Data: 2003-12-02 20:28:37
Temat: o lasagne raz jeszcze
Od: "Hanna Burdon" <h...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zrobiłam wreszcie tę lasagne ze szpinakiem. Dobra wyszła, mąż zjadł, dziecko
zjadło, ja zjadłam za dużo.
Robiłam ją ze świeżego szpinaku. 250g w torbie wyglądało na dużą ilość, bo
usmażeniu na maśle z czosnkiem + bulion warzywny Knorra w proszku + troszkę
cukru + trochę śmietany słodkiej zrobiło się mało. Ale to dobrze, bo inaczej
mąż by się przeraził. Dusiłam ten szpinak długo, bo zapomniałam o śmietanie
i musiałam w/w męża posłać do sklepu.
Sos był beszamelowy z dużą ilością gałki muszkatołowej, tak jak mi Asia
kazała. Na wierzchu tarty ser o nazwie Red Leicester. Piekło się to wszystko
wytrwale bez przykrycia przez ponad pół godziny i bardzo było smaczne!
Następnym razem chyba dodam jeszcze więcej czosnku, bo lubię.
Hania
|