nawizacz powietrza-jaki?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-11-05 11:39:42

Temat: Re: Odp: wyjaśnienie tych wilgotności? [troche off-topic]
Od: PadMan <P...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

No to ja mam pytanie. Powszechnie uważa się, że suche powietrze jest
mieszkaniach z centralnym ogrzewaniem. Znaczyłoby to że w mieszkaniach z
piecami wilgotność jest OK. W świetle tego co napisał zairazki powyżej,
nie powinnien mieć znaczenia rodzaj ogrzewania, czyli w mieszkaniach z
niecentralnym ogrzewaniem też powinno być suche powietrze.
A może coś przeoczyłem?

PadMan

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-11-05 12:01:01

Temat: Re: wyjaśnienie tych wilgotności? [troche off
Od: "Witek" <w...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Użytkownik "PadMan" <P...@g...pl> napisał w wiadomości
news:boani0$4ab$1@inews.gazeta.pl...
> No to ja mam pytanie. Powszechnie uważa się, że suche powietrze jest
> mieszkaniach z centralnym ogrzewaniem. Znaczyłoby to że w mieszkaniach z
> piecami wilgotność jest OK. W świetle tego co napisał zairazki powyżej,
> nie powinnien mieć znaczenia rodzaj ogrzewania, czyli w mieszkaniach z
> niecentralnym ogrzewaniem też powinno być suche powietrze.
> A może coś przeoczyłem?

Sposób ogrzewania nie ma znaczenia.
Kaloryfery nie osuszają powietrza, robi to mróz
na dworze/polu* - widać to np. w lodówce.
Jak to wyjaśnił kolega zairazki:
- mróz zmiejsza wilgotność bezwzględną
- ogrzewanie zmiejsza wilgotość względną

*niepotrzebne skreślić

pozdrawiam
Witek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-11-05 15:34:30

Temat: Re: wyjasnienie_tych_wilgotnosci?_[troche_off_topic]
Od: PadMan <P...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witek wrote:

> Sposób ogrzewania nie ma znaczenia.
> Kaloryfery nie osuszają powietrza, robi to mróz
> na dworze/polu* - widać to np. w lodówce.
> Jak to wyjaśnił kolega zairazki:
> - mróz zmiejsza wilgotność bezwzględną
> - ogrzewanie zmiejsza wilgotość względną

no, mnie też tak się wydaje, bo to brzmi logicznie, ale napisałem
"powszechnie się uważa", przynajmniej wśród moich znajomych (chyba
głównie ze starszego pokolenia). Ciekawi mnie skąd ten pogląd.

Padman

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-11-05 22:12:13

Temat: Re: wyjasnienie_tych_wilgotnosci?_[troche_off_topic]
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

PadMan <P...@g...pl> writes:

>> Sposób ogrzewania nie ma znaczenia.
>> Kaloryfery nie osuszają powietrza, robi to mróz
> no, mnie też tak się wydaje, bo to brzmi logicznie, ale napisałem
> "powszechnie się uważa", przynajmniej wśród moich znajomych (chyba
> głównie ze starszego pokolenia). Ciekawi mnie skąd ten pogląd.

A to akurat jest proste. Jesli ktos przeprowadzil sie z mieszkania
grzanego piecami (w ktorych palono oszczednie, tylko tyle, ile
trzeba), do mieszkania z CO, z kaloryferami bez zadnej regulacji albo
z zepsuta, to zaczynal sobie regulowac temperature przez wietrzenie. A
wietrzenie wpuszcza suche powietrze...

No i mial takie skojarzenie kaloryferow z suchoscia.

MJ

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-11-06 08:29:34

Temat: Odp: Odp: wyjaśnienie tych wilgotności? [troche off-topic]
Od: "zairazki" <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik PadMan <P...@g...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:boani0$4ab$...@i...gazeta.pl...
> No to ja mam pytanie. Powszechnie uważa się, że suche powietrze jest
> mieszkaniach z centralnym ogrzewaniem. Znaczyłoby to że w
mieszkaniach z
> piecami wilgotność jest OK. W świetle tego co napisał zairazki
powyżej,
> nie powinnien mieć znaczenia rodzaj ogrzewania, czyli w mieszkaniach
z
> niecentralnym ogrzewaniem też powinno być suche powietrze.
> A może coś przeoczyłem?
> PadMan

Sprawa wydaje mi się bardziej złożona. Kiedyś czytałem o takich
badaniach. Zbudowano pokój mieszkalny z odrębnie regulowaną
temperaturą ścian i powietrza. Ogrzewano powietrze i ściany do różnych
temperatur, wpuszczano badanych, i pytano czy ciepło. Okazało się
(piszę z pamięci), że identyczne wrażenia cieplne były gdy ściany były
ciepłe, a powietrze chłodniejsze z tymi, gdzie ściany były chłodne,
ale powietrze dużo cieplejsze.
Wniosek badaczy był taki - dla poczucia komfortu cieplnego ważniejsza
jest obecność w pomieszczeniu rozproszonej podczerwieni (ze ścian lub
grzejnika/pieca) odbieranej nieosłoniętą skórą niż rzeczywista
temperatura powietrza.
W mieszkaniu z piecami/kominkiem tej rozproszonej podczerwieni jest
dużo, co może maskować obecność chłodniejszego powietrza (intensywna
wentylacja wymagana przez piec). W mieszkaniu z kaloryferem jest na
odwrót - głównym nośnikiem ciepła jest ogrzane powietrze, sam
kaloryfer jest kiepskim źródłem podczerwieni ze względu na niską w
porównaniu z piecem temperaturę powierzchni, zresztą zwykle jest
przysłaniany jeszcze firanką czy obudową (bo paskuda wisi na ścianie i
straszy). Dodać do tego zwykle gorszą wentylację mieszkań
kaloryferowanych i po sprawie. W mieszkaniu z kaloryferami powietrze
jest najprawdopodobniej (takie moje prywatne spekulacje) przy tym
samym komforcie cieplnym cieplejsze, a więc bardziej suche (jeżeli
chodzi o wilgotność względną oczywiście) niż powietrze w mieszkaniu z
piecem/kominkiem.
Warto samemu sprawdzić co nieco. Na przykład kupić i włączyć
promiennik elektryczny małej mocy w czasie pobytu w pokoju - może da
się przykręcić kaloryfer?
Ja na przykład mam łazienkę w kafelkach, piekielnie zimną. Jak grzałem
grzejnikiem wentylatorowym, to długo grzałem przed wejściem do wanny.
Teraz postawiłem promiennik, hula na 350 wat, ściany dalej zimne,
powietrze chłodne, ale w wannie daleko przyjemniej :D
W pokoju też mam "elektrownię" i grzeję akumulacyjnym. Od kiedy jest
odsłonięty i "świeci" podczerwienią z obudowy, zmieniłem nastawę
termostatu na ścianie o jakieś dwa stopnie w dół....
Eksperyment dźwignią postępu!

pozdrowionka
zairazki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-11-12 10:10:36

Temat: Re: wyjasnienie_tych_wilgotnosci?_[troche_off_topic]
Od: "Pańka Aleksander" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> A to akurat jest proste. Jesli ktos przeprowadzil sie z mieszkania
> grzanego piecami (w ktorych palono oszczednie, tylko tyle, ile
> trzeba), do mieszkania z CO, z kaloryferami bez zadnej regulacji albo
> z zepsuta, to zaczynal sobie regulowac temperature przez wietrzenie. A
> wietrzenie wpuszcza suche powietrze...
>
> No i mial takie skojarzenie kaloryferow z suchoscia.
>
Wedlug mnie ( obserwujac moj kominek w czasie rozpalania - duzoo wody osiada
na sciankach ) to wilgoc powstala przy spalaniu wnikala w obudowe
ceramiczna piece kaflowego i pozniej wydostawala sie do powietrza w
pomieszczeniu.
A codo teperatury to analizujac wykres moilera czy jak mu tam to przy 100%
wigotnosci w -5 stopiach mamy 30 % przy 15 stopniach i 20% przy 20. Wiec
ta wilgoc tesz musiala sie z kas brac bo okien szczelnych to oni raczej nie
mieli i wentylacja dziala ze teraz taka malo kto ma a i na zewnatrz zadko
wilgonosc osiaga 100 %.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-11-20 17:36:44

Temat: Re: wyjaśnienie tych wilgotności? [troche off-topic]
Od: Jack Szaniawski <i...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

to bardzo ciekawe, co piszesz, bo rzeczywiscie narzucajaca sie
odpowiedz ze nie ma znaczenia typ grzania oraz rozwazania o
wilgotnosci wzglednej (zwiazanej z subiektywnym odczuciem wilgotnosci
przez czlowieka) /bezwzglednej moze byc uproszczeniem. istotnie, na
subiektywne podczucie temperatury w pomieszczeniu ma wplyw temperatura
scian. latwo to wyjasnic brakiem rownowagi promieniowania
podczerwonego wyplywajacego/wplywajacego przez powierzcnie skory.

dodatkowo przyszlo mi kiedys na mysl, ze wplyw moze miec wymiana wody
siana-powietrze. piece sa zwykle w domach z grubymi murami, ktore
aktywniej niz wielka plyta uczestnicza w wymianie wilgoci i to moze
miec pewne znaczenie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry