Data: 2001-10-15 11:14:23
Temat: Re: problemy z religia...
Od: "Tanato" <m...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Stwierdziłem, że Bóg nie jest mi potrzebny.
> - W takim razie w co wierzysz? Przeciez trzeba miec w czyms, w kims
wsparcie,
> pomoc, kogos do kogo moglbys zwrocic sie ze swoimi problemami, a kto nie
> zdardzilby Ciebie
Zwracasz się ze swoimi problemami do Boga? Czy to rozwiązuje Twoje problemy?
Widzisz ja nie czuję wewętrznej potrzeby wiary, jedyną osobą, od której
oczekuję wsparcia, jak do tej pory, jestem ja sam.
W ogóle kiedyś w szkole powiedzieli mi, że mity powstały dlatego, ponieważ
ludzie pewnych rzeczy nie potrafili sobie wytłumaczyć. Nadal pewnych rzeczy
nie potrafię sobię wytłumaczyć, ale mimo to jakoś nie potrafię odwewnętrznie
uwierzyć.
W co wierzę? W nieskończoność pytań i czasu, w myślenie i uczucia.
> - czy cos mozna do konca przemyslec, a tym bardziej swoje postepowanie?
....
> Zyje juz troche na tym swiecie, a ciagle sie ucze, ciagle sie dziwie, ze
np.
> "tak moglam postapic".
> pozdr. Wilma
Można wierzyć w swoje przekonania. Decyzje zawsze opierają się na chwili
obecnej.
Zawsze mam świadomość tego, że mogę się mylić na tysiąc różnych sposobów.
Pozdrowienia.
Tanato.
|