| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2007-02-09 18:12:26
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?Tadeusz Smal napisał(a):
> przeczytaj ten tekscik
> http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1396
> :)
Fajnie jest poczytać o czymś o czym wiedział już w latach 20 ubiegłego
wieku pewien profesor z Krakowa.
Ciekawe ile zdobycie tej wiedzy *nas* kosztowało?
Ja za swoją książkę zapłaciłem bodajże 5 zł.
--
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2007-02-09 18:15:44
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?
----- Original Message -----
From: "Dirko" <d...@n...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Friday, February 09, 2007 6:58 PM
Subject: Re: to jak, tniemy jablonki?
>> Jak akcja serca ustaje, wyciągamy na chwilę z wody i robimy
>> reanimację? :-)
>
> Hejka. Zapomniałeś, że czasami pada deszcz. :-) Utopienie grozi raczej
w
>przypadku Twojej metody polegającej na ciągłym zalewaniu roślin. ;-)
> Pozdrawiam odwrotnie Ja...cki
:)
doprecyzujcie o jaka konkretnie roslince rozmawiacie
bo nieco inne wymagania ma np ryz a inne jablonki
:)
ilosc wody zalezy podnadto od rodzaju gleby
bo inna czestotliwosc podlewania na glinie a inna na piachach
:)
nawet ta sama roslina np wzmiankowana jablon
rosnac w tym samym miejscu bedzie miala inne zapotrzebowanie na wode
w zaleznosci od podkladki na jakiej bedzie zaszczepiona
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2007-02-09 19:01:59
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?
----- Original Message -----
From: "Jerzy Nowak" <0...@m...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Friday, February 09, 2007 7:12 PM
Subject: Re: to jak, tniemy jablonki?
Tadeusz Smal napisał(a):
>> przeczytaj ten tekscik
>> http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1396
>> :)
>Fajnie jest poczytać o czymś o czym wiedział już w latach 20 ubiegłego
>wieku pewien profesor z Krakowa.
>Ciekawe ile zdobycie tej wiedzy *nas* kosztowało?
>Ja za swoją książkę zapłaciłem bodajże 5 zł.
>:)
czy taka madrala jak Ty grywa w szachy
:)
bardzo chetnie dokopalbym Tobie kiedys
na http://www.kurnik.pl/szachy/
:)
--
z pozdrowieniami i uśmiechami
smal
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2007-02-09 19:44:28
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?W wiadomości news:00bf01c74c75$0e101c90$0100a8c0@nju Tadeusz Smal
<s...@s...pl> napisał(a):
>
> :))))
> roznica miedzy nami Dirku
> ze dla nie jest wazne kto jakie szkoly ukonczyl
> ale jaka jest jego rzeczywista i praktyczna wiedza
> :)
>
Hejka. Między nami jest inna różnica. Dla Ciebie nawet na tej grupie
najważniejsze jest to na czym możesz zarobić. A ta cała Twoja pisanina to
zwykły tupet i sprytna autoreklama. Gdybyś się mógł obyć bez minimum wiedzy
ogrodniczej to nic by Cie nie zmusiło do jej zdobycia. Chcąc, niechcąc
musisz się dokształcać, bo nie można handlować czymś o czym nie ma się
zielonego pojęcia. Ale wolisz udawać samorodnego geniusza ludowego, żeby
ukryć swoje kompleksy w stosunku do ludzi solidnie wykształconych.
Pozdrawiam diagnostycznie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2007-02-09 20:11:02
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?
----- Original Message -----
From: "Dirko" <d...@n...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Friday, February 09, 2007 8:44 PM
Subject: Re: to jak, tniemy jablonki?
W wiadomości news:00bf01c74c75$0e101c90$0100a8c0@nju Tadeusz Smal
<s...@s...pl> napisał(a):
>
> :))))
> roznica miedzy nami Dirku
> ze dla nie jest wazne kto jakie szkoly ukonczyl
> ale jaka jest jego rzeczywista i praktyczna wiedza
> :)
>
Hejka. Między nami jest inna różnica. Dla Ciebie nawet na tej grupie
najważniejsze jest to na czym możesz zarobić. A ta cała Twoja pisanina to
zwykły tupet i sprytna autoreklama. Gdybyś się mógł obyć bez minimum wiedzy
ogrodniczej to nic by Cie nie zmusiło do jej zdobycia. Chcąc, niechcąc
musisz się dokształcać, bo nie można handlować czymś o czym nie ma się
zielonego pojęcia. Ale wolisz udawać samorodnego geniusza ludowego, żeby
ukryć swoje kompleksy w stosunku do ludzi solidnie wykształconych.
Pozdrawiam diagnostycznie Ja...cki
:)))
z takim bucem jak Ty nie ma sensu wdawac sie w jakiekolwiek dyskusje
trafiasz do KF
:)
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2007-02-09 20:31:44
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?Dirko wrote:
>> Jak akcja serca ustaje, wyciągamy na chwilę z wody i robimy
>> reanimację? :-)
>>
> Hejka. Zapomniałeś, że czasami pada deszcz. :-) Utopienie grozi raczej w
> przypadku Twojej metody polegającej na ciągłym zalewaniu roślin. ;-)
Chcesz odwrotnie, proszę: wciągamy na chwilę pod wodę i robimy
reanimację :-) Od razu przypomina mi się dowcip o Czapajewie, który
przepływał Wołgę.
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2007-02-09 20:39:37
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?Tadeusz Smal napisał(a):
>
> ----- Original Message ----- From: "Jerzy Nowak"
> <0...@m...pl>
> To: <p...@n...pl>
> Sent: Friday, February 09, 2007 7:12 PM
> Subject: Re: to jak, tniemy jablonki?
>
>
> Tadeusz Smal napisał(a):
>>> przeczytaj ten tekscik
>>> http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1396
>>> :)
>> Fajnie jest poczytać o czymś o czym wiedział już w latach 20 ubiegłego
>> wieku pewien profesor z Krakowa.
>> Ciekawe ile zdobycie tej wiedzy *nas* kosztowało?
>> Ja za swoją książkę zapłaciłem bodajże 5 zł.
>> :)
> czy taka madrala jak Ty
Kiedy ty wreszcie dorośniesz do zapoznania się z:
http://klub.chip.pl/wincat2/news/netykieta.htm
> grywa w szachy
> :)
Znam tę grę, czasami, ale bardzo rzadko grywam z "programem", częściej w
brydża.
> bardzo chetnie dokopalbym Tobie kiedys
> na http://www.kurnik.pl/szachy/
> :)
Nie mam ochoty grać w szachy z kimś kto miałby mi dokopać cokolwiek to
oznacza.
Nie przejmuję się przegraną jeśli już na to liczysz.
Szachy traktuję jako rozrywkę ludzi kulturalnych a ty raczej się do nich
nie zaliczasz.
--
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2007-02-09 20:45:59
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?W wiadomości news:019701c74c86$57948bb0$0100a8c0@nju Tadeusz Smal
<s...@s...pl> napisał(a):
>
> z takim bucem jak Ty nie ma sensu wdawac sie w jakiekolwiek
> dyskusje trafiasz do KF
> :)
Hejka. No i widzisz hipokryto, kto mieczem wojuje ten od miecza ginie. <
lol >
Pozdrawiam hermeneutycznie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2007-02-09 20:59:34
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?
----- Original Message -----
From: "Jerzy Nowak" <0...@m...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Friday, February 09, 2007 9:39 PM
Subject: Re: to jak, tniemy jablonki?
>Nie mam ochoty grać w szachy z kimś kto miałby mi dokopać cokolwiek to
>oznacza.
>Nie przejmuję się przegraną jeśli już na to liczysz.
>Szachy traktuję jako rozrywkę ludzi kulturalnych a ty raczej się do nich
>nie zaliczasz.
:)
szczerze mowiac wole byc skuteczny niz kulturalny
i wcale mnienie dziwi
ze nie rozumiesz istoty tej gry krolow:
jest to gra wojenna,
wygrywa sie dzieki albo dzieki wykorzystaniu bledow przeciwnika
albo dzieki podstepowi
:)
jesli nie ma sie zamiaru wygrac
to nie ma sensu siadac
tak jak nie wyciaga sie miecza z pochwy
nie majac zamiaru zabic
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2007-02-09 21:14:45
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?Tadeusz Smal napisał(a):
>
> ----- Original Message ----- From: "Jerzy Nowak"
> <0...@m...pl>
> To: <p...@n...pl>
> Sent: Friday, February 09, 2007 9:39 PM
> Subject: Re: to jak, tniemy jablonki?
>
>> Nie mam ochoty grać w szachy z kimś kto miałby mi dokopać cokolwiek to
>> oznacza.
>> Nie przejmuję się przegraną jeśli już na to liczysz.
>> Szachy traktuję jako rozrywkę ludzi kulturalnych a ty raczej się do
>> nich nie zaliczasz.
> :)
> szczerze mowiac wole byc skuteczny niz kulturalny
> i wcale mnienie dziwi
> ze nie rozumiesz istoty tej gry krolow:
> jest to gra wojenna,
> wygrywa sie dzieki albo dzieki wykorzystaniu bledow przeciwnika
> albo dzieki podstepowi
> :)
Z moich doświadczeń wynika, że w szachach i warcabach *powinien* wygrać
ten co rozpoczyna.
Dostrzegasz różnicę punktu widzenia?
Liczy się strategia (znajomość wariantów) i doświadczenie (dobra pamięć)
oraz przewidywanie=analizowanie ruchu przeciwnika (to Michał może ci
objaśnić).
> jesli nie ma sie zamiaru wygrac
> to nie ma sensu siadac
> tak jak nie wyciaga sie miecza z pochwy
> nie majac zamiaru zabic
> :)
O! widzę, że i filozofią się parasz.
:-)
--
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |