śledzie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-03-26 07:00:28

Temat: śledzie
Od: "Zuzka" <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

czesc ,
mam problem ,
po raz pierwszy zrobilam sledzie wg. przepisow, które udalo wylowic mi sie
na grupie, kupilam platy solone, trzymalam je w wodzie przez kilka godzin ,
zmieniajac ja co jakis czas , pokroilam cebulke drobniutko , osuszylam platy
pokroilam w 3 cm kawalki, ukladalam warstwami,zasypywalm cebulka i zalewalam
oliwa z oliwek .
Co zrobilam zle , sa bez smaku .
Czy uda sie jeszcze je uratowac , staly tak 2 dni w lodowce i sa okropne .
Do tej pory grupowicze mnie nie zawiedli, wiec i tym razem licze na wasza
wiedze i doswiadczenie. Tylko chyba taki ktos jak ja potrafi ..., nie
potrafi zrobic sledzi .
Pozdrawiam
Agata

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-03-26 07:16:06

Temat: Re: śledzie
Od: "Janusz Czapski" <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Zuzka" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a7p67k$egu$1@news.tpi.pl...
> kupilam platy solone, trzymalam je w wodzie przez kilka godzin ,

W wodzie? A dlaczego nie w mleku???
Pozdrawiam :-)
Janusz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-26 07:26:55

Temat: Re: śledzie
Od: "cytryna" <e...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

wczoraj naszlo mnie tez na sledzie, dalam: drobniutko pokrojonego ogorka
kiszonego, posiekanej natki pietruszki, jajko, troszeczke majonezu,
kukurydze i.... cebulke oczywiscie, i..... chyba wszystko! NIe ukladam tego
warstwowo tylko delikatnie mieszam.
Skladniki oczywiscie wg gustu, ja daje najwiecej ogorka kiszonego. Na jajka
tez sie nie krzyw bo dziwnie sie slyszy ze do sledzia jajko ale to jest s a
l a t k a sledziowa!
powodzenia!

Użytkownik Janusz Czapski <j...@p...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a7p6uo$lf9$...@n...tpi.pl...
>
> Użytkownik "Zuzka" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:a7p67k$egu$1@news.tpi.pl...
> > kupilam platy solone, trzymalam je w wodzie przez kilka godzin ,
>
> W wodzie? A dlaczego nie w mleku???
> Pozdrawiam :-)
> Janusz
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-26 07:58:40

Temat: Re: śledzie
Od: dawnakuchnia <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Zuzka wrote:

> Co zrobilam zle , sa bez smaku .
> Czy uda sie jeszcze je uratowac , staly tak 2 dni w lodowce i sa okropne .

wiele zalez.y od s'ledzi - jakie by?y na starcie, czyli po kupieniu.
Tak naprawde;, to przed moczeniem nalez.y odcia;c' kawa?eczek i spróbowac'
jak bardzo jest s?ony i w zalez.nos'ci od tego - moczyc' krócej lub d?uz.ej
"dzisiejsze" s'ledzie nie wymagaja; tak d?ugiego moczenia, ja np p?ucze; je
tylko, ew mocze; 2-3 godz w mleku i koniecznie dodaje; listek bobkowy i
ziele angielskie. Jes'li chcesz miec' zdecydowane w smaku s'ledzie - kupuj
korzenne.
a jes'li chodzi o te które juz. masz, mys'le;, z.e nalez.y je potraktowac'
zalewa; octowa;(proporcje wedle uznania) zagotowana; z korzeniami, odlac'
oliwe; i ostudzona; zalewa; zalac' s'ledzie. I znowu potrzymac' w lodówce. Tak
czy inaczej w czasie robienia trzeba zawsze próbowac' - to daje poje;cie
ile czego brakuje, lub jest w sam raz.

powodzenia
ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-26 08:10:57

Temat: Re: śledzie
Od: "Artur Z" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

> mam problem ,
> po raz pierwszy zrobilam sledzie wg. przepisow, które udalo wylowic mi sie
> na grupie, kupilam platy solone, trzymalam je w wodzie przez kilka godzin
,
> zmieniajac ja co jakis czas , pokroilam cebulke drobniutko , osuszylam
platy
> pokroilam w 3 cm kawalki, ukladalam warstwami,zasypywalm cebulka i
zalewalam
> oliwa z oliwek .
> Co zrobilam zle , sa bez smaku .
> Czy uda sie jeszcze je uratowac , staly tak 2 dni w lodowce i sa okropne .
> Do tej pory grupowicze mnie nie zawiedli, wiec i tym razem licze na wasza
> wiedze i doswiadczenie. Tylko chyba taki ktos jak ja potrafi ..., nie
> potrafi zrobic sledzi .
> Pozdrawiam
> Agata
>

W sklepach szczególnie tych większych sprzedają takie śledzie,że strach sie
bać.(kilkukrotnie odmaczane w wodzie z octem i solone etc.) Poza tym
zauważcie,że ostatnio to nawet śledzie trzeba konserwować!!!
Więc nie wyrzucaj sobie że coś źle zrobiłaś,bo to mógł być "cienki" śledź.
Jak śledź dobry to go i odmaczać nie trzeba za długo (napewno nie kilka
godzin)
Oliwa z oliwek ma też jak na mój gust za intensywny smak do śledzia.
Spróbuj może dodać ziele angielskie i listek laurowy do śledzika i pozostaw
w lodówce w zamkniętym słoiczku (z cebulką of kors) ;)))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-26 08:21:52

Temat: Re: śledzie
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "cytryna" <e...@c...pl> napisał w wiadomości
news:a7p7p2$d2s$1@sunflower.man.poznan.pl...
> wczoraj naszlo mnie tez na sledzie, dalam: drobniutko pokrojonego ogorka
> kiszonego, posiekanej natki pietruszki, jajko, troszeczke majonezu,
> kukurydze i.... cebulke oczywiscie, i..... chyba wszystko! NIe ukladam
tego
> warstwowo tylko delikatnie mieszam.
> Skladniki oczywiscie wg gustu, ja daje najwiecej ogorka kiszonego. Na
jajka
> tez sie nie krzyw bo dziwnie sie slyszy ze do sledzia jajko ale to jest s
a
> l a t k a sledziowa!
> powodzenia!

Rewelacyjne są śledzie pokryte warstwą takiej pasty z jajek, sera żółtego,
cebulki i majonezu... Mniam po prostu.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-26 09:46:13

Temat: Re: śledzie
Od: "Don Pedro" <d...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Zuzka <z...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a7p67k$egu$...@n...tpi.pl...
> czesc ,
> mam problem ,
> po raz pierwszy zrobilam sledzie wg. przepisow, które udalo wylowic mi sie
> na grupie, kupilam platy solone, trzymalam je w wodzie przez kilka godzin
,
> zmieniajac ja co jakis czas , pokroilam cebulke drobniutko , osuszylam
platy
> pokroilam w 3 cm kawalki, ukladalam warstwami,zasypywalm cebulka i
zalewalam
> oliwa z oliwek .
> Co zrobilam zle , sa bez smaku .
> Czy uda sie jeszcze je uratowac , staly tak 2 dni w lodowce i sa okropne .
> Do tej pory grupowicze mnie nie zawiedli, wiec i tym razem licze na wasza
> wiedze i doswiadczenie. Tylko chyba taki ktos jak ja potrafi ..., nie
> potrafi zrobic sledzi .
> Pozdrawiam
> Agata
>
Witam.

Jeżeli to były tzw. mattiasy w osolonej wodzie a nie daaaaaaaawne śledzie z
beczki gdzie odsalało się je poprzez uderzenie w cholewę buta to stanowczo
za długo je moczyłaś. Godzina to góra.

Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-26 10:41:47

Temat: Re: śledzie oh Pedro!
Od: dawnakuchnia <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Don Pedro wrote:

a nie daaaaaaaawne śledzie z
> beczki gdzie odsalało się je poprzez uderzenie w cholewę buta
>
> Piotr

no i stało się
muszę na chwilę zanurzyc sie we wspomnieniach
i to z PRLu
bo....w każdym normalnym spożywczym sklepie
poza marmolada w bloku, smalcem na wagę i galaretka w cukrze w wielu
kolorach - również na wagę
w drewnianych beczkach w kącie stały; kapusta i śledzie
śledzie na ogół dwojakie: z łabami i bez łbów
moczyło się towarzystwo smętnie w solance i sprzedawczyni wyławiała je
za pomoca drewnianych szczypców i kawałka gazety. I potem plask! na
wagę, a solanka rozpryskiwała się na wszystkie strony i paltoty
kupujących...którzy odsuwali się bez słowa nieco od lady, na co jak
myślę sprzedawczyni w głebi ducha liczyła...a dookoła unosił się taki
dziwny zapach mocno słonej wody i śledzia...i wszyscy lekko się
krzywili, a po chwili napierali na ladę równie mocno.
te śledzie trzeba było moczyć conajmniej jedną dobę, a nieraz po
spróbowaniu moja mama wkładała je jeszcze do mleka...no i te śledzie
miały mleczko, a dzisiaj nie wiem czy gdziekolwiek można je ze śledziami
dostać.....
........
możnaby godzinami opowiadać
ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-26 10:47:22

Temat: Re: śledzie
Od: "Agusiek" <A...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> pokroilam w 3 cm kawalki, ukladalam warstwami,zasypywalm cebulka i
zalewalam
> oliwa z oliwek .
> Co zrobilam zle , sa bez smaku .
> Czy uda sie jeszcze je uratowac , staly tak 2 dni w lodowce i sa okropne .
> Do tej pory grupowicze mnie nie zawiedli, wiec i tym razem licze na wasza
> wiedze i doswiadczenie. Tylko chyba taki ktos jak ja potrafi ..., nie

Hmm, ja zawsze dodaję do oleju listki laurowe, ziele angielskie i odrobinę
octu - maja przez to ciekawszy smak. No i nie moczę tak długo, czasem tylko
płuczę jak śledzie są nie za słone.

Pozdrawiam, Aga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-26 10:59:01

Temat: Re: śledzie oh Pedro!
Od: <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
>
> ...no i te śledzie > miały mleczko, a dzisiaj nie wiem czy gdziekolwiek można
je ze śledziami dostać.....
> ........
> możnaby godzinami opowiadać
> ewa
>
>
> Można.. wspomnienia z peerelu.. wspomnienia naszej młodosci....
a śledzie z mleczkiem mozna dostac, ostatnio byłam świadkiem, jak w rybnym
sklepie facet wybieral klientowi i komentował; i tu ma pan trzy z mleczkiem,
wie pan, utrzec trzeba,
no pewnie, przecie prosiłem o mleczaki...

ponadto pamiętliwym donosze że znowu jest dostepna kergulena

A te śledzie, co są bez smaku, to chyba po prostu trzeba by posolić..., może
leciutko zkawasić, ale posolić na pewno!

Mozna jeszcze zrobić z nich forszmak czyli taką śledziowa pastę : to co jest
zemleć, dodać tarte jabłko ( szara reneta) i pare łyżek bułki tartej i te
oliwke od śledzi koniecznie całą!, posolic, popieprzyc i dokwasic do smaku,
polecam ocet winny jabłkowy. Qd
>

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl