Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze obowiązki dzieci w domu ...

Grupy

Szukaj w grupach

 

obowiązki dzieci w domu ...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 892


« poprzedni wątek następny wątek »

231. Data: 2006-02-06 22:19:51

Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:43e7c643$0$1449$f69f905@mamut2.aster.pl>
Agnieszka <a...@z...net> pisze:

> Ponieważ w nie jest w tej chwili niezbędny, a jego nagłe pojawienie
> się w tej chwili skomplikowałoby plany, które mają być zrealizowane
> za 2 lata.

Zbyt enigmatyczna odpowiedź, bym mogła się poczuć usatysfakcjonowana.

> Ale ponieważ spodziewam się obiecanego opisu zmywania, to
> jest szansa, że zmienię zdanie i jednak zainstaluję zlew a wywalę
> zmywarkę. Tylko napisz już, napisz jak to jest z tym zmywaniem.

Wolimy myć naczynia samodzielnie, ale za to_dokładnie_i_szybko_, a przez
to - paradoksalnie - oszczędniej, niż w zmywarce. Nie posiadam kilku
kompletów patelni, podobnych funkcyjnie garnków, desek, naczyń, durszlaków,
łopatek do mieszania, noży, bo nie mam gdzie tego trzymać, a często jest
tak, że potrzebuję danej rzeczy kilkakrotnie w ciągu przygotowywania
posiłku. Zmywarka nie spełnia moich potrzeb odnośnie dokładności mycia, a
ściślej mówiąc spełnia, ale nie tam gdzie trzeba. Potrafiła naruszyć teflon
na patelni, jednocześnie nie potrafiąc poradzić sobie z przyschniętą obok
zasmażką czy przysłowiową już jajecznicą. Jeśli z kolei miałabym wcześniej
moczyć naczynie, czy traktować wodą w celu zmycia twardszych resztek, to w
tym samym czasie po prostu je myję.

Co do oszczędności - przez kilka miesięcy robiłam sobie pomiary, ile wody i
prądu schodzi przy obu sposobach mycia.
Prądu nieporównywalnie więcej przy zmywarce. Wody porównywalnie (trochę
więcej przy myciu normalnym), ale woda jest dużo tańsza, niż prąd.
ZNACZNIE tańszy jest też najdroższy płyn do naczyń, niż najtańszy [1] zestaw
(proszek/tabletki, sól, płyn do nabłyszczania) do mycia w zmywarkach.
[1] - taki, który zasadniczo można o kant tyłka rozbić, ponieważ nie dawał
sobie rady praktycznie z niczym.

Generalnie w zmywarce widzę więcej wad (nie wszystkie wymieniłam, ale
jeszcze parę spokojnie by się znalazło), niż zalet. Dlatego też pełni u nas
fukcję szafki na soki i wodę.

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


232. Data: 2006-02-06 22:21:36

Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:43e7c66e$0$1456$f69f905@mamut2.aster.pl>
Agnieszka <a...@z...net> pisze:

> I tyle wiesz, co sobie wymyślisz.

Nie, tyle ile sami napiszecie.
I nie mów proszę, że nie macie tego zlewu tylko i wyłącznie z wyboru, bo to
po prostu śmieszne w obliczu tego, co przed chwilą napisałaś o komplikacji
planów z jego powodów.

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


233. Data: 2006-02-06 22:33:15

Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Agnieszka" <a...@z...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:ds8i2b$1u2g$1@news.mm.pl...
>
> Zbyt enigmatyczna odpowiedź, bym mogła się poczuć usatysfakcjonowana.

Wiesz, na bardziej intymne zwierzenia to możesz sobie sąsiadki naciągać. Ja
nie zamierzam urzadzać wieczoru zwierzeń.

>
>> Ale ponieważ spodziewam się obiecanego opisu zmywania, to
>> jest szansa, że zmienię zdanie i jednak zainstaluję zlew a wywalę
>> zmywarkę. Tylko napisz już, napisz jak to jest z tym zmywaniem.
>

<ciach>

Prosiłam o krótki opis, jak zmywasz zestaw naczyń po odbiedzie w 10 litrach
wody. Nie napisałaś.
Za to opisałaś ze szczegółami, jak to ludzkość wymyśliła urządzenie, które
utrudnia życie, jest bezużyteczne i beznadziejnie drogie w eksploatacji. A
wszystko dlatego, że nie przeczytałaś instrukcji, jak należy użytkować
zmywarkę, by zmywała a nie psuła nerwy użytkownikowi? Na felieton satyryczny
o zmywarkach spóźniłaś się kilka lat, napisali go już Talkowie jakiś czas
temu.

Czy jeżeli nie będziesz umiała uruchomić samochodu, to też napiszesz, że
chodzenie na piechotę jest tańsze, szybsze i w ogóle lepsze dla ludzkości? A
jak nie podniesie Ci się komputer po padzie, to będziesz optować za ręcznym
pisaniem listów? Antytechniczność użytkownika nie jest żadnym argumentem
przeciwko technice. Nie w XXI wieku.

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


234. Data: 2006-02-06 22:42:13

Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:43e7cc66$0$1471$f69f905@mamut2.aster.pl>
Agnieszka <a...@z...net> pisze:

> Prosiłam o krótki opis, jak zmywasz zestaw naczyń po odbiedzie w 10
> litrach wody. Nie napisałaś.

Normalnie. W zlewie. Z użyciem wody, płynu do naczyń i myjki.
Masz jakiś problem z wyobrażeniem sobie tej czynności?
I nigdzie nie napisałam, że zmywam w 10 litrach, więc nie wiem, skąd to
sobie ubzdurałaś.

> A wszystko dlatego, że nie przeczytałaś instrukcji, jak
> należy użytkować zmywarkę, by zmywała a nie psuła nerwy
> użytkownikowi?

Wiesz co, dałaś niniejszym dowód swojej tak beznadziejnej głupoty, że po raz
pierwszy, w ciągu całej naszej "znajomości" nie odmówię sobie napisania Ci
tego wprost.

--
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


235. Data: 2006-02-06 23:06:11

Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Agnieszka" <a...@z...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:ds8jc8$2ms2$1@news.mm.pl...
>W wiadomości <news:43e7cc66$0$1471$f69f905@mamut2.aster.pl>
> Agnieszka <a...@z...net> pisze:
>
>> Prosiłam o krótki opis, jak zmywasz zestaw naczyń po odbiedzie w 10
>> litrach wody. Nie napisałaś.
>
> Normalnie. W zlewie. Z użyciem wody, płynu do naczyń i myjki.
> Masz jakiś problem z wyobrażeniem sobie tej czynności?
> I nigdzie nie napisałam, że zmywam w 10 litrach, więc nie wiem, skąd to
> sobie ubzdurałaś.

Ale pisałaś, że zmywając ręcznie oszczędzasz wodę. Zmywarka zużywa ok 11
litrów na jedno zmywanie. Oszczędność rozumiem jako zużywanie mniej, nawet
nie zdecydowanie mniej (nie śmiałabym, zapytać jak to zrobisz w 5 litrach),
ale po prostu mniej.

>
>> A wszystko dlatego, że nie przeczytałaś instrukcji, jak
>> należy użytkować zmywarkę, by zmywała a nie psuła nerwy
>> użytkownikowi?
>
> Wiesz co, dałaś niniejszym dowód swojej tak beznadziejnej głupoty, że po
> raz pierwszy, w ciągu całej naszej "znajomości" nie odmówię sobie
> napisania Ci tego wprost.

To, że przeczytałam instrukcję i umiem obsługiwać zmywarkę, która w dodatku
robi to, do czego została stworzona - zmywa naczynia oszczędzając mój czas
(i wodę), to jest oznaka beznadziejnej głupoty? To co powiedzieć o osobie,
która kupiła sobie zmywarkę, żeby trzymać w niej soki?
Jak dla mnie EOT w temacie.

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


236. Data: 2006-02-06 23:23:55

Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:43e7d41d$0$1446$f69f905@mamut2.aster.pl>
Agnieszka <a...@z...net> pisze:

> Ale pisałaś, że zmywając ręcznie oszczędzasz wodę.

Tak, bo zmywam_raz_, a dokładnie.
Po myciu w zmywarce musiałabym poprawiać - albo jeszcze raz ustawiając
program (jak sugerował Twój mąż) albo zmywając sama ręcznie.

> Zmywarka zużywa ok
> 11 litrów na jedno zmywanie.

Całkiem możliwe, że sama również tyle zużywałam.
Napisałam przecież, że różnice w kwestii zużycia wody były pomijalne
(cenowo).
Znacznie większe były w prądzie.

>> Wiesz co, dałaś niniejszym dowód swojej tak beznadziejnej głupoty,
>> że po raz pierwszy, w ciągu całej naszej "znajomości" nie odmówię
>> sobie napisania Ci tego wprost.

> To, że przeczytałam instrukcję i umiem obsługiwać zmywarkę, która w
> dodatku robi to, do czego została stworzona - zmywa naczynia
> oszczędzając mój czas (i wodę), to jest oznaka beznadziejnej głupoty?

Oznaką Twojej głupoty (albo nie wiem czego, bo właściwie trudno mi jest
określić powód argumentacji, jakiej użyłaś w stosunku do mnie) jest
sugerowanie mi, że moja zmywarka dlatego jest do d...y, dlatego nie domywa
naczyń, dlatego pożera masę prądu i w końcu dlatego jest kosztogenna (bo
wymaga użycia drogich chemikaliów), ponieważ ja nie przeczytałam instrukcji.
Czy jeśli samochód dużo pali, to znaczy, że jego właściciel nie zna się na
obsłudze samochodu?

> To co powiedzieć o osobie, która kupiła sobie zmywarkę, żeby trzymać
> w niej soki?

Może to samo, co o osobie, której zlew w kuchni tak koszmarnie komplikuje
plany życiowe, że wybrała mycie warzyw i mięsa w łazienkowej umywalce.

--
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


237. Data: 2006-02-07 04:16:12

Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Nixe" <n...@f...peel> wrote in message news:ds8dj8$22o8$1@news.mm.pl...

> "I tylko jedno mnie przerosło. Umiejętność poprawnego pisania po polsku"
> :>

no, na grupy srednio sie staram, fakt :)))
ale nie ma idealu :)))

iwon(K)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


238. Data: 2006-02-07 04:17:38

Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> wrote in message
news:4chfu1tnc364v0r1mmr1idethe3115j3lb@4ax.com...

> A więc jednak miałaś jakieś obowiązki...

tak, nauka. choc to raczej byla argumentacja mojej mamy do taty :)
znajac siebie i tak bym sie uczyla tak samo.

>A i ojciec coś tam próbował forsować.

dokladnie. gdyby byly niusy zapewne bylby on'em :))

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


239. Data: 2006-02-07 04:19:06

Temat: Re: OT - patelnie; było: RE: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Marchewka" <M...@b...pl> wrote in message
news:ds8ed0$qqc$1@news.onet.pl...

>> i wywal od razu te patelnie
>
> Dopiero co je kupiłam. Muszą się nieco zamortyzować, zanim wywalę. ;-)

to tak jak ja :)))


>> bo ci sie
>> ziaziu zrobi :)
>
> Znacznie gorzej mi się robi, jak czytam niusy. ;-)

i gdzie Ci sie to "gorzej niz ziaziu" robi?? ;)


iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


240. Data: 2006-02-07 04:26:11

Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Nixe" <n...@f...peel> wrote in message news:ds8ejm$2og6$1@news.mm.pl...

>> udaje :))) (cwaniara)
>
> Niekoniecznie. Powtarzam, że znam takie dziewczyny osobiście (a ponieważ
> znam je od dzieciństwa, to domyślam się, co mogło być tego przyczyną) i
> one są autentycznie nieszczęśliwe. W tym sensie, że dorosłe życie
> [rodzinne] chwilami je przerasta.

autentycznie nieszczesliwe??? nie wierze.
co do zony autora watku, i do reszty swiata nieumiejacej gotowac,
to uwazam, ze gotowanie to nie rocket science wiec bez przesady.
widac nie maja takiej potrzeby zeby gotwac, albo sie im nie chce ;)))
zreszta to juz nie sto lat przed nasza era i kupic obiad, czy isc go zjesc
poza domem spokojnie mozna.
>
>> no i ? nie nauczyly sie radzic z tym zyciem po czasie jakims?
>
> Niektóre nigdy (pewnie tak, jak żona autora maila).

ona nie ma takiej potrzeby, maz gotuje. zwykle bywa na
odwrot, a to nie oznacza, ze nieumijacy gotwac maz
nigdy w zyicu sie tego nie nauczy.

> Inne poprzestały na minimum, bo nie są w stanie przeskoczyć pewnych rzeczy
> przede wszystkim mentalnie.

menalnie? czy Ty nie dorabiasz ideologii do zamiatania??
bo zaraz sie zaczne zastawniwac, czy aby napewno nie ma
wyzszych uczelni z bycia gopodynia domowa :))

> Nie twierdzę, że wszyscy tak maja i nikt się nigdy nie nauczy.
> Ale przeczytaj post Agnieszki Krysiak - bardzo trafnie to ujęła.

wynika tylko z tego, ze musi sie zmuszac do pewnych czynnosci.
ale wybacz zaden to argument, bo rownie dobrze mozna sie zmuszac
do robienia czynnosci, ktora sie robi i od malego.

>
>> btw co zlego w obieraniu ziemniakow na kwadratowo (szkoda
>> forsy czy jak?)
>
> Wiesz, jeśli 90% ziemniaka traktuje się jako obierki, to raczej :>

to sie dowie jak sie obiera i za minute juz bedzie umiec.
znow ta "ideologia do miotly".

>
>>> Z kolei tacy bezobowiązkowi faceci (znałam dwóch) do dziś żyją pod
>>> skrzydełkami mamusi.
>
>> jako kawalerowie?
>
> A masz wątpliwości? ;-)

aaa to calkiem "normalne" jeszcze w niekotrych domach, krajach, czasach :)))

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 23 . [ 24 ] . 25 ... 30 ... 70 ... 90


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

przebranie - puchatek
T-shirty
czytanie sylabami a całymi słowami
pokrowiec na fotelik
zabawa w cmentarz

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »