Z przykrością obserwuję upadek grupy.
Dawniej w tak owocowo-warzywnym okresie tętniło tu życie kulinarne.
Można było nawet nie właczając się do rozmowy podpatrzeć jakiś smaczny
pomysł.
Pojawiały się takie zacne osoby jak Magdalena Bassett ze swoim ciastem
owocowym, czy wiecznie zagoniona Krysi Thomson, Władysław karmił sikorki i
inni. Nie sposób wszystkich wymieniać.
Teraz grupa całymi dniami świeci pustkami.
Może to i wina czasów - zasoby sieci są teraz duże i można szybko znaleźć
przepis, zresztą tu tez jak się zapytać, to zdarza się często, że ktoś
odburknie:"gooogle"
Poza tym imho ludzie żra teraz byle co na gotowo, nikomu nie chce się
gotować

z pewnym takim smutkiem
Ania