachunkami za wodę. Należy też brac pod uwagę fakt, że
orzech późno wypuszcza liście oraz to, że wcześnie je zrzuca - niektóre
rośliny mogą wtedy cierpieć z powodu nadmiaru światła.

Następnym razem zanim zaczniesz bezpardonowo wyśmiewać kogoś z mniejszym
doświadczeniem i zanim (pozwól, że zacytuję kolegę z grupy) "popuszczać"
kolejne bezużyteczne posty to sama troszkę się doucz.


Pozdrawiam,
Marta
--
http://www.mmm.home.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2008-04-17 20:31:17

Temat: Re: korzenie orzecha
Od: JerzyN <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marta Góra pisze:
> Dnia Thu, 17 Apr 2008 19:09:06 +0200, Iks...a napisał(a):
>
>> ...nie mówiąc już o tym, że pod orzechem nie sadzi sie żadnych roślin, bo
>> prędzej czy później zginą - liście orzecha zawierają substancję toksyczną
>> dla innych roślin, uwalnia się ona z opadłych liści do gleby, zatruwając
>> wszystko wokół pnia i pod koroną.
>
> A koty duszą małe dzieci w kołyskach.
> Ta historyjka o liściach orzecha to kolejna urban legend.
>
> Najwięcej juglonu (bo to on hamuje wzrost roślin) produkuje orzech czarny,
> wydziela go nie tylko przez liście ale też łupiny oraz korzenie. Nie wydaje
> mi się jednak by ktoś Juglans nigra sadził w ogrodzie, ten gatunek jest
> typowym drzewem parkowym. Chociaż oczywiście biorę pod uwagę fakt, ze ktoś
> może mieć taki kaprys posiadania go u siebie. Podejrzewam że Puchatek ma
> orzecha włoskiego.
> Pod orzechem włoskim czy szarym oraz w jego promieniu można uprawiać sporo
> roślin, opowieści o szkodliwości tudzież nieuprawianiu niczego w promieniu
> kilkunastu metrów można sobie między bajki włożyć. U mnie właśnie od lat w
> pobliżu orzecha szarego rośnie cała masa krzewów i bylin, nie zauważyłam by
> były w gorszej kondycji niż reszta ogrodu. Liście kompostuję, kompost potem
> wędruje na rabaty i rośliny nic sobie z tego nie robią. W ogrodzie mojego
> teścia w odległości nie większej niż 4 m są gtrządki warzywne i kawałek
> rabata z ziołami, wszystko tam pięknie rośnie. orzech ma ok 20 lat.
> Liście orzecha włoskiego wykorzystuje się przecież do produkcji leków i
> kosmetyków, więc pisanie że orzech zatruwa wszystko wokół jest kolejnym
> uogólnieniem i znów totalną bzdurą.
> Oczywiście korzenie można przycinać, należy to robić jednak z umiarem i
> rozwagą, trzeba wymienić wyjałowioną glebę na świeży kompost i można sadzić
> rośliny. Większym problem będzie w obrębie systemu korzeniowego susza
> latem, kiedy spore w końcu drzewo zacznie 'wyssysać' wodę. Podejrzewam, że
> to jest głowną przyczyną w niepowodzeniach w uprawie roślin w pobliżu
> orzecha włoskiego. Dlatego starannie należy dobrać gatunki roślin i liczyć
> się z większymi rachunkami za wodę. Należy też brac pod uwagę fakt, że
> orzech późno wypuszcza liście oraz to, że wcześnie je zrzuca - niektóre
> rośliny mogą wtedy cierpieć z powodu nadmiaru światła.
>
> Następnym razem zanim zaczniesz bezpardonowo wyśmiewać kogoś z mniejszym
> doświadczeniem i zanim (pozwól, że zacytuję kolegę z grupy) "popuszczać"
> kolejne bezużyteczne posty to sama troszkę się doucz.

Aleś ją podkarmiła.
;-)
--
pozdr. Jerzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kalia
FIKUS
Nasiona z USA
Pierwsza wizyta po zimie
Jaki traktorek do koszenia trawy najlepszy?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »