Data: 2004-10-21 13:03:49
Temat: przy okazji zupy fasolkowej... mrozenie
Od: "slonk0" <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czytajac post Macka przypomnial mi sie problem z moja fasolka szparagowa.
Dostalam duzo mlodziutkiej i bezlykowej (wiem, bo czesc gotowalam na swiezo)
fasolki. I zamrozilam ja na zime. Ostatnio chcialam sobie ugotowac i okazalo
sie, ze mimo dlugiego gotowania jest nadal twardawa i jakas taka lykowata.
Zwrocono mi uwage, ze powinnam ja obgotowac przed zamrozeniem. Czy wlasnie w
tym tkwi problem?
Pozdrawiam
Magda-Slonko(Wroclaw) co zrobi chyba tez taka zupe-krem fasolkowa, bo co mi
pozostalo innego...
|