Niedawno był podawany przepis. Przypominam:

Langos najprostszy
składniki: 1 kg maki, 2 dl śmietany, 2 jajka, 3 łyżeczki soli, 2 paczki
suszonych drożdży, 3 szklanki mleka.
Wszystkie składniki dokładnie mieszamy (na zimno). Tak przygotowane
ciasto wkładamy do posmarowanego olejem worka z folii (ja włożyłam je do
reklamówki jednorazowej wysmarowanej olejem i ją luźno zawiązałam). W
woreczku należy zostawić trochę powietrza i ewentualny otwór. Ciasto
wkładamy do lodówki (nie do zamrażalnika) i pozostawiamy tam na co
najmniej 24 godziny.
Zawsze wyjmujemy tylko tyle ciasta ile chcemy usmażyć. Przechowywać
można nawet do dwóch tygodni. Formujemy placki rozciągając ciasto od
środka na boki (środek powinien być cieńszy niż brzegi). Smażymy w dużej
ilości gorącego oleju.

Wykonałam rzeczoną potrawę wg przepisu, zmniejszając składniki o połowę.
Wyszło ciasto cokolwiek rzadkie, więc przed smażeniem, podczas
formowanie placków, obtaczałam je w mące dość obficie, bo lepkie było.
Następnym razem dam więcej mąki niż w przepisie. Usmażyłam (smaży się
króciutko) i spożyłam z sosem czosnkowym własnej produkcji, wczoraj na
kolację. Wyszło przepyszne, smaczne także na zimno. Reszta ciasta (bo
wychodzi go duzo) czeka w lodówce na jutro. Polecam. Smakuje jak ten,
którego jadłam w Czechach. Rewelacja.

--
tapta
GG:4082847
"Lato sie gryzie z jesienią/ Forma ocalała/ Wszystko się układa/ W
jeden, wyraźny, doskonały kształt/ Ogród koncentracyjny" (Marcin Świetlicki)