Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Thoughtful" <t...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: problemy z religia...
Date: Sun, 14 Oct 2001 18:48:16 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 30
Message-ID: <9qcg8e$2u$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pb163.tarnobrzeg.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1003078734 94 213.77.197.163 (14 Oct 2001 16:58:54 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 14 Oct 2001 16:58:54 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:108895
Ukryj nagłówki
Hej.
Nie wiem czy to wlasciwie miejsce, ale napisze chyba tu, bo mam pewien
problem i mam nadzieje ze mi cos poradzicie.
Otoz od jakiegos roq mam problemy natury religijnej. Chodzi o to ze nie chce
chodzic do kosciola. Od jakiegos czasu nie czuje sie tam dobrze... Pozatym
jestem osoba ktora nie lubi ktorej sie mowi co robic jak i kiedy..
Ja po prostu wole byc sama dla siebie.. sama decydowac o tym co robie a co
nie... Pozatym wiecie chyba ze zmuszanie kogos do przynalezenia do danej
religi ma skutek raczej przeciwny i zwaraca czlowieka anty.
Ale musze chodzic do kosciola bo mam tylko 15 lat... A wedlug moich rodzicow
jeszcze nic nie wiem... Moze maja racje ale ja na razie nie czuje potrzeby
przynalezenia do jakiejkolwiek religii. A w takim przypadku nie chce nalezec
do zadnej. Jak bede czula ze chce byc w kosciele katolickim to zrobie to ale
teraz... Juz sama nie wiem... mam dosc klotni i sprzeczek dotyczacych tego
zebym poszla do kosciola... nawet na sile ale zebym poszla... (zeby sie
pokazac, udowodnic cos?) A z drugiej srony nie widze dla siebie jakichs
powodow zeby spedzic te godzine w kosciele na jak mi to powiedziano
modlitwie, ktora teraz wydaje mi sie tylko regulka do powtarzania...
Wymawiajac ja nie czuje nic glebokiego... Jestem zagubiona... poszukuje
mojej drogi ale wlasnie nie wiem czy bedzie na niej kosciol. Na dodatek
sytuacje w domu pogarasza nieco fakt ze slucham muzyki rockowej przez ktora
to rodzice mysla ze ona ma na mnie zly wplyw..
Juz sama nie wiem co robic.... Ale dla mnie glupie jest kazanie komus
wierzyc w cos.
Skoncze... Nie wiem czy ktos mnie tu zrozumie, choc chcailabym...
Pozdrawiam
|