Użytkownik Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@z...fu-berlin.de...
> Jola L-L wrote:

> > hop, hop Waldus Krzok
> > podaj swoj przepis ludziskom na grupie albo jak nie masz czasu - to ja
> > wkleje Twoj lasagnowy przepis ktory mi sie od Ciebie dostalo na priv!!!!

> wklej proszę, chwilowo muszę pracowć, bo wczoraj było święto, a dzisiaj
> po święcie :-((
> Waldek

no to wklejam:
Lasagne Waldusia

1. ciasto: zwykle makaronowe z 0.5kg maki + jedno jajko i woda.
Zagniesc. Dodaje do polowy troche szpinaku (tego ciapciatego, ale
bez wbudowanej smietany firmy igloo), aby bylo fajnie zielone.
Rozwalkowac niezbyt cienko, ale nie za grubo. Zrobic placki
wielkosci formy lasagnowej, obgotowac w osolonej wodzie. Jak
wyplynie (ok 5 min) wylowic, ochrzcic w zimnej wodzie i tam tez
na razie zostawic, aby sie klucha nie zrobila.
2. baklazany: pokroic w plasterki ok. 2.54mm grube (moga byc
troche ciensze), osolic i wylozyc na serwetce aby sie troche zlaly.
Do patelni oliwy z oliwek (po trochu, bo baklazany chleja ta oliwe
jak pijak piwo) i obsmazyc te plastry. Potem na talerz i
potraktowac czosnkiem i octem balsamico. Postawic na bok, aby
sie przegryzly (nawiasem mowiac, to tez juz jest niezla zakaska
do chleba tureckiego lub bulki paryskiej).
3. sos czerwony. Sa wersje wegetarianska i miesna. W
wegetarianskiej dajesz troche wiecej cebuli, poza tym taka sama.
Do gara mielone, dobrze przypiec, jak za tluste, to zebrac tluszcz i
wywalic. Odsunac lekko na bok (ja to robie w patelni) dodac oliwy i
podszklic cebule drobno posiekana. Jak wampiry na kolacje nie
zostaly zaproszone, to troche czosnku tez moze wpasc.
Przyprawiasz dopiero teraz: sos sojowy, sol, pieprz, papryka,
kumin.
Teraz zaczynaja sie schody, bo trzeba miec kilka rak i przeganiac
psa z kuchni. Cebula nie ma sie przypiec. Dodajesz przecier
pomidorowy i mieszasz, az sie zrobi jednolita masa. Dodajesz
troche maki i dalej mieszasz. Zanim sie toto przypali, dodajesz
porzadna szklanke czerwonego wytrawnego wina, np. wloskiego.
Bron boze jakas Kadarke czy podobnego fuzla. Jak niealkoholowo,
to soku z winogron dodac, moze jakiegos innego, nie probowalem.
Troche slodyczy nie zaszkodzi, ja dodaje jeszcze slodkiego sosu
sojowego (ketjap manis). Zarobic na mase. Dodac obrane ze
skorki pomidory (moze byc pucha), nie za duzo soku
pomidorowego z puchy, bo sie zupa zrobi. Do tego daje 2-4
straczki chile ancho. W Polsce pewnie nieosiagalne, nie wiem ,
czym to zastapic, mozesz sprobowac jedna mala papryke
czerwona drobno posiekana i jedno chili, tylko bez tych skorek w
srodku, bo to jest za ostre. Bazylia i pare listkow bobkowych.
Gotowac, aby zgestnialo. Powinna wyjsc dosc gesta papka.
3. beszamel: maka + maslo na kluche i powoli dolewac mleka, az
konzystecja bedzie dosc gesta. Do tego mielonego parmezanu
(moze byc z torebki lub puchy), sol, galka muszkatolowa. W
efekcie powinno wyjsc ciasto o konzystencji masla o temp. 15
stopni.

wsio do kupy:
makaron
sos czerwony
baklazany
makaron
beszamel
makaron
..... [ powtarzac, az sie forma zapelni]
makaron
mozarella

do piekarnika na jakies 30min, nie za goraco. Po wyjeciu pare min
poczekac, posypac swieza bazylia i wcinac.

Jak masz jeszcze jakies pytania, to pisz. Ilosci nie podaje, bo to
zalezy od apetytu. Ciasto z pol kila maki starcza na dwie formy
15*15cm i wysokosci 8 cm. Wtedy jeden duzy baklazan, pol kilo
mielonki i pucha pomidorow (750g). Jak wegetariansko, to ze dwa
baklazany. Niektorzy polecaja marchewke, ja nie lubie.

Hej,

Waldek