Strona główna Grupy pl.rec.ogrody wiewiórka pospolita

Grupy

Szukaj w grupach

 

wiewiórka pospolita

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 205


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2003-12-17 23:10:45

Temat: Re: RE: wiewiórka pospolita
Od: "Dirko" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:brqjcb$892$2@nemesis.news.tpi.pl Elfir <e...@p...fm>
napisał(a):
>
>> 1) mysliwi sa wrogiem zwierzyny
>
> No przyjaciolmi nie sa na pewno!
>
Hejka. Prawdziwi znawcy tematu twierdzą: "gdzie myśliwi, tam zwierzyna"
Pozdrawiam po północy Ja...cki


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2003-12-17 23:32:18

Temat: Odp: RE: wiewiórka pospolita
Od: "Elfir" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Dirko <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:brqnpl$8aj$...@k...task.gda.pl...

> Hejka. Prawdziwi znawcy tematu twierdzą: "gdzie myśliwi, tam
zwierzyna"
Pierwszy raz slysze. Moim zdaniem powinno brzmiec
"Gdzie nie ma czlowieka tam sa zwierzeta." ;-)

Elfir



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2003-12-18 00:05:04

Temat: Re: RE: wiewiórka pospolita
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu> szukaj wiadomości tego autora

"Dirko" <d...@w...pl> wrote in message
news:brqnpl$8aj$1@korweta.task.gda.pl...
>
> Hejka. Prawdziwi znawcy tematu twierdzą: "gdzie myśliwi, tam zwierzyna"

Znow na odwrot :-))) Gdzie zwierzyna, tam mysliwi.

> Pozdrawiam po północy Ja...cki

Jednym po, drugim przed ... . Zachecam do dalszej dyskusji :-)

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2003-12-18 00:48:29

Temat: Re: RE: wiewiórka pospolita
Od: "Kronopio" <c...@g...katowice.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dirko" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:brqnpl$8aj$1@korweta.task.gda.pl...
> W wiadomości news:brqjcb$892$2@nemesis.news.tpi.pl Elfir
<e...@p...fm>
> napisał(a):
> >
> >> 1) mysliwi sa wrogiem zwierzyny
> >
> > No przyjaciolmi nie sa na pewno!
> >
> Hejka. Prawdziwi znawcy tematu twierdzą: "gdzie myśliwi, tam
zwierzyna"
> Pozdrawiam po północy Ja...cki
>
A tak.
Każda może być.
Pies też.
Najbardziej pocieszające jest to , że myśliwy też może być zwierzyną.

Pozdrawiam
Teresa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2003-12-18 08:04:46

Temat: Re: RE: wiewiórka pospolita
Od: "Dirko" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:Qa6Eb.4405$031.1527@fe3.columbus.rr.com Michal
Misiurewicz <m...@m...iupui.edu> napisał(a):
>
>> Prawdziwi znawcy tematu twierdzą: "gdzie myśliwi, tam
>> zwierzyna"
>
> Znow na odwrot :-))) Gdzie zwierzyna, tam mysliwi.
> ... . Zachecam do dalszej dyskusji :-)
>
Hejka. A słońce kręci się wokół ziemi, która jest płaska i wielkie rzeki
plyną przez wielkie miasta. Przecież to widać gołym okiem. ( rotfl )
Pozdrawiam oczywiście Ja...cki
P.S. A jeleń? :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2003-12-18 11:31:28

Temat: Re: RE: wiewiórka pospolita
Od: c...@b...pl szukaj wiadomości tego autora

> Użytkownik calvi <c...@b...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:4...@n...onet.pl...
>
> > 1) mysliwi sa wrogiem zwierzyny
>
> No przyjaciolmi nie sa na pewno!
>
> Elfir

Na widok dzika kazdemu rasowemu mysliwemu
twarz wykrzywia sie w straszliwym grymasie gniewu,
oczy nabiegaja krwia a reka sama zaciska sie w piesc!

Kiedy ostatnio brnelas po pas w sniegu przy -20C
dzwigajac w rekach dwa wiadra pelne jablek dla dzikow?

Pozdrawia calvi

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2003-12-18 13:53:09

Temat: Re: RE: wiewiórka pospolita
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu> szukaj wiadomości tego autora

"Dirko" <d...@w...pl> wrote in message
news:brrn2v$m71$1@korweta.task.gda.pl...
>
> Hejka. A słońce kręci się wokół ziemi, która jest płaska i wielkie rzeki
> plyną przez wielkie miasta. Przecież to widać gołym okiem. ( rotfl )

Widze, ze jestes konsekwentny :-)

Bardziej na serio, po pierwsze - co by mysliwi mieli robic tam, gdzie nie
ma zwierzyny? Chyba tylko pic.

Po drugie, nawet jesli podejmuja pewne dzialania zmierzajace do tego,
zeby zwierzat bylo wiecej, to nie dla dobra zwierzat, tylko dla latwiejszego
zaspokojenia swojej zadzy zabijania.

Po trzecie, o ile zwierzeta drapiezne wykonuja czesto w populacji innych
zwierzat robote "weterynaryjna", oczyszczajac populacje z osobnikow
chorych, najslabszych i najgorzej przystosowanych, to mysliwi nie. Dla
mysliwego najwiekszym honorem jest upolowac zwierze zdrowe, najwieksze
i najsilniejsze. Przeciez nie pochwali sie zastrzelonym chorym cherlakiem.
No i oczywiscie co by nie mowic, zabijaja dla przyjemnosci. To jest
najgorsze i to przebija od razu wszelkie pozytywy ich dzialanosci, jesli
takie istnieja.

> P.S. A jeleń? :-)

Juz pisalem - same jelenie :-)

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2003-12-18 14:47:03

Temat: Re: RE: wiewiórka pospolita
Od: "Dirko" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:9jiEb.1373$ms2.127@fe2.columbus.rr.com Michal
Misiurewicz <m...@m...iupui.edu> napisał(a):
>
> Widze, ze jestes konsekwentny :-)
>
Hejka. Przynajmniej się staram. ;-)

> Bardziej na serio, po pierwsze - co by mysliwi mieli robic tam, gdzie nie
> ma zwierzyny? Chyba tylko pic.
>
Zmuszasz mnie od sięgnięcia po zakurzone ksiażki a mam jeszcze parę
ciekawostek o ochronie roślin. :-) Chyba, że robisz to celowo? :-(
Pić to można w każdej sytuacji. ;-) Jak nie ma zwierzyny, to trzeba ją
sprowadzić (daniele, jelenie sika, bobry) lub samemu wychować (bażanty,
kuropatwy) i jednocześnie poprawić naturalne warunki bytowania zwierzyny w
łowiskach poprzez: zwiększenie i urozmaicenie baz pokarmowych, dokarmianie i
ochronę. (A. Haber, T. Paslawski, S. Zaborowski "Gospodarstwo łowieckie")
Może wiesz dzięki komu mamy w Polsce bażanty i plagę bobrów?

> Po drugie, nawet jesli podejmuja pewne dzialania zmierzajace do tego,
> zeby zwierzat bylo wiecej, to nie dla dobra zwierzat, tylko dla
> latwiejszego zaspokojenia swojej zadzy zabijania.
>
Człowiek jest istotą agresywną. Z wyjątkiem niektórych gryzoni, żaden
inny kręgowiec nie zabija z taką konsekwencją i upodobaniem osobników
własnego gatunku. Więc mnie nie prowokuj! ;-)

> Po trzecie, o ile zwierzeta drapiezne wykonuja czesto w populacji innych
> zwierzat robote "weterynaryjna", oczyszczajac populacje z osobnikow
> chorych, najslabszych i najgorzej przystosowanych, to mysliwi nie.
>
Dużych drapieżników pozostało niewiele. Zmiotła je cywilizacja. :-(
Słyszałeś o odstrzałach selekcyjnych?
>
> Dla
> mysliwego najwiekszym honorem jest upolowac zwierze zdrowe, najwieksze
> i najsilniejsze. Przeciez nie pochwali sie zastrzelonym chorym cherlakiem.
> No i oczywiscie co by nie mowic, zabijaja dla przyjemnosci. To jest
> najgorsze i to przebija od razu wszelkie pozytywy ich dzialanosci, jesli
> takie istnieja.
>
A skąd Ty to wiesz? Strasznie dużo tych psychologów amatorów, którzy
najlepiej wiedzą, co myśliwemu w duszy gra. :-) Czy bizony wytłukli myśliwi?
Chyba mylisz "rzeźników" czy kłusowników z myśliwymi.
>
> Juz pisalem - same jelenie :-)
>
Czyżby zaczęły się też wypowiadać w sprawach łowieckich? :-)
Pozdrawiam myśliwsko Ja...cki



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2003-12-18 15:13:04

Temat: Re: RE: wiewiórka pospolita
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu> szukaj wiadomości tego autora

"Dirko" <d...@w...pl> wrote in message
news:brsel8$rk1$1@korweta.task.gda.pl...
>
> > No i oczywiscie co by nie mowic, zabijaja dla przyjemnosci. To jest
> > najgorsze i to przebija od razu wszelkie pozytywy ich dzialanosci, jesli
> > takie istnieja.
> >
> A skąd Ty to wiesz? Strasznie dużo tych psychologów amatorów, którzy
> najlepiej wiedzą, co myśliwemu w duszy gra. :-) Czy bizony wytłukli myśliwi?
> Chyba mylisz "rzeźników" czy kłusowników z myśliwymi.

No, nie zartuj. Mysliwemu nie sprawia przyjemnosci zabijanie?
To po cholere to robi? A klusownik czy rzeznik wlasnie robia to dla pieniedzy,
nie dla przyjemnosci.

Oczywiscie nie pretenduje do fachowosci psychologa. Moze wiec wytlumaczysz
mi, jakie sa motywy mysliwych? Szlachetna walka? Przeciez chyba sam widzisz,
ze to bzdura. Lubia dziczyzne? No, to juz lepiej, to moge zrozumiec. Ale czy to
na pewno tak? Wtedy mysliwy powinien przyjac postawe "bardzo dobre bylo to
mieso, niestety musialem po to, zeby je miec, zastrzelic zwierze". Jakos o czyms
takim nie slyszalem - moze Ty tak.

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2003-12-18 15:20:13

Temat: RE: RE: wiewiórka pospolita
Od: r...@o...pl (Bogusław Radzimierski) szukaj wiadomości tego autora



Behalf Of Michal Misiurewicz
(...)
> No, nie zartuj. Mysliwemu nie sprawia przyjemnosci zabijanie?
> To po cholere to robi? (...)
>
> Pozdrowienia,
> Michal

Sądzę że to snobizm i chęć przynależnośći do pewnej grupy społecznej,
kiedyś w PRL-u elitarnej.
:-) Bogusław

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 20 ... 21


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Program do projektowania ogrodow??
OT - plik w formacie pdf
nie na temat
samosia
C.d. Pomarańcza trójlistkowa

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »