Data: 2001-12-12 22:12:54
Temat: rodzice a narkotyki
Od: "Willie The Pimp" <w...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sytuacja -
dziecko dajmy na to 15,16-letnie (ew. młodsze) podchodzi do rodziców i
zagaduje o narkotykach. Chce tylko i wyłącznie spytać się o co to chodzi w
tym temacie.
I co?
Zdecydowana większość rodziców - wedle obserwacji i różnych badań - ZAMIAST
normalnie pogadać o narkotykach, zaczyna węszyć podstęp -
"dlaczego pytasz?"
"może Ty bierzesz?"
"skąd Ci przyszły do głowy narkotyki?"
itp..
Jest to straszny błąd wychowawczy. Dziecko powinno otrzymać zapewnienie, że
to jest be i trzymaj się z daleka, a dostaje opierdol i potem w myśl
przysłowia o zakazanym owocu bywa, że sięga po te gówna.
Powiedzcie - co zrobić, żeby taką sytuację zmienić?
Może sami podejmowaliście ze swoimi starszymi ów temat?
WP
|