| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2013-06-25 19:49:20
Temat: torcik bezowyOstatni największy (i to dosłownie) mój wyczyn.
Przepis klasyczny: beza, krem kawowy, krem jajeczny, puszysty ganasz.
Fotki tylko całości. Przekrojowych nie zdążyłam zrobić, gdyż zeżarli
wszystko błyskawicznie.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/919a47bc6d734dab
.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e4f12d8bd777e869
.html
Na koniec i w związku z wcześniejszymi dyskusjami na temat
przygotowywania blatów bezowych ciekawe spostrzeżenie: najlepiej
wysuszyły się placki z samych białek i cukru, gdyż albowiem zapomniałam
w ferworze zmagań dodać mąki ziemniaczanej.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2013-06-25 20:14:19
Temat: Re: torcik bezowyDnia Tue, 25 Jun 2013 19:49:20 +0200, Qrczak napisał(a):
> Ostatni największy (i to dosłownie) mój wyczyn.
>
> Przepis klasyczny: beza, krem kawowy, krem jajeczny, puszysty ganasz.
>
> Fotki tylko całości. Przekrojowych nie zdążyłam zrobić, gdyż zeżarli
> wszystko błyskawicznie.
> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/919a47bc6d734dab
.html
> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e4f12d8bd777e869
.html
>
> Na koniec i w związku z wcześniejszymi dyskusjami na temat
> przygotowywania blatów bezowych ciekawe spostrzeżenie: najlepiej
> wysuszyły się placki z samych białek i cukru, gdyż albowiem zapomniałam
> w ferworze zmagań dodać mąki ziemniaczanej.
>
Ponieważ jednak tort nie przetrwał dłużej niż dobę, no to nie można
stwierdzić naukowo, w jakiej kondycji i konsystencji byłyby po owejż dobie
czy po upływie dwóch du.... psss dób :-) owe blaty.
--
XL
"Szczęście jest jak motyl, ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a
spłynie na twoje barki." A. de Mello.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2013-06-25 20:51:42
Temat: Re: torcik bezowyDnia 2013-06-25 20:14, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Tue, 25 Jun 2013 19:49:20 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> Ostatni największy (i to dosłownie) mój wyczyn.
>>
>> Przepis klasyczny: beza, krem kawowy, krem jajeczny, puszysty ganasz.
>>
>> Fotki tylko całości. Przekrojowych nie zdążyłam zrobić, gdyż zeżarli
>> wszystko błyskawicznie.
>> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/919a47bc6d734dab
.html
>> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e4f12d8bd777e869
.html
>>
>> Na koniec i w związku z wcześniejszymi dyskusjami na temat
>> przygotowywania blatów bezowych ciekawe spostrzeżenie: najlepiej
>> wysuszyły się placki z samych białek i cukru, gdyż albowiem zapomniałam
>> w ferworze zmagań dodać mąki ziemniaczanej.
>
> Ponieważ jednak tort nie przetrwał dłużej niż dobę, no to nie można
> stwierdzić naukowo, w jakiej kondycji i konsystencji byłyby po owejż dobie
> czy po upływie dwóch du.... psss dób :-) owe blaty.
Nie bojaj. Ten przetrwał ponad 26 godzin i blaty nie doznały uszczerbku
w obszarze kondycji a konsystencji.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2013-06-25 21:09:13
Temat: Re: torcik bezowyDnia Tue, 25 Jun 2013 20:51:42 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2013-06-25 20:14, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Ponieważ jednak tort nie przetrwał dłużej niż dobę, no to nie można
>> stwierdzić naukowo, w jakiej kondycji i konsystencji byłyby po owejż dobie
>> czy po upływie dwóch du.... psss dób :-) owe blaty.
>
> Nie bojaj. Ten przetrwał ponad 26 godzin i blaty nie doznały uszczerbku
> w obszarze kondycji a konsystencji.
No to OK :-)
--
XL
"Szczęście jest jak motyl, ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a
spłynie na twoje barki." A. de Mello.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2013-06-25 23:03:13
Temat: Re: torcik bezowyW dniu 2013-06-25 19:49, Qrczak pisze:
> Ostatni największy (i to dosłownie) mój wyczyn.
>
> Przepis klasyczny: beza, krem kawowy, krem jajeczny, puszysty ganasz.
>
> Fotki tylko całości. Przekrojowych nie zdążyłam zrobić, gdyż zeżarli
> wszystko błyskawicznie.
> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/919a47bc6d734dab
.html
> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e4f12d8bd777e869
.html
Niczego sobie ten wyczyn, gratuluję. Aż mi się zachciało zrobić znowu,
chociaż okazji na razie nie mam żadnej.
A czy na tym drugim zdjęciu (tym ze świeczkami) są karmelowe nitki, czy
mnie wzrok myli? Ciekawe, nigdy własnoręcznie nie robiłam.
>
> Na koniec i w związku z wcześniejszymi dyskusjami na temat
> przygotowywania blatów bezowych ciekawe spostrzeżenie: najlepiej
> wysuszyły się placki z samych białek i cukru, gdyż albowiem
> zapomniałam w ferworze zmagań dodać mąki ziemniaczanej.
Ja ostatnio robiłam tort śmietanowy. Zwykle dodaję do śmietany (do
tortu) odrobinę mączki ziemniaczanej, żeby śmietana utrzymała fason, ale
tym razem zapomniałam, a i tak utrzymała, nawet pomimo 30-stopniowego
upału.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2013-06-26 10:25:56
Temat: Re: torcik bezowy
> Ja ostatnio robiłam tort śmietanowy. Zwykle dodaję do śmietany (do tortu)
> odrobinę mączki ziemniaczanej, żeby śmietana utrzymała fason, ale tym
> razem zapomniałam, a i tak utrzymała, nawet pomimo 30-stopniowego upału.
Ile tej mączki dodajesz, ja zwykle zgodnie z pszepisem dodaję żelatynę, ale
to trudne i 4 na pięć razy zostają ziarnka napęczniałej żelatyny.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2013-06-26 10:34:12
Temat: Re: torcik bezowyW dniu 2013-06-26 10:25, Stokrotka pisze:
>
>
>> Ja ostatnio robiłam tort śmietanowy. Zwykle dodaję do śmietany (do
>> tortu) odrobinę mączki ziemniaczanej, żeby śmietana utrzymała fason,
>> ale tym razem zapomniałam, a i tak utrzymała, nawet pomimo
>> 30-stopniowego upału.
>
> Ile tej mączki dodajesz
Niewiele, około 1 płaskiej łyżeczki na 250ml ubitej śmietany.
> , ja zwykle zgodnie z pszepisem dodaję żelatynę, ale to trudne i 4 na
> pięć razy zostają ziarnka napęczniałej żelatyny.
A żelatynę rozpuszczasz/moczysz najpierw w wodzie?
Ja nigdy samej żelatyny nie dodawałam. Czasem dodaję rozpuszczoną w
niewielkiej ilości gorącej wody paczkę galaretki, ale wtedy wychodzi
smakowa pianka, a nie bita śmietana.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2013-06-26 13:14:05
Temat: Re: torcik bezowyDnia Wed, 26 Jun 2013 10:34:12 +0200, Feniks z popiołów napisał(a):
> Ja nigdy samej żelatyny nie dodawałam. Czasem dodaję rozpuszczoną w
> niewielkiej ilości gorącej wody paczkę galaretki, ale wtedy wychodzi
> smakowa pianka, a nie bita śmietana.
Warto dodać żelatynę, ale rozpuszczoną w gorącym MLEKU - ja tak robię.
Stosuję ten patent także do sernika na zimno, bo po co rozwadniać ser.
--
XL
"Szczęście jest jak motyl, ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a
spłynie na twoje barki." A. de Mello.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2013-06-26 19:02:00
Temat: Re: torcik bezowyDnia 2013-06-25 23:03, obywatel Feniks z popiołów uprzejmie donosi:
> W dniu 2013-06-25 19:49, Qrczak pisze:
>> Ostatni największy (i to dosłownie) mój wyczyn.
>>
> A czy na tym drugim zdjęciu (tym ze świeczkami) są karmelowe nitki, czy
> mnie wzrok myli? Ciekawe, nigdy własnoręcznie nie robiłam.
To już była "inwencja" jakiejś pani z restauracyjnej kuchni.
>> Na koniec i w związku z wcześniejszymi dyskusjami na temat
>> przygotowywania blatów bezowych ciekawe spostrzeżenie: najlepiej
>> wysuszyły się placki z samych białek i cukru, gdyż albowiem
>> zapomniałam w ferworze zmagań dodać mąki ziemniaczanej.
>
> Ja ostatnio robiłam tort śmietanowy. Zwykle dodaję do śmietany (do
> tortu) odrobinę mączki ziemniaczanej, żeby śmietana utrzymała fason, ale
> tym razem zapomniałam, a i tak utrzymała, nawet pomimo 30-stopniowego
> upału.
Dobra śmietana powinna utrzymać fason sama z siebie. Zwykle staram się
nie dodawać takich dodatków. Utrzymywaczem więc jest bardziej
mascarpone, ubite żółtka, rozpuszczona czekolada.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2013-06-26 19:45:27
Temat: Re: torcik bezowyDodaję żelatynę zalaną niewielką ilością gorącej wody
i w trakcie bicia się śmietany intensywnie mieszaną do ostygnięcia ,
i to wlewam do śmietany, jeszcze jak mikser bije śmietanę.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |