tradzik rozowaty (chyba, no cos z roza w nazwie ;-))

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-10-17 10:49:38

Temat: tradzik rozowaty (chyba, no cos z roza w nazwie ;-))
Od: "GosiaH" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Rety, kolezanka prosila o podpowiedz jakiego kramu do twarzy uzywac
(mialam kiedys kolege aptekarza, ktorego moglam o takie rzeczy
podpytywac, ale sie wyprowadzil :-( )
Jest po kuracji antybiotykowej, efekty sa, ale ma bardzo wrazliwa skore
twarzy.
Cos doradzicie, czy isc z tym na pl.sci.medycyna?

--
Pozdrawiam z Krakowa GosiaH botwinka ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-10-21 07:49:07

Temat: Re: tradzik rozowaty (chyba, no cos z roza w nazwie ;-))
Od: "Skakanka" <k...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Rety, kolezanka prosila o podpowiedz jakiego kramu do twarzy uzywac
> (mialam kiedys kolege aptekarza, ktorego moglam o takie rzeczy
> podpytywac, ale sie wyprowadzil :-( )
> Jest po kuracji antybiotykowej, efekty sa, ale ma bardzo wrazliwa skore
> twarzy.

Twarz p[rzy tradziku rozowatym trzeba nawilzac, nawilzac i jeszcze raz
nawilzac jakims kosmetykiem dla alergikow.
Tylko tyle Ci moge powiedziec, mysle ze dziewczyny na pewno znaja taki
specyfik - supernawilzajacy i hypoalergiczny.

(Moze cos z La-Roche Possay?)

Kaska