Data: 2001-06-20 15:52:42
Temat: tort jogurtowy z truskawkami
Od: "Jola L-L" <j...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Iwona Malek <i...@c...at> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:Lf3Y6.24073$3...@n...chello.at...
> a mozna prosic o przepisik na ten tort:)))
>
> Kaczucha
Pewnie, ze mozna :)
SPOD Z CIASTA :
10 dkg masla
10 dkg cukru
1 torebka cukru waniliowego
szczypta soli
1 jajko
10 dkg maki
1/2 lyzeczki proszku do pieczenia
Maslo z cukrem, cukrem waniliowym, jajkiem i sola utrzec na puszysta mase.
Dodac make zmieszana z proszkiem do pieczewnia. Tortownice( 26 cm) natluscic
maslem , obsypac bulka tarta i wylozyc ciastem. Piec ok. 2o min. w temp
180-200 . Wyjac do ostygniecia.
MASA :
9 listkow bialej zelatyny
600 g jogurtu
30 g gestej , kwasnej smietany 30% ( mysle ze 18 tez bedzie dobra)
sok z 1/2 cytryny
35 dkg dojrzalych truskawek 10 dkg dzemu truskawkowego
40 ml likieru Maraschino ( zakladam, ze ten punkt nie jest obowiazkowy)
90 g cukru
Zelatyne namoczyc zgodnie z przepisem na opakowaniu. Jogurt ubic ze smietana
, cukrem i sokiem cytrynowym przy czym cukier musi sie rozpuscic. Skropic
likierem. Rozpuscic zelatyne, po przestudzeniu wymieszac z jogurtem. Wstawic
do lodowki.
W tym czasie truskawki umyc, oberwac szypulki, osuszyc i pokroic na
polowki. Gdy masa jogurtowa zacznie gestniec, dodac polowe owocow i ponownie
schlodzic.
Przelozyc spod z ciasta do tortownicy, zapiac klamre. Spod tortu
posmarowac dzemem truskawkowym. Nalozyc mase jogurtowa , wyrownac wierzch .
Rozlozyc reszte truskawek( fajnie wyglada tak kazda polowke truskawki
inaczej - raz czubkiem do gory, raz bokiem - taki "nieuczesany" wierzch
tortu )i wstawic tort do lodowki, by masa dobrze stezala.
Jola L-L
PS: kilka dni temu mialam tym tortem blysnac na mojej imprezie. Rano
upieklam spod ( to byl moment) . Jogurty i truskawki czekaly w lodowce....w
sklepie obok widzialam wczesniej zelatyne w listkach wiec nic nie
przeczuwajac udalam sie po wyzej wymieniona. Sprzedana w listkach, obecna
tylko mielona....za cholere nie udalo mi sie odszukac niedawnej dyskusji w
tym temacie. A czas naglil. Polecialam do pobliskiej cukierni , kupilam tort
w-z z brzoskwiniami a bosko smaczny spod skonsumowalam tak sobie,
mimochodem.
Minal tydzien. Jutro przyjezdza Mama - dawno nie widziana. Spod juz
upieklam, jogurty i truskawki czekaja w lodowce...czy ktos mi dopisze ciag
dalszy tej kulinarnej historii......
Jola L-L
|