| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-07-22 08:50:32
Temat: Re: wulgarnosc?"Mania" <m...@a...pl> wrote in message news:ahfrim$kse$1@news.tpi.pl...
| "Saulo" news:ahe1km$9l4$1@news.tpi.pl...
| > bo wulgarność jest dosłownością, a kultura jest ucieczką od dosłowności
| >
| > wulgarność jest jednym ze sposóbów na powrót do natury
| > (a wrócić czasem kurwa trzeba, żeby nie spięknoduszeć do końca :)
|
| wiesz co?
| ja to tak z psychol. punktu widzenia chciałam re ;)
|
| czyli czekaj
| jestem wulgarny bo chce wrócić do natury????
wypowiadam wprost swoje mocne emocje, wiec jestem blizej natury
| albo
|
| jak chce wrócić do natury to Cię "prze...ę"?, znaczy powulgaryzuję?
|
| a takie cuś: "ty ch...u pie...ny"
| przecież to paskudne wyzwiska, wyrazistsze emocjonalnie
| od wszelkich kretynów, debili itd.
| dlaczego akurat ta sfera aktywności ludzkiej (sex, a raczej sam stosunek
| płciowy) jest "wytrychem" wulgarności?
| czy dlatego, że to najbardziej atawistyczna dziedzina?
no tak - najblizsza natury
przy tym potencjalnie gwaltowna
przy tym potencjalnie polaczona z dominacja/podporzadkowaniem
seksualnosc nie sluzy wylacznie seksualnosci
podobnie mowienie o niej -
[w sasiednim bloku pewien podlec robi awantury:
zdania wykrzykiwane do swojej kobiety akcentuje tak: ty k... w mordę
j...a!!!
a do syna tak: ty ch... w d.... j...y!!!]
każde takie slowa sa symbolicznym podporzadkowywaniem (na tyle odleglym od
rzeczywistych dzialan podporzadkowujacych, zeby mogly sluzyc podkreslaniu
roznych spraw, a na tyle doslownym, sugestywnym i przemawiajacym do
glebokich warstw emocjonalnych, ze ich sila niespecjalnie maleje mimo
naduzywania]
Saulo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-07-22 08:59:31
Temat: Re: wulgarnosc?> Pamiętam, jak się śmiałem, gdy wyczytałem, że wyraz "fuck" był pierwotnie
> skrótem jakiegoś fachowego określenia, którego używano, by nie wchodzić w
> obszar wulgarności. W rezultacie stał się wulgaryzmem :)
Co ty? Bylo by to niesamowite, gdyby to byla prawda...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-22 09:57:32
Temat: Re: wulgarnosc?"Mefisto" <o...@p...onet.pl> writes:
> W pierwszej chwili chciałem zgonić na chrześcijaństwo z jego zahamowaniami
> (bo przyszły mi na myśl urocze przydomki, jakie ludzie z kultury szeroko
> pojętego Wschodu nadawali narządom płciowym), ale przypomniało mi się że
> obelgi u Melanezyjczyków Trobriandzkich również eksploatowały obszar
> płciowości. A był to ludek naprawdę otwarty i bezpruderyjny.
Ale, nie wiem czy to ma cos do rzeczy - oni nie wiazali faktu ciazy ze
stosunkiem plciowym :)
(kobieta zachodzila w ciaze gdy przechadzajac sie nad brzegiem oceanu
wnikaly w nia duchy przodkow, rezydujace w wodach przybrzeznych..)
> Według Lema, pisarza sf, który aspiruje do miana filozofa, zasadniczym
> powodem jest bliskość narządów płciowych i wydalniczych i ich ewolucyjne
> powiązanie. Nawet wymyślił ("Misja lokalna") gatunek ptakopodobnych istot,
nie misja, a Wizja lokalna.
> które rozmnażają się przez zapylanie podczas biegu godowego, dla których
> seks jest czymś nadzwyczaj romantycznym dzięki temu faktowi.
> Może i ma rację.
>
> Pamiętam, jak się śmiałem, gdy wyczytałem, że wyraz "fuck" był pierwotnie
> skrótem jakiegoś fachowego określenia, którego używano, by nie wchodzić w
> obszar wulgarności. W rezultacie stał się wulgaryzmem :)
w jezyku staropolskim tez tak bylo. Kutas to byla kiedys czesc (czy
caly, juz nie wiem) pas, ktorym sie szlachta obwiazywala.
Kobieta z kolei bylo odpowiednikiem dzisiejszej kurwy, a dziewka to
byla dziewczyna.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-22 10:01:38
Temat: Re: wulgarnosc?w poprzednim art. <ahe8f7$k0l$1@news.onet.pl>,
szanowny kol. amnesiac_wawa pisze, ze:
> Użytkownik "Saulo":
> > bo wulgarność jest dosłownością, a kultura jest ucieczką od dosłowności
> > wulgarność jest jednym ze sposóbów na powrót do natury
> Słuszne spostrzeżenie. Można jeszcze dodać, że nasza kultura jest też
<...>
piekne to i gladkie.. ale brakuje wg mnie waznego łacznika - silnych
emocji ktore towarzysza zar. zachowaniom seksualnym jak i tym w kt.
uzywa sie wulgaryzmów.
klac na czym swiat stoi, pozdrawiam
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-22 10:09:50
Temat: Re: wulgarnosc?"Marsel" <ic5070_@/wp.pl> wrote in message
news:MPG.17a5f6627826a42f9896d6@news.tpi.pl...
| w poprzednim art. <ahe8f7$k0l$1@news.onet.pl>,
| szanowny kol. amnesiac_wawa pisze, ze:
| > Użytkownik "Saulo":
| > > bo wulgarność jest dosłownością, a kultura jest ucieczką od
dosłowności
| > > wulgarność jest jednym ze sposóbów na powrót do natury
| > Słuszne spostrzeżenie. Można jeszcze dodać, że nasza kultura jest też
| <...>
|
| piekne to i gladkie.. ale brakuje wg mnie waznego łacznika - silnych
| emocji ktore towarzysza zar. zachowaniom seksualnym jak i tym w kt.
| uzywa sie wulgaryzmów.
|
| klac na czym swiat stoi, pozdrawiam
| Marsel
Już dopisałem, odpowiadajac Mani, w tym wlasnie kierunku.
Saulo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-22 11:56:02
Temat: Re: wulgarnosc?
"Nina M. Miller"
> > W pierwszej chwili chciałem zgonić na chrześcijaństwo z jego
zahamowaniami
> > (bo przyszły mi na myśl urocze przydomki, jakie ludzie z kultury szeroko
> > pojętego Wschodu nadawali narządom płciowym), ale przypomniało mi się że
> > obelgi u Melanezyjczyków Trobriandzkich również eksploatowały obszar
> > płciowości. A był to ludek naprawdę otwarty i bezpruderyjny.
>
> Ale, nie wiem czy to ma cos do rzeczy - oni nie wiazali faktu ciazy ze
> stosunkiem plciowym :)
> (kobieta zachodzila w ciaze gdy przechadzajac sie nad brzegiem oceanu
> wnikaly w nia duchy przodkow, rezydujace w wodach przybrzeznych..)
Ale przeklinamy nie ciążę, ale sam fakt spółkowania. Zobacz, że w naszej
kulturze prokreacyjny cel stosunków płciowych wręcz dawał im co nieco
dostojności i usprawiedliwiał.
Wiesz co mnie najbardziej w tej trobriandzkiej kulturze uderzyło? Że
największą obelgą było nie zarzucenie komuś uprawiania seksu z własną matką
czy siostrą (czyli złamanie potężnego tabu), ale oskarżenie o pieprzenie
własnej żony. Tak jakby mimo całej otwartosci seksualnej i najzupełniejszej
legalności, stosunek nadal był czymś dziwnym, perwersyjnym. Choć może po
prostu tubylcy robili sobie z Malinowskiego jaja.
> > Według Lema, pisarza sf, który aspiruje do miana filozofa, zasadniczym
> > powodem jest bliskość narządów płciowych i wydalniczych i ich ewolucyjne
> > powiązanie. Nawet wymyślił ("Misja lokalna") gatunek ptakopodobnych
istot,
>
> nie misja, a Wizja lokalna.
O rany, fakt, na sf-f by mnie zjedli.
> > które rozmnażają się przez zapylanie podczas biegu godowego, dla których
> > seks jest czymś nadzwyczaj romantycznym dzięki temu faktowi.
> > Może i ma rację.
> >
> > Pamiętam, jak się śmiałem, gdy wyczytałem, że wyraz "fuck" był
pierwotnie
> > skrótem jakiegoś fachowego określenia, którego używano, by nie wchodzić
w
> > obszar wulgarności. W rezultacie stał się wulgaryzmem :)
>
> w jezyku staropolskim tez tak bylo. Kutas to byla kiedys czesc (czy
> caly, juz nie wiem) pas, ktorym sie szlachta obwiazywala.
Kutas, to było, jak się nie mylę, coś, co zwisa i powiewa. Wisiorek,
pomponik. Skojarzenie naturalne :)
> Kobieta z kolei bylo odpowiednikiem dzisiejszej kurwy, a dziewka to
> byla dziewczyna.
O tym można by tomy pisać. Albo jak dawne określenie żołądka (stomach)
zaczęło w Anglii wiktoriańskiej oznaczać brzuch, bo sam brzuch kojarzył się
z podbrzuszem :)
Mefisto
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-22 13:40:50
Temat: Re: wulgarnosc?Użytkownik "Mania":
> zdaje się, że większość kultur sexualność traktuje intymnie;
> ale nawet nasza tylko do pewnego stopnia, vide turystyczne
> centra sexu;
To już wynalazek ostatnich lat. Pisząc o naszej kulturze miałem na myśli
kulturę ostatnich 300 lat. Emancypacja w sferze seksualnej to stosunkowo
nowa rzecz (kol. A. Drzewiecki nazwie to pewnie przejawem dekadencji).
Kultura, o której mówię, traktuje seksualność nie tyle intymnie, co
represyjnie. Tym się różni od innych kultur.
> nie bardzo rozumiem sformuowanie:
> > seksualność może odnaleźć się jedynie na
> > gruncie natury
Skoro kultura zakazuje "uciech", to mamy zasadniczo dwie możliwości:
1. zrezygnować z uciech
2. zrezygnować z kultury (w "sferze uciech") => oznacza to powrót do natury.
pozdro
amnesiac
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-22 16:20:46
Temat: Re: wulgarnosc?Mania <m...@a...pl> napisał(a):
> dlaczego *atrybuty sexualności stały się
> **synonimem ***wulgarności?
> i po co nam wulgarność?
Wulgarność jest nam między innymi potrzebna:
1. By opisac rzeczywistośc mimo skromnego zasobu słownictwa.
Kiedy dysponuje się bardzo ograniczonym słownictwem, to niektóre słowa muszą
być używane w wielu funkcjach.("Pieprzysz, spieprzyłeś, odpieprz się,
dopieprzyć" itd)
2. By naszym językiem pokazać przynależność do pewnej grupy.
Używanie wulgaryzmów we wszystkich grupach społeczncych jest dowodem
zwycięskiej walki klas i demokratyzacji życia społeczego. O przynalezności do
pewnej grupy świadczy chyba obecnie bardziej proporcja wulgaryzmów do innych
wyrazów niż samo uzywanie wulgryzmów.
3. Żeby włozyć maksymalny ładunek emocjonalny w maksymalnie zwięzłą wypowiedź
Osobiście nie okreslam inaczej kierowcy który zajedzie mi drogę
niż "pieprzony burak". Jak wiadomo emocje nalezy wyrazać.
Na marginesie:
Synonimem wulgarności nie są atrybuty sexualności (cokolwiek miałoby to
znaczyć), ale wyrazy które znaczą to samo lub prawie to samo co wulgarność, a
więc np. ordynarność. Wulgaryzmy natomiast często są homonimami czyli tak
samo brzmiącymi wyrazami znaczącymi coś innego np. kutas to okreslenie osoby
której nie lubimy, dzyndzelka albo członka męskiego. Dupa ta facet
niezaradny, pogardliwe okreslenie dziewczyny albo część ciała.
Szczerze mówiąc wolę chyba wulgarność niż naukawośc czyli używanie mądrych
wyrazów w niepoprawny niestety sposób.
Pozdrawiam
kis
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-22 17:28:39
Temat: Re: wulgarnosc?Mon, 22 Jul 2002 18:20:46 +0200 "Kis Smis"
<k...@n...poczta.gazeta.pl> <ahhbcu$2gf$1@news.gazeta.pl>:
> 1. By opisac rzeczywistośc mimo skromnego zasobu słownictwa.
>
> Kiedy dysponuje się bardzo ograniczonym słownictwem, to niektóre słowa
> muszą być używane w wielu funkcjach.("Pieprzysz, spieprzyłeś, odpieprz
> się, dopieprzyć" itd)
Jak przypieprze pieprzonemu popieprzencowi, to sie odpieprzy!
Slownik p....olsko - polski. ;>
Pozdrawiam
Marek
--
Nie oszukujmy sie - wszyscy jestesmy jak dzieci.:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-22 20:12:54
Temat: Re: wulgarnosc?"Mefisto" <o...@p...onet.pl> writes:
> > Ale, nie wiem czy to ma cos do rzeczy - oni nie wiazali faktu ciazy ze
> > stosunkiem plciowym :)
> > (kobieta zachodzila w ciaze gdy przechadzajac sie nad brzegiem oceanu
> > wnikaly w nia duchy przodkow, rezydujace w wodach przybrzeznych..)
>
> Ale przeklinamy nie ciążę, ale sam fakt spółkowania. Zobacz, że w naszej
> kulturze prokreacyjny cel stosunków płciowych wręcz dawał im co nieco
> dostojności i usprawiedliwiał.
Bo chrzescijanstwo wiazalo spolkowanie z prokreacja i nadawalo
spolkowaniu tylko taki sens i przez dlugie lata tylko w tym kontekscie
to bylo dozwolone.
Ja jednak upieralabym sie za teoria tabu.
Zobacz na jezyk chinski. Tam jakos seks nigdy specjalnie nie byl
tematem tabu, i najgorsze przeklenstwa wcale nie maja podloza
"seksualnego".
> Wiesz co mnie najbardziej w tej trobriandzkiej kulturze uderzyło? Że
> największą obelgą było nie zarzucenie komuś uprawiania seksu z własną matką
> czy siostrą (czyli złamanie potężnego tabu), ale oskarżenie o pieprzenie
> własnej żony. Tak jakby mimo całej otwartosci seksualnej i najzupełniejszej
> legalności, stosunek nadal był czymś dziwnym, perwersyjnym. Choć może po
> prostu tubylcy robili sobie z Malinowskiego jaja.
nie sadze, zeby robili. zauwaz, ze calkiem normalne i rozpowszechnione
dla nich bylo, ze zona zachodzila w ciaze z kims innym niz maz - co
zreszta podtrzymywalo ich teorie o duchach przodkow (no bo nawet jesli
maz wyjechal na wiecej niz rok, a po powrocie zastal zone z dzieckiem,
to znaczy, ze duchy przodkow).
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |