Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: " etyci" <e...@N...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: miłość do siebie może zabić..
Date: Fri, 8 Jan 2010 00:45:34 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 57
Message-ID: <hi5v7e$pt0$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: localhost
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1262911534 26528 172.20.26.236 (8 Jan 2010 00:45:34 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 8 Jan 2010 00:45:34 +0000 (UTC)
X-User: etyci
X-Forwarded-For: 87.96.21.121
X-Remote-IP: localhost
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:501538
Ukryj nagłówki
Czasem tak sie dzieje, ze na mocy traci nasza fajna chwila.
Moment, w ktorym kosmos zsyła na kogoś cudne uniesienie zostaje zachwiany.
Zaczynają się poszukiwania zerwania jakby wirtualnego połączenia do źródła
powiedzmy gorąca.
Ten link tak naprawde był , ale nie było czymś do zobaczenia gołym okiem.
Możemy tylko usłycheć jak podrażnia nasze ego , którym tak zachwycamy sie
wtedy.
Zdarza sie iż nieświadome uzależnienie samo uwielbiania duchowego może
prowadzić do tego,
że krzywda z powodu nieszczesliwej miłości nawet do kogoś,
może doprowadzić do cierpienia ostatecznego.
Oczywiście dążenie do prawie miłości i ostrożne przeżywanie
nie pozwoli nam na pełnie życia.
Aby umiłowanie nie było psychologicznie przesycone brakiem kontaktu
z odrębną płcią, poprostu miłujmy kogoś zamiast przypominaniem sobie ,
analizowaniem, kalkulacją i porównań stanu psychicznego.
Prawidłowo człowieka ciało potrzebuje tlenu, które dostarcza nam dodatkowej
przemiany materii w energie, tak nasza psychika jakieś stymulacji
emocjonalnej,
ale bez nadmiernej dawki używek , które mogą przyczynić się do samowypalenia
się umysłu. Zaś miłość (poddanie sie uwiedzeniu ,ale nie w sensie zdrady)
czyni w nas kulture autoreprodukującno-cywilizacyjną.
Intelekt miłości (wszelkie zagłębianie ) wprowadza rozwój ...
Jest pewne przekonanie ludzkie, iż sens istnienia magnetycznej sfery w
jakimś stopniu jest powodem do miłości i jej podtrzymania , aby trwać.
Przeważnie w skutek tych zjawisk odczuwamy coś poprzez dotyk ozdobiony
blaskiem platonicznego zbliżenia myśli .
To coś powoduje zachowanie naszego kodu gatunkowego;
można rzecz medyczniej - replikujemy sie.
Katalizujemy reakcje chemiczne , zachodzą oddziaływania na poziomie
elementarnych skupisk cząstek ziemiskich.
Wytwarza sie coś w rodzaju wyładowań jak przenikanie impulsu w atmosferze do
ktorego bezpieczeństwa niezbędny jest piorunochron.
To zachodzi w mikro skali .
Religia określa miłość boskością, a teologia zkronikowała wszelkie ku temu
informacje zwane przeszłością , terażniejszymi rytuałami i obyczajem
obrządku ku nastepnym poczęciom etc
Miłość jest objawieniem nie tylko w pamięci, ale wynika z natury.
Podtrzymanie tego przekonania w skutek kultur zostaje zachwiane nierównowagą
zmysłową . Niewłaściwe ukierunkowania , bezumiar w skutek czego stajemy sie
ofiarą własnej zachłanności.
Skuteczny brak wiary w cokolwiek pozostawia jedynie nadzieje we własne ja.
To najgorsze przeświadczenie może pogrążyć w zetknięciu pary takich podejść.
Odzwyczajanie nie prowadzi w rezultacie to ograniczenia śmiercionośności.
Przywrócenie wiary w miłość absolutnie do drugiej osoby jest ratunkiem.
Przesłanie takie dość trudne w zbrakowanym chaosie próżni relacji damsko-
męskich i utartych pseudodopalaczy.
Niech zabija miłość wszystko , ale nie nasze serca jak mawiałby klasyk
poetycko o rozważaniach psychologicznych zbiorowości
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|