pozyskiwane z natury

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 219

21. Data: 2002-06-27 13:46:31

Temat: Re: pozyskiwane z natury
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Jerzy" <0...@m...pl> wrote in news:aff3fp$6u0$1@sunsite.icm.edu.pl:

> Succisa pratensis Moench - czarcikęs łąkowy
> Nazwy drugorzędne, dawne i ludowe: czarci kęs, czarcie źebro, czarcikęs,
> czarcikęs przygryziony, czartowe gryzienie, czartowe żebro, czartowo
> ziobro, czartowo żebro, drjakiew, dryakiew, dryjakiew podgryziona,
> (komonica), komonicza, komonycza, komunicza, Piotra łysina, Piotra ziele,
> podgryzień łąkowy, skabioza, świętego Piotra łysina, świętego Piotra
> ziele, żebro czartowe.

O mamo! O kesach i gryzieniach przy czarcikesie wiedzialam, ale o zebrach i
lysinach nie!
Ciekawe, gdzie funkcjonowala komonica - to jednoczesnie nazwa zupelnie
innej rosliny :-))).
Dzieki, Jerzy!
Ewa Sz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

22. Data: 2002-06-27 13:49:24

Temat: Re: pozyskiwane z natury
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Kilknelo: a nie rozrosl Ci sie on aby przez te pare lat nadmiernie?
;-))))

Próbował ale mu się nie udało, zostało tyle co do potrzeb kuchennych.
;-)
--
Pozdr. Jerzy Nowak
Wawa
"Słowa zostawiają głębsze rany niż sekator."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

23. Data: 2002-06-27 14:01:45

Temat: Re: Odp: pozyskiwane z natury
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> wrote in
news:aff36l$o2u$1@zeus.polsl.gliwice.pl:

> Wierzbówkę kiprzycę, bo mam sentyment, rośnie pięknie. I roślinkę o
> nazwie złoć (żółta?G.lutea?). A moja rodzinka uszczęśliwiła mnie
> wykopanymi w lesie jodłą pospolitą, świerkami oczywiście (uurgh!),
> smółką pospolitą o białych kwiatach, miodunką nie pytaj jaką.Jeszcze
> jakiś sadziec konopasty się pęta i coś bardzo dziwnego, czego
> zidentyfikować nie potrafię. Być może to świerzbnica, być może
> jasieniec, kwiaty wyrastają powyżej metra, są błękitne i puchate,
> trochę driakwiowate. Ogólnie bardzo piekne. Fiołki standardowo, trawa
> anonim z Tatr (NIE z parku). Goryczka trojeściowa niestety się nie
> przyjmowała.
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
O miodunke nie pytam ;-)))
A kiprzyca Ci sie nie rozlazi? Czy przezornie obcinasz po przekwitnieciu?
Bialy mutant smolki chyba nie jest zbyt czesty - w tzw. dziczy jeszcze go
nie spotkalam. A i w ofertach ogrodnictw nie widzialam odmiany ~~Alba.
Pelnokwiatowe tak, ale biale nie. Kwiaty ma tej samej wielkosci, co typ?
Musi ladnie wygladac.
Co do dziwnego - jak ma wyzej metra, to to raczej nie jest jasieniec. Moze
byc swierzbnica albo wlasnie driakiew.
Cos jest w tych wielkogabarytowych, ktore Ci sugerowal Janusz - wiekszosc
to rosliny takie dosyc dorodne na rozmiar ;-)))))))
Pozdrowienia - Ewa Sz.
PS. Ile swierkow Ci przytaszczyli? ;-))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

24. Data: 2002-06-27 14:05:01

Temat: Re: pozyskiwane z natury
Od: "Majka" <m...@z...szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

> ----- Original Message -----
> From: "Ewa Szczęniak" <e...@b...uni.wroc.pl>
> > Tak sobie czytalam ostatnie rzeczy na liscie i zaintrygowalo mnie, jakie
> > rodzime rosliny sa przenoszone do ogrodkow. Wiadomo juz, ze wiele osob z
> > zapalem wykopuje dziewanny,
> > Co jeszcze przenosiliscie i z jakim skutkiem?

Miałam lub jeszcze mam:
-wykopane z lasu przylaszczki, zawilec gajowy.
-zdjęty z wraku niemieckiego statku betonowego na jeziorze Dąbie rozchodnik
ostry
-wykopana spod lodowca w Norwegii artemisia
-przywieziony znad granicznej rzeki m/ Albanią a Czarnogórą ichni
wilczomlecz.
Reszty grzechów nie pamiętam. Część innych padła w krótkim czasie lub w
ogóle się nie przyjęła.
Zbierałam jeszcze w Tatrach nasiona dębika, ale w końcu nie posiałam, a
teraz mam kupiony.

Majka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

25. Data: 2002-06-27 14:11:35

Temat: Re: pozyskiwane z natury
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Jerzy" <0...@m...pl> wrote in news:aff3r0$eav$1@sunsite.icm.edu.pl:

> To raczej to:
> Cirsium oleraceum (L.) Scop. - ostrożeń warzywny
> Nazwy drugorzędne, dawne i ludowe: baśnica, chrabust czarownik,
> (chrabust), chrabuzd, chrobust, czarcie żebro, drapacz, (drapacz łąkowy),
> (muchołówka), (oset warzywny), ostrożeń, ostrożeń chrobust, ostrożeń
> żółtawy, ostrzeń warzywny, ostrzeń żółtawy, scyrbok, świjski zieli.
> Pozdr. Jerzy Nowak

A przez chwile wiedzialam, co ma Tadeusz w ogrodku. Buuu...
Tadeusz, a jak to Twoje wyglada? Na jaki kolor kwitnie?
Pozdrowienia - Ewa Sz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

26. Data: 2002-06-27 14:20:29

Temat: Re: pozyskiwane z natury
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Majka" <m...@z...szczecin.pl> wrote in news:aff60j$8cm$1@news.tpi.pl:

> Miałam lub jeszcze mam:
> -wykopane z lasu przylaszczki, zawilec gajowy.
> -zdjęty z wraku niemieckiego statku betonowego na jeziorze Dąbie
> rozchodnik ostry
> -wykopana spod lodowca w Norwegii artemisia
> -przywieziony znad granicznej rzeki m/ Albanią a Czarnogórą ichni
> wilczomlecz.
> Reszty grzechów nie pamiętam. Część innych padła w krótkim czasie lub
> w ogóle się nie przyjęła.
> Zbierałam jeszcze w Tatrach nasiona dębika, ale w końcu nie posiałam,
> a teraz mam kupiony.
>
> Majka
>

Ale egzoty!
Masz jeszcze tego wilczomlecza? Czy przetrwal nasze zimy?
A jak wyglada ta artemisia?
Pozdrowienia - Ewa Sz.
PS.Co to jest statek betonowy, bo ja w tej dziedzinie lejek jestem?
Taki statek odlany z betonu? Do czego to sluzy? Jako cel do strzelania, czy
co?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

27. Data: 2002-06-27 14:27:55

Temat: Odp: Odp: pozyskiwane z natury
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> napisał w wiadomości
news:Xns923AA25AB2625ewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...
> "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> wrote in
> news:aff36l$o2u$1@zeus.polsl.gliwice.pl:
>
> O miodunke nie pytam ;-)))
W każdym razie zielonolistna:)
> A kiprzyca Ci sie nie rozlazi? Czy przezornie obcinasz po przekwitnieciu?
Jasne, że obcinam.
> Bialy mutant smolki chyba nie jest zbyt czesty - w tzw. dziczy jeszcze go
> nie spotkalam. A i w ofertach ogrodnictw nie widzialam odmiany ~~Alba.
> Pelnokwiatowe tak, ale biale nie. Kwiaty ma tej samej wielkosci, co typ?
> Musi ladnie wygladac.

Neźle. Oczywiście się lepi:). Ale wygląda o niebo lepiej od
różowej-pojedynczej, którą kiedyś miałam.

> Co do dziwnego - jak ma wyzej metra, to to raczej nie jest jasieniec. Moze
> byc swierzbnica albo wlasnie driakiew.

Kiedy driakiew ma chyba takie poziome jakby płatki? I chyba jest niższa?
Miałam kiedyś driakiew ogrodową i wyrastała tak do 30 cm, w naturze
oglądałam różową kwitnącą i też była malutka. Ziemia ogrodowa oczywiście,
ale żeby taki mutant?

> Cos jest w tych wielkogabarytowych, ktore Ci sugerowal Janusz - wiekszosc
> to rosliny takie dosyc dorodne na rozmiar ;-)))))))

Ojej, przetacznika ostrego nie wymieniłam? :-)))

> Pozdrowienia - Ewa Sz.
> PS. Ile swierkow Ci przytaszczyli? ;-))

Zbyt wiele:( W sumie leśnych rośnie...niech policzę...8 (z tego cztery mają
po ponad 20 lat i nigdy nie były przycinane. Zgroza). Kilku zdołałam się
przezornie pozbyć;)

Pozdrawiam, Basia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

28. Data: 2002-06-27 14:29:53

Temat: Odp: pozyskiwane z natury
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:aff4c1$nfe$1@sunsite.icm.edu.pl...
> > coś bardzo dziwnego, czego zidentyfikować nie potrafię. Być może to
> > świerzbnica,
>
> Knautia arvensis (L.) J.M.Coult. - świerzbnica polna

> http://linnaeus.nrm.se/flora/di/dipsaca/knaut/knauar
v.html

Trzecie zdjęcie z prawej strony. Ale moja kwitnie błękitno. I przywabia
bzykacze w ilościach niespotykanych - choćby dlatego warto posadzić.
Obiektywnie jest zresztą bardzo ładna.

Pozdrawiam, Basia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

29. Data: 2002-06-27 14:43:03

Temat: Re: pozyskiwane z natury
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ciekawe, gdzie funkcjonowala komonica - to jednoczesnie nazwa zupelnie
> innej rosliny :-))).
> Dzieki, Jerzy!

Lotus uliginosus Schkuhr - komonica błotna
Lotus corniculatus L. - komonica zwyczajna

Tetragonolobus maritimus (L.) Roth ssp. siliquosus (L.) Murb. -
komonicznik skrzydlatostrąkowy
Synonimy: Lotus siliquosus L.
Nazwy drugorzędne, dawne i ludowe: głąbigroszek, głąbigroszek żółty,
(komonica skrzydlatostrąkowa), skrzydlatostrąkowiec żółty, tetragonolobus
nadmorski, trzybocznik.

Melilotus officinalis (L.) Pall. - nostrzyk żółty
Synonimy: Melilotus officinalis (L.) Lam. em. Thuill.
Nazwy drugorzędne, dawne i ludowe: nostrzyk lekarski; barkusz, borkon,
borkun żółty, (komonica swojska), (komonica), (koniczyna), koza, lipka,
melilot, melot, miodnik żółty, nostrzek, nostrzyk, nostrzyk zwyczajny,
nozderek, otylia, postrzyk zwyczajny, (przytulia), skarbusz, tatarska
trawa.
:-)
--
Pozdr. Jerzy Nowak
Wawa
"Słowa zostawiają głębsze rany niż drut kolczasty."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

30. Data: 2002-06-27 14:52:33

Temat: Re: pozyskiwane z natury
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net> szukaj wiadomości tego autora

"Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> writes:

> Tak sobie czytalam ostatnie rzeczy na liscie i zaintrygowalo mnie,
> jakie rodzime rosliny sa przenoszone do ogrodkow. Wiadomo juz, ze
> wiele osob z zapalem wykopuje dziewanny, Grzegorz sie przyznal do
> derenia, dzwonek brzoskwiniolistny tez juz byl omowiony, ale co
> jeszcze?

Oprócz tych dereni to przyznaję się do jeżyny i maliny z lasu -- co
leśne to leśne.

,,Chwastów pospolitych'' nie przenosimy, mamy dość swoich :-)

Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Aleksandrowi z miasta Sieradza
Piesek sąsiada mordką dogadzał.
Więc on z wdzięczności
Dawał mu kości
I na spacery z nim chadzał.
(C) Piotr Chytry