Data: 2004-02-20 15:12:00
Temat: ściany w łazience
Od: "Anka P." <v...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam
Mieszkam w mieszkaniu po mojej babci w nowym budownictwie (blok ma
jakies 6 lat ;-) ).
Mieszkanie to (wiedzac, ze kiedys bedzie ono nalezalo do mnie) czesciowo
wyposazyli i przygotowali do uzytkowania moi rodzice.
Niestety w lazience kafelki sa polozone do pewnej tylko wysokosci, a
pozniej...... placz mnie ogarnia jak o tym pomysle.
Pozniej jest sciana (i sufit), ale co to za sciana (sufit tez). Chyba
majster ktory kladl tam tynk musial byc bardzo pijany. Cale sciany sa
porysowane, podrapane i takie... nierowne.
Ojciec chyba doszedl do wniosku, ze jak sie to pomaluje to nierownosci
znikna, ale niestety nic to nie dalo.
I teraz co roku od 3 czy 4 lat malujemy z mezem w wakacje te lazienke
liczac na to, ze moze bedzie to lepiej wygladac, ale oczywiscie nic z tego.
Mam juz dosc patrzenia na to paskudztwo i chcialam w tym roku
wykombinowac cos co pozwoli mi na odpoczynek od corocznego malowania na
kilka lat.
Mozecie mi cos polecic? Nie musi byc to wodoodporne (ale gdyby bylo to
byloby swietnie), bo kafelki sa dosc wysoko polozone, tak, ze nawet
synek zachlapujac lazienke podczas kapieli nie moczy tych scian.
Kolezanka wspominala mi cos o tynku akrylowym, ale ja zielona jestem w
tym temacie, a w archiwum znalazlam strzepki informacji o tym i to
raczej w temacie ocieplania.
Bede wdzieczna za jakies rady i pomysly, bo jak tak dalej pojdzie to
przestane sie kapac, zeby zminimalizowac swoj pobyt w lazience wsrod
tych paskudnych scian. ;-)
Pozdrawiam
Anka P.
|