Witam,
w liceum uczyla mnie (i okolo kilkuset innych osob) jezyka
francuskiego. Dzis Jej juz Tu nie ma, byc moze dlatego, ze Tam lacina
rowniez wyszla z mody i postanowili nauczyc sie francuskiego :-).
Jeszcze nie jest za pozno, jeszcze sa pomidory, wiec podaje, ze sos
francuski Basi Ignatiew robi sie tak:
3kg dojrzalych pomidorow, 40dkg cebuli, 2 srednie glowki czosnku, 5-10
lisci laurowych, kawalek klacza imbiru (w uproszczonej wersji proszek
imbiru), ok. 20 swiezych koncowek galazek estragonu, odrobina oleju np
slonecznikowego, (pieprz zmielony, sol, cukier- do smaku).
Pomidory pokrojone, obrana i pokrojona cebile i czosnek rozgotowac na
miekko, a nastepnie przetrzec przez sito. Do przecieru dodac przyprawy
(estragon posiekac przed dodaniem), oraz po dwa plastry 2mm imbiru na
sloik sosu. Gotowac do odparowania ok. 10-20% objetosci. Do sloikow
wkladac sos z 2 plastrami imbiru, na wierzch sloika dodawac nieco
oleju. Z 3kg pomidorow wyjdze ok 5- 7 sloikow 0.33l . Pycha. Jesli
bedziecie wyprobowywac pomyslcie o Basi I.
pozdrawiam
ak