Czesc

Wiecie, ciesze sie bardzo bo mi wrocila chec na gotowanie:))) i pieczenie ciast
tez:)

Jakis czas temu zjadlam przy aperitifie cos niesamowicie pysznego - smazone w
(glebokim) oleju liscie szalwi maczane w lekkim ciescie nalesnikowym. Byly to
te grube mechate liscie swiezej szalwi (nie wiem dokladnie ktorej, pewnie jest
ich kilka odmian?). U nas mozna to kupic w sklepie w pudelku, ale pewnie lepiej
zasadzic krzak w ogrodku lub w doniczce. Polecam goraco. Obok szalwi podano tez
kawalki bagietki natarte czosnkiem i maslem (bagietke nakroic jak na kanapki
ale nie do konca, dziury posmarowac maslem czosnkowym i zapiec w piekarniku
przez pare minut). Lepsze to od czipsow i slonym orzeszkow!

pozdrawiam
Kalina

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl