Czolem,

Mam do Was pare pytan, wszelkie porady mile widziane:

Czy to prawda ze metnienie wina moze byc spowodowane tym ze woda "z kranu"
moze byc elektrycznie nieobojetna - a wiec bez odpowiedniego filtrowania
weglowego nie zmusimy fusow zeby opadly?
A w takim razie czy stosowanie zamiast tego wody mineralnej bedzie ok ?

A przy okazji czym klarujecie oprocz "pastylek", bananow, zelatyn.. i co
zrobic jak te nic nie pomagaja ?.. wiem zamknac oczy i duszkiem :))

A z tym metnieniem to u mnie jest w ogole tak ze biale mam zawsze metne a
czerwone nigdy. Robie z sokow winogronowych dobrej jakosci i tej samej
firmy, przepis ten sam wiec nie mam pojecia co moze byc nie tak?

Slyszalem ze niektorzy robia wina caly czas na tych samych drozdzach.. tzn
zlewaja wiekszosc pozostawiajac "osady denne" i dolewaja kolejna porcje..
musze przyznac ze takie wino robione po raz ktorys tam na tych samych
drozdzach
bylo rewelacyjne.. a moze bylem "pod wrazeniem"?

bede bardzo dzwieczny za pomoc
pozdrowienia i dzieki
lukas