nawizacz powietrza-jaki?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-10-28 13:24:34

Temat: nawizacz powietrza-jaki?
Od: "pamana" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

witam
musze koniecznie cos zrobic z powietrzem w sypialni,po nocy jestesmy
wysuszeni na wiór.
grzeja kaloryfery i jeszcze rura pod podłogą w sypialni.
okna nieszczelne nic nie daja.
zastanawiam sie nad nawilżaczem tylko jaki?
może macie jakies doswiadczenia i mozecie doradzic?
pzdr.
p.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-10-28 15:24:01

Temat: Re: nawizacz powietrza-jaki?
Od: "Krzysztof" <...@...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "pamana" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bnlqms$q18$1@absinth.dialog.net.pl...
> witam
> musze koniecznie cos zrobic z powietrzem w sypialni,po nocy jestesmy
> wysuszeni na wiór.
> grzeja kaloryfery i jeszcze rura pod podłogą w sypialni.
> okna nieszczelne nic nie daja.
> zastanawiam sie nad nawilżaczem tylko jaki?
> może macie jakies doswiadczenia i mozecie doradzic?
> pzdr.
> p.
>
Jakikolwiek kupisz bedzie nawilzal, reszta zalezy od gustu i zasobnosci
kieszeni.
Najcichsze sa ultradzwiekowe.
Pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-10-28 17:11:57

Temat: Re: nawizacz powietrza-jaki?
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

"pamana" <p...@w...pl> writes:

> okna nieszczelne nic nie daja.

Znaczy co niby maja dawac? Zamknij, to bedziesz mial wilgotno. A ze
sie udusisz, to juz trudno. Cos za cos...

MJ

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-10-29 07:01:46

Temat: Re: nawizacz powietrza-jaki?
Od: Michal Sobkowski <m...@f...adresl.invalid> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Krzysztof napisał:

>
> Jakikolwiek kupisz bedzie nawilzal, reszta zalezy od gustu i zasobnosci
> kieszeni.
> Najcichsze sa ultradzwiekowe.

Nie, najcichsze są te wieszane na kaloryferach! :-)

Michał

--
Michał Sobkowski, IChB PAN, Poznań
http://www.man.poznan.pl/private/users/msob.html
"Każdy złożony problem ma proste, błędne rozwiązanie!"
[U. Eco]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-10-29 09:15:38

Temat: Re: nawizacz powietrza-jaki?
Od: "Krzysztof" <...@...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Michal Sobkowski" <m...@f...adresl.invalid> napisał w
wiadomości news:bnnokm$m0s$1@sunflower.man.poznan.pl...
> Użytkownik Krzysztof napisał:
>
> >
> > Jakikolwiek kupisz bedzie nawilzal, reszta zalezy od gustu i zasobnosci
> > kieszeni.
> > Najcichsze sa ultradzwiekowe.
>
> Nie, najcichsze są te wieszane na kaloryferach! :-)
>

Oooo, rzeczywiscie, te to sa nawet przy okazji najtansze !

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-11-02 17:59:10

Temat: Re: nawizacz powietrza-jaki?
Od: "Vee Cha" <z...@z...poczta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > > Najcichsze sa ultradzwiekowe.
> >
> > Nie, najcichsze są te wieszane na kaloryferach! :-)
> >
>
>
> Oooo, rzeczywiscie, te to sa nawet przy okazji najtansze !
>
>
no i najmniej wydajne do tego wszystkiego :-)
--
Z pozdrowieniem

W

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-11-02 18:07:51

Temat: Re: nawizacz powietrza-jaki?
Od: "Vee Cha" <z...@z...poczta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Zamknij, to bedziesz mial wilgotno.

no tak, szczegolnie jesli w srodku wilgotnosc na poziomie 20%...
wlasnie rozszczelnione okna moga pomoc, przynajmniej wtedy, gdy na
dworze wilgotno.
gdy mroz - wtedy nie pomoze ani recznik ani nawilzacz na kaloryferze.
jaki nawilzacz? radze sprawdzic archiwum - temat wraca co tydzien. rad
mnostwo.

ja mam ultradzwiekowy bionair (200 zl w promocji...300 chyba na
codzien) - wcale nie jest taki cichy (szumi jak komputer stacjonarny),
starcza na male mieszkanko, niedrogi w eksploatacji. wilgotnosc na
rozsadnym poziomie utrzymuje sie dzieki pracy nawilzacza przez okolo 5
h na dobe. takie na noc to chyba lepsze sa te drozsze, ale one sa duzo
drozsze...:-( z 500 stowek trza dac. Bonaco np. i filtry do nich
drogie... mi wystarcza ten bionair.

--
Z pozdrowieniem

W

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-11-03 12:52:06

Temat: Re: nawizacz powietrza-jaki?
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Vee Cha" <z...@z...poczta.pl> writes:

> no tak, szczegolnie jesli w srodku wilgotnosc na poziomie 20%...
> wlasnie rozszczelnione okna moga pomoc, przynajmniej wtedy, gdy na
> dworze wilgotno.

No wlasnie nie bardzo, a na pewno nie w zimie. Chyba ze jest lato i za
oknem temperatura jak w srodku, albo jesli jest jesien, a za oknem
jest naprawde bardzo wilgotno (deszcz pada).

Przy temperaturze w srodku 22 stopnie i na zewnatrz 0 stopni,
powietrze w mieszkaniu zawiera tyle samo pary wodnej przy wilgotnosci
20%, jak to na zewnatrz przy wilgotnosci 80%.

Wiec jesli masz w mieszkaniu 20%, a na zewnatrz 70%, to naplywajace
powietrze wysusza ci mieszkanie jeszcze bardziej.

MJ

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-11-03 14:25:29

Temat: Re: nawizacz powietrza-jaki?
Od: "Vee Cha" <z...@z...poczta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Wiec jesli masz w mieszkaniu 20%, a na zewnatrz 70%, to naplywajace
> powietrze wysusza ci mieszkanie jeszcze bardziej.

aha :-)
no to widac, ze fizyka to nie byl moj ulubiony przedmiot ;-)
dalej nie rozumiem taj zaleznosci.

tak czy inaczej mam nawilzacz i nie narzekam. w zeszlym roku
narzekalem.
okien nie wymienialem.

--
Z pozdrowieniem

W

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-11-04 09:35:59

Temat: Odp: wyjaśnienie tych wilgotności? [dłuuugie]
Od: "zairazki" <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Vee Cha <z...@z...poczta.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bo5ogr$qnv$...@S...icm.edu.pl...
> > Wiec jesli masz w mieszkaniu 20%, a na zewnatrz 70%, to
naplywajace
> > powietrze wysusza ci mieszkanie jeszcze bardziej.
>
> aha :-)
> no to widac, ze fizyka to nie byl moj ulubiony przedmiot ;-)
> dalej nie rozumiem taj zaleznosci.
>
> tak czy inaczej mam nawilzacz i nie narzekam. w zeszlym roku
> narzekalem.
> okien nie wymienialem.
>
> --
> Z pozdrowieniem
>
> W
No to krótko.

Wilgotność bezwzględna to ilość gramów pary wodnej w metrze
sześciennym powietrza. Dla każdej temperatury jest inna ilość pary
wodnej, która "zmieści się" w metrze sześciennym powietrza. Im
temperatura wyższa, tym więcej pary wodnej może być w powietrzu.
Czyli - wilgotność powietrza 200 g/m3 oznacza, że w powietrzu w jednym
metrze sześciennym jest te 200 g wody w postaci pary.
Wilgotność względna (na którą reagujemy w mieszkaniu) to wartość
procentowa, podająca ile pary wodnej liczonej w g/m3 jest w powietrzu
w stosunku (podzielić) do ilości maksymalnej również liczonej w g/m3
(razy 100%). Czyli wilgotność względna 25% oznacza, że w powietrzu
jest tylko 25% tej ilości pary wodnej, która w danej temperaturze
mogła by się w nim zmieścić. Niezależnie ile to jest g/m3. Ta wielkość
jest łatwiejsza do przyswojenia przez zwykłych ludzi, bo pojęcia
wilgotność taka czy siaka łatwo się zapomina, ale informacja "masz w
mieszkaniu wilgotność 25% [rozumiesz że to niewiele] a nasz nawilżacz
zwiększy Ci ją do 55% i będzie dobrze" jest lepiej sprzedawana w
ulotkach reklamowych.
Stąd wilgotność 50% powietrza zaokiennego w trakcie ogrzewania
zmniejsza się do np. 20% i po wymieszaniu z mieszkaniowym np. 40%
obniży je (mieszając pół na pół) do 30%.

Dane liczbowe z sufitu.
Powietrze w temperaturze pokojowej 20 stopni przy wilgotności 100%
zawiera np. 200 g pary wodnej.
Powietrze o temperaturze 0 stopni zawiera przy wilgotności 100%
zawiera np. 50 g pary wodnej.
Czyli jeżeli zaimportujesz to powietrze do mieszkania i ogrzejesz, to
będzie nadal te 50 g pary wodnej, ale po ogrzaniu do 20 stopni będzie
to tylko 25% maksymalnej ilości, no nie? Dlatego powietrze ogrzewane z
temperatury zaokiennej do pokojowej zawierając cały czas tą samą ilość
pary wodnej (stała wilgotność bezwzględna) zmniejsza swą wilgotność
względną. I po to są nawilżacze, żeby w zimie uzupełniać ilość wody w
ogrzewanym powietrzu dla zachowania wilgotności względnej

To działa też w drugą stronę, stąd pojawiające się pytania o wodę
skraplającą się np. na szybach. Jeżeli według poprzedniego przykładu w
tym powietrzu zaimportowanym do mieszkania uzupełnisz ilość pary
wodnej dodając do tych 50 g jeszcze 100 g z nawilżacza, to wilgotność
względna wyniesie już 75%. Jeżeli teraz w cienkiej warstwie
nieruchomego powietrza przy szybie czy w kącie za meblem temperatura
obniży się do tych 0 stopni z powrotem, to ten nadmiar 100 g musi
wypaść jako woda ciekła, więc w praktyce jeżeli gdzieś w mieszkaniu
jest nawilżacz i są "zimne punkty", to woda wypuszczona przez
nawilżacz osiądzie właśnie tam. Dlatego na zimnej ale odsłoniętej
ścianie nie siada wilgoć, bo jest swobodny ruch powietrza i powietrze
przepływając swobodnie jest ciepłe przy ścianie pomimo chłodzenia, a w
kącie za meblem czy w wąskim pasie między szybą a zasłoną/firaną ruch
powietrza jest ograniczony, powietrze zdąży się ochłodzić, i woda się
wykropli, a grzybki dadzą Ci o tym znać radosnym wzrostem i kolorowymi
plamami.

Mam nadzieję, że przynajmniej części "niefizyków" przybliżyłem związek
pomiędzy nawilżaczem a pleśnią za meblami.

Dla ciekawych a zawziętych - mając tabele wilgotności bezwzględnej
powietrza, pomiary temperatury wilgotności powietrza za oknem i w
domu, oraz skuteczność wentylacji, można pokusić się o wyliczenie ile
litrów wody trzeba będzie lać do nawilżacza i jaką będzie musiał mieć
wydajność, żeby było według marzeń i ambicji.
Może jakiś ambitny programista zamieści taki kalkulator gdzieś na
polskich www?
Może nawet jest, ale nie szukałem :P

pozdrowionka
zairazki