« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-31 10:04:01
Temat: po transfuzji krwiUprzejmie proszę o podanie informacji, ile czasu musi upłynąć po
przeprowadzeniu transfuzji krwi, aby nowe krwinki czerwone zaczęły
transportowanie tlenu do komórek? A jeszcze, gdybym dostał jakieś linki do
jakichś opracowań medycznych to było by ekstra.
Z góry serdeczne dzięki za pomoc.
ebed.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-03-31 10:18:15
Temat: Re: po transfuzji krwijakie nowe krwinki masz na mysli? te przetoczone?
nie slyszalem o czasie odpoczywania kriwnek po przetoczeniu...
wydaje sie ze zaczynaja natychmiast...
--
WaldiM
Serwis antykoncepcyjny
http://www.antykoncepcja.pl
Użytkownik "ebed" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c4e4v1$mru$1@absinth.dialog.net.pl...
> Uprzejmie proszę o podanie informacji, ile czasu musi upłynąć po
> przeprowadzeniu transfuzji krwi, aby nowe krwinki czerwone zaczęły
> transportowanie tlenu do komórek? A jeszcze, gdybym dostał jakieś
linki do
> jakichś opracowań medycznych to było by ekstra.
> Z góry serdeczne dzięki za pomoc.
>
> ebed.
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-03-31 10:28:10
Temat: Re: po transfuzji krwi
Użytkownik "WALDIM" <w...@a...pl> napisał w wiadomości
news:c4e61a$8pl$1@nemesis.news.tpi.pl...
> nie slyszalem o czasie odpoczywania kriwnek po przetoczeniu...
> wydaje sie ze zaczynaja natychmiast...
No właśnie, że ja słyszałem, że nie natychmiast ale raczej nawet dopiero po
kilkunastu godzinach. (doba?).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-03-31 17:46:27
Temat: Re: po transfuzji krwi
Użytkownik "ebed" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c4e6ca$nqv$1@absinth.dialog.net.pl...
| No właśnie, że ja słyszałem, że nie natychmiast ale raczej nawet dopiero po
| kilkunastu godzinach. (doba?)
Praktycznie natychmiast.
Pomyśl troszkę - jeśli byłby taki czas "niedzialania" krwinek to jaki byłby sens
transfuzji?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-04-01 05:53:13
Temat: Re: po transfuzji krwi
Użytkownik "kz" <krzysztofzel ttt oop@wp.pl> napisał w wiadomości
news:c4f05b$en8$1@mamut.aster.pl...
>
> Użytkownik "ebed" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c4e6ca$nqv$1@absinth.dialog.net.pl...
> | No właśnie, że ja słyszałem, że nie natychmiast ale raczej nawet
dopiero po
> | kilkunastu godzinach. (doba?)
>
> Praktycznie natychmiast.
> Pomyśl troszkę - jeśli byłby taki czas "niedzialania" krwinek to jaki
byłby sens transfuzji?
Transfuzja mogłaby mieć sens nawet wtedy, gdyby "zadziałała" po 24
godzinach.
Sęk w tym, że mam taki cytat:
"Warto pamiętać, że hemoglobina krwinek czerwonych, przechowywanych w
roztworze cytrynianu, w ciągu pierwszych 24 godzin po przetoczeniu nie jest
w pełni zdolna do zaopatrywania tkanek w tlen (...) pośpieszne przetoczenie
krwi ma więc na celu przede wszystkim zwiększenie objętości osocza".
(Anaesthesja, marzec 1975, s.150)
Taka krew "nie tylko nie poprawia, lecz wręcz pogarsza zaopatrzenie w tlen
bezpośrednio po transfuzji" (The Dispatch, Columbus, Ohio, 31 sierpnia 1972
s.1B)
Jednak znam też inne wypowiedzi lekarzy na ten temat. Jednak ja mam cytaty
z poważanych pism lekarskich. Natomiast te inne wypowiedzi są - jakby to
powiedzieć - na zasadzie: Jest tak bo tak mi się wydaje.
Pytam wiec na grupie pl.sci.medycyna, no bo gdzież indziej można tę sprawę
rozwikłać?
Pozdrowienia
Ebed.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-04-01 09:33:26
Temat: Re: po transfuzji krwi
Użytkownik "ebed" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c4gakn$efd$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Pytam wiec na grupie pl.sci.medycyna, no bo gdzież indziej można tę sprawę
> rozwikłać?
Może najlepiej na jakichś forach specjalistycznych? Najlepiej zamkniętych,
dostępnych tylko dla lekarzy, ew. studentów medycyny.
Pozdrawiam,
Artur
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |