Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia używanie przypraw

Grupy

Szukaj w grupach

 

używanie przypraw

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-12-30 13:37:49

Temat: używanie przypraw
Od: "Ania Templer" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!
Czy myślicie że używanie przypraw może być szkodliwe?
Coraz wiecej stosuje się imbiru, kardamonu, kurkumy itp, a przecież to nie
są przyprawy rosnące w polskim klimacie i dlatego zastanawiam się czy mają
one jakiś negatywny wpływ na nasz organizm.Co o tym sądzicie?
pozdrawiam
Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-12-30 14:10:01

Temat: Re: używanie przypraw
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <bsrv44$o87$1@atlantis.news.tpi.pl>, Ania Templer
<a...@p...onet.pl> wrote:

> Witam!
> Czy myślicie że używanie przypraw może być szkodliwe?
> Coraz wiecej stosuje się imbiru, kardamonu, kurkumy itp, a przecież to nie
> są przyprawy rosnące w polskim klimacie i dlatego zastanawiam się czy mają
> one jakiś negatywny wpływ na nasz organizm.Co o tym sądzicie?

A co do ich ewentualnej szkodliwości ma to, że nie rosną w naszym
klimacie? 8-0

Władysław

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-30 16:04:51

Temat: Re: używanie przypraw
Od: Marcin E. Hamerla <X...@X...Xonet.Xpl.remove_X> szukaj wiadomości tego autora

Wladyslaw Los napisal(a):

>> Czy myślicie że używanie przypraw może być szkodliwe?
>> Coraz wiecej stosuje się imbiru, kardamonu, kurkumy itp, a przecież to nie
>> są przyprawy rosnące w polskim klimacie i dlatego zastanawiam się czy mają
>> one jakiś negatywny wpływ na nasz organizm.Co o tym sądzicie?
>
>A co do ich ewentualnej szkodliwości ma to, że nie rosną w naszym
>klimacie? 8-0

Do ameb, niebedacych jednakze przyprawami, tez za bardzo nie jestesmy
dostosowani.

--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla

"Every day I make the world a little bit worse."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-30 19:42:02

Temat: Re: używanie przypraw
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <5...@4...com>, Marcin E.
Hamerla <X...@X...Xonet.Xpl.remove_X> wrote:

> Wladyslaw Los napisal(a):
>
> >> Czy myślicie że używanie przypraw może być szkodliwe?
> >> Coraz wiecej stosuje się imbiru, kardamonu, kurkumy itp, a przecież to nie
> >> są przyprawy rosnące w polskim klimacie i dlatego zastanawiam się czy mają
> >> one jakiś negatywny wpływ na nasz organizm.Co o tym sądzicie?
> >
> >A co do ich ewentualnej szkodliwości ma to, że nie rosną w naszym
> >klimacie? 8-0
>
> Do ameb, niebedacych jednakze przyprawami, tez za bardzo nie jestesmy
> dostosowani.

Ani też do istot o inteligencji ameb, używających dla podkreślenia swej
wyimaginowanej ważności inicjału po imieniu.

Władysław

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-30 19:46:05

Temat: Re: używanie przypraw
Od: Marcin E. Hamerla <X...@X...Xonet.Xpl.remove_X> szukaj wiadomości tego autora

Wladyslaw Los napisal(a):

>Ani też do istot o inteligencji ameb, używających dla podkreślenia swej
>wyimaginowanej ważności inicjału po imieniu.

Albo stosujacych pelna wersje imienia (Wladyslaw) miast wersji
skroconej (Wladek).

--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla

"Every day I make the world a little bit worse."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-30 19:58:13

Temat: Re: używanie przypraw
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <n...@4...com>, Marcin E.
Hamerla <X...@X...Xonet.Xpl.remove_X> wrote:

> Wladyslaw Los napisal(a):
>
> >Ani też do istot o inteligencji ameb, używających dla podkreślenia swej
> >wyimaginowanej ważności inicjału po imieniu.
>
> Albo stosujacych pelna wersje imienia (Wladyslaw) miast wersji
> skroconej (Wladek).

Od kiedy to, Marcinku, specjalisto od języka polskiego, mamy u nas
zwyczaj posługiwania sie zdrobnieniami w kontaktach z obcymi?

Władysław

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-30 20:08:46

Temat: Re: używanie przypraw
Od: Marcin E. Hamerla <X...@X...Xonet.Xpl.remove_X> szukaj wiadomości tego autora

Wladyslaw Los napisal(a):

>> >Ani też do istot o inteligencji ameb, używających dla podkreślenia swej
>> >wyimaginowanej ważności inicjału po imieniu.
>>
>> Albo stosujacych pelna wersje imienia (Wladyslaw) miast wersji
>> skroconej (Wladek).
>
>Od kiedy to, Marcinku, specjalisto od języka polskiego,

Przesadzasz. Rozumiem, ze zywisz repekt do osob, ktore nie maja az
takich klopotow jak Ty z ortografia czy rozumieniem niektorych
trudnych slow, ale specjalistami takich osob naprawde nazwac nie
mozna.

>mamy u nas
>zwyczaj posługiwania sie zdrobnieniami w kontaktach z obcymi?

Masz halucynacje. Nigdzie nie proponowalem bys sie przedstawial jako
Wladeczek.

--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla

"Every day I make the world a little bit worse."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-30 20:22:28

Temat: Re: używanie przypraw
Od: m...@p...onet.pl (Kot) szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 2003-12-30 at 17:04, Marcin E.Hamerla wrote:
> >
> >A co do ich ewentualnej szkodliwości ma to, że nie rosną w naszym
> >klimacie? 8-0
>
> Do ameb, niebedacych jednakze przyprawami, tez za bardzo nie jestesmy
> dostosowani.

O ile sie orientuje, ameby wystepuja rowniez w klimacie umiarkowanym,
wiec nieprzystosowanie do nich nie powinno byc argumentem w dyskusji.

--
Kot <m...@p...onet.pl>

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-30 20:39:12

Temat: Re: używanie przypraw
Od: Marcin E. Hamerla <X...@X...Xonet.Xpl.remove_X> szukaj wiadomości tego autora

Kot napisal(a):

>> Do ameb, niebedacych jednakze przyprawami, tez za bardzo nie jestesmy
>> dostosowani.
>
>O ile sie orientuje, ameby wystepuja rowniez w klimacie umiarkowanym,
>wiec nieprzystosowanie do nich nie powinno byc argumentem w dyskusji.

W porzadku, zle sie wyrazilem. Chodzilo mi o to, ze jadac na poludnie
(Egipt, Indie, itd) Europejczyk naraza sie na klopoty gastryczne
zwiazane wlasnie z amebami. Nie wiem czy to jest niedostosowanie do
tamtejszych gatunkow czy co, ale zjawisko istnieje. Tak czy siak tym
przykladem chcialem pokazac, ze pytanie wcale nie bylo takie glupie.
Dodatkowym przykladem potwierdzajacym to moze byc zroznicowanie
tolerancji na produkty zbozowe (pszenica). Na Bliskim Wschodzie, gdzie
zboza uprawia sie najdluzej tolerancja jest wieksza niz w Europie.

--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla

"Every day I make the world a little bit worse."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-30 23:14:31

Temat: Re: używanie przypraw
Od: Shrek <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> W porzadku, zle sie wyrazilem. Chodzilo mi o to, ze jadac na poludnie
> (Egipt, Indie, itd) Europejczyk naraza sie na klopoty gastryczne
> zwiazane wlasnie z amebami. Nie wiem czy to jest niedostosowanie do
> tamtejszych gatunkow czy co, ale zjawisko istnieje. Tak czy siak tym
> przykladem chcialem pokazac, ze pytanie wcale nie bylo takie glupie.
> Dodatkowym przykladem potwierdzajacym to moze byc zroznicowanie
> tolerancji na produkty zbozowe (pszenica). Na Bliskim Wschodzie, gdzie
> zboza uprawia sie najdluzej tolerancja jest wieksza niz w Europie.
>

Do wszystkiego jak widac mozna dorobic teorie jaka sie chce.

Wascine wywody sa nie do rzeczy, bowiem pytanie nie dotyczylo ameb, czy
innych mikrobow, tylko przypraw. Nikt tu nie kaze jesc pytajacej tych
zyjatek.

Gdyby przyjac wascine wywody za dobra monete i kontynulujac rozwazania w
tym duchu, moznaby wysnuc wniosek, ze podrozojac nalezy jesc wszedzie
schabowego i bigos, jako zabezpieczenie przed tego rodzaju
przypadlosciami, co jest raczej jednak oczywistym nonsensem (no mozna
jeszcze wogole nie podrozowac).

Otoz pomijajac fakt, ze takowe rozumowanie cofa nas kulinarnie do czasow
"bryzola z pieczarkami o odpowiedniej gramaturze", tudziez menu
weselnego do ktorego Maklowiczowi brakowalo tylko rewolweru (a ja musze
je znosic za kazda wizyta u mojej kochanej skadinad tesciowej), to musze
autorytatywnie stwierdzic, ze podrozujac calkiem sporo, zawsze staralem
sie jesc lokalne jedzenie i strulem sie tylko jeden jedyny raz
(salmonella zreszta) w Nairobi, jedzac potrawe bynajmniej nie
lokalna.... Po prostu ktos nie umyl rak...

Konkludujac nieco moze przydlugi wywod:
Szanowna kolezanko: wszystko jest dla ludzi i jesli sie sporzywa dary
boze z umiarem, to pomijajac alergie i tego typu indywidualne sprawy nie
zwiazane raczej z pochodzeniem jedzonka, nic Ci nie bedzie grozilo.
A najlepsza gwaracja, zeby Ci sie nic nie stalo jest regularne bawienie
sie w szopa pracza nie tylko raczek, ale i wszystkiego tego co sie sporzywa.

Pozdr.,
Shrek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Surówka z czerwonej kapusty
Zostawcie w spokoju tę biedną kobiet
Paluszki krabowe do sałatki - PANIEROWAĆ I SMAŻYĆ???
Off - Italia !!
firma FAGOR

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »