Strona główna Grupy pl.sci.psychologia wulgarnosc?

Grupy

Szukaj w grupach

 

wulgarnosc?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-07-22 20:35:38

Temat: Re: wulgarnosc? (UWAGA - post niecenzuralny!)
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mania" napisal:
>
> i po co nam wulgarność?


Pewnie niektorzy znaja, ale moze nie wszyscy wiec zamieszcze:


> Kiedy sie czlowiek potknie albo skaleczy wola "O kurwa!".
> To cudowne, lapidarne slowo wyraza jakze wiele uczuc poczawszy
> od zdenerwowania, rozczarowania poprzez zdziwienie, fascynacje a
> na radosci i satysfakcji konczac. Przecietny Polak w rozmowie z
> przyjacielem opowiada np.:"Ide sobie stary przez ulice, patrze,
> a tam taka dupa, ze o kuuurrrwa."
> Kurwa moze rowniez wystepowac w charakterze interpunktora czyli
> zwyklego przecinka, np.; "Przychodze kurwa do niego, patrze
> kurwa a tam jego zona, no i sie kurwa wkurwilem no nie?".
> Czasem kurwa zastepuje tytul naukowy lub sluzbowy, gdy nie
> wiemy, jak sie zwrocic do jakiejs osoby plci zenskiej ("chodz tu
> kurwo jedna!"). uzywamy kurwy do charakteryzowania osob
> ("brzydka, kurwa nie jest","o kurwa, takiej kurwie na pewno nie
> pozycze"), czy jako przerwy na zastanowienie ("czekaj, czy ja,
> kurwa lubie poziomki?").
> Wyobrazmy sobie jak ubogi bylby slownik przecietnego Polaka bez
> prostej kurwy. Idziemy sobie przez ulice, potykamy sie nagle i
> mowimy do siebie:"bardzo mnie irytuja nierownosci chodnika,
> ktore znienacka narazaja mnie na upadek. Nasuwa mi to zle mysli
> o wladzach gminy". Wszystkie te i o wiele jeszcze bogatsze
> tresci i emocje wyraza proste "O kurwa!", ktore wyczerpuje
> sprawe.
> Gdyby Polakom zakazac kurwy, niektorzy z nich przestaliby wogole
> mowic, gdyz nie umieliby wyrazic inaczej swoich uczuc.Cala
> Polska zaczelaby porozumiewac sie namigi i gesty. Doprowadziloby
> to do nerwic, nieporozumien, niepewnosci i niepotrzebnych
> naprezen w Narodzie Polskim.
> A wszystko przez jedna mala kurwe.
> Spojrzmy jednak na rodowod tego slowa.
> Kurwa wywodzi sie z laciny od curva czyli krzywa. Pierwotnie w
> jezyku polskim kurwa oznaczala kobiete lekkich obyczajow, czyli
> po prostu dziwke.
> Dzis kurwe stosujemy rowniez i w tym kontekscie, ale mnogosc
> innych znaczen przykrywa calkowicie to jedno. Mozna z
> powodzeniem stwierdzic, ze kurwa jest najczesciej uzywanym przez
> Polakow slowem.
> Dziwi jednak jedno - dlaczego slowo to nie jest uzywane
> publicznie (nie liczac filmow typu "PSY", gdzie aktorzy
> przescigaja sie w rzucaniu kurwami), praktycznie nie slyszymy
> aby politycy czy dziennikarze wplatali w swe zdania zgrabne
> kurwy.
> Pomyslmy o ile piekniej wygladalaby prognoza pogody wygloszona w
> nastepujacy sposob:
> "Na zachodzie zachmurzenie bedzie kurwa umiarkowane, wiatr
> raczej kurwa silny. Temperatura maksymalna ok. 2 st. Celsjusza,
> a wiec kurewsko zimno kurwa bedzie. Ogolnie, to kurwa jesien
> idzie".


Kolega mial kiedys wyklad na uczelni, na temat wulgaryzmow. Wykladowca na
zakonczenie powiedzial:
- Dziekuje panstwu kurwa za uwage


;)



pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-07-22 21:39:00

Temat: Re: wulgarnosc?
Od: "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> wrote in message
news:m24rercyih.fsf@pierdol.ninka.net...
| "Mefisto" <o...@p...onet.pl> writes:
[cut]
| Ja jednak upieralabym sie za teoria tabu.
| Zobacz na jezyk chinski. Tam jakos seks nigdy specjalnie nie byl
| tematem tabu, i najgorsze przeklenstwa wcale nie maja podloza
| "seksualnego".
[cut]

A jaki był ich seks?
Wydaje mi się, że w kulturze europejskiej u podłoża seksu leży gwałtowność,
walka i męska dominacja (chyba nieprzypadkowo najpopularniejszą pozycją
bywała pozycja "misjonarska").
A jak to było/jest u Chińczyków?

Saulo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-23 06:45:34

Temat: Re: wulgarnosc?
Od: "Mefisto" <o...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Saulo"
> A jaki był ich seks?
> Wydaje mi się, że w kulturze europejskiej u podłoża seksu leży
gwałtowność,
> walka i męska dominacja (chyba nieprzypadkowo najpopularniejszą pozycją
> bywała pozycja "misjonarska").
> A jak to było/jest u Chińczyków?

Na chińskich rycinach erotycznych przedstawiano różne pozycje. Tu chyba
dominacja nie była specjalnie zaakcentowana. Może wystarczyło samo
bandażowanie nóg kobietom.
U Trobriandczyków natomiast podstawowa była pozycja twarzą w twarz, na
siedząco. Pozycja misjonarska wydawała im się czymś dziwacznym.

Mefisto


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-23 07:07:05

Temat: Re: wulgarnosc?
Od: "Mefisto" <o...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Nina M. Miller"
> > > Ale, nie wiem czy to ma cos do rzeczy - oni nie wiazali faktu ciazy ze
> > > stosunkiem plciowym :)
> > > (kobieta zachodzila w ciaze gdy przechadzajac sie nad brzegiem oceanu
> > > wnikaly w nia duchy przodkow, rezydujace w wodach przybrzeznych..)
> >
> > Ale przeklinamy nie ciążę, ale sam fakt spółkowania. Zobacz, że w naszej
> > kulturze prokreacyjny cel stosunków płciowych wręcz dawał im co nieco
> > dostojności i usprawiedliwiał.
>
> Bo chrzescijanstwo wiazalo spolkowanie z prokreacja i nadawalo
> spolkowaniu tylko taki sens i przez dlugie lata tylko w tym kontekscie
> to bylo dozwolone.

No przecież to właśnie piszę. Cel prokreacyjny stosunku był szczytny sam w
sobie, ale przyjemność? Brrr, perwersja. Choć z drugiej strony uważano, że
kobieta może zajść w ciażę, tylko jeżeli stosunek sprawił jej przyjemność. W
zwiazku z tym ciąże wynikajace z gwałtu miały świadczyć, że to nie był taki
oczywisty gwałt. Wiktymologia ma stare tradycje. :(

> Ja jednak upieralabym sie za teoria tabu.
> Zobacz na jezyk chinski. Tam jakos seks nigdy specjalnie nie byl
> tematem tabu, i najgorsze przeklenstwa wcale nie maja podloza
> "seksualnego".

Chińskich przekleństw nie znam. Możesz podać jakieś przykłady? byłoby
ciekawe porównanie

> > Wiesz co mnie najbardziej w tej trobriandzkiej kulturze uderzyło? Że
> > największą obelgą było nie zarzucenie komuś uprawiania seksu z własną
matką
> > czy siostrą (czyli złamanie potężnego tabu), ale oskarżenie o pieprzenie
> > własnej żony. Tak jakby mimo całej otwartosci seksualnej i
najzupełniejszej
> > legalności, stosunek nadal był czymś dziwnym, perwersyjnym. Choć może po
> > prostu tubylcy robili sobie z Malinowskiego jaja.
>
> nie sadze, zeby robili. zauwaz, ze calkiem normalne i rozpowszechnione
> dla nich bylo, ze zona zachodzila w ciaze z kims innym niz maz

Dla Trobriandczyków ich kobiety nie zachodziły w ciażę _z kimś_. Ale tu się
jedynie czepiam.
W innych warunkach nie miała by szans powstać u nich rodzina oparta na matce
i wuju, z ojcem jako postacią drugoplanową. Analogiczną sytuację opisuje
Diamond w przypadku jakiegoś hinduskiego plemienia, bodajże Najarów, u
którego też panuje/panował pełny promiskuityzm.

> - co
> zreszta podtrzymywalo ich teorie o duchach przodkow

To już tak. Ale mnie zastanawia na jakiej zasadzie mogła
powstać z normalnego faktu obelga gorsza niż oskarżenie o złamanie tabu.
Szyderstwo? Zawoalowane powątpiewanie, że adresat obelgi to właśnie robi?
Jakiś ukryty podtekst?
W naszych warunkach odpowiednikiem tego mogłoby chyba być oskarżenie kogoś,
że jest heteroseksualistą lub katolikiem. To ostatnie miałoby zapewne sens
ukryty: "bigot", "ciemnogrodzianin", to pierwsze - cholera wie. Jak sądzisz?

Pozdrowienia
Mefisto


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-23 07:34:41

Temat: Re: wulgarnosc?
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) szukaj wiadomości tego autora

"Saulo" <d...@p...neostrada.pl> writes:


> A jaki był ich seks?
> Wydaje mi się, że w kulturze europejskiej u podłoża seksu leży gwałtowność,
> walka i męska dominacja (chyba nieprzypadkowo najpopularniejszą pozycją
> bywała pozycja "misjonarska").
> A jak to było/jest u Chińczyków?

W kulturze chinskiej pozycja kobiety tez rewelacyjna nie byla,
niestety. Ale, byla u nich poligamia. I szkolenie w seksie. Kobieta
miala zadowolic mezczyzne.
To, co mnie zawsze uderzalo jednak to byl fakt, ze tam nie bylo czegos
takiego jak calowanie.

No, ale nie bede sie rozwodzic wiecej na ten temat, bo nie za bardzo
pamietam.
Polecam do sprawdzenia taka ksiazke Starowicza "Seks w kulturach
swiata".


--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-23 07:44:25

Temat: Re: wulgarnosc?
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) szukaj wiadomości tego autora

"Mefisto" <o...@p...onet.pl> writes:


> > Ja jednak upieralabym sie za teoria tabu.
> > Zobacz na jezyk chinski. Tam jakos seks nigdy specjalnie nie byl
> > tematem tabu, i najgorsze przeklenstwa wcale nie maja podloza
> > "seksualnego".
>
> Chińskich przekleństw nie znam. Możesz podać jakieś przykłady? byłoby
> ciekawe porównanie

Niestety nie pamietam dokladnie (tlumaczenie szlo z kantonskiego na
angielski i ja nie umiem sensownie tego na polski przelozyc) - ale
bylo cos o porownaniach do jakichs psow (nie pamietam przymiotnika,
cos dziwacznego w kazdym razie) oraz o obrazaniu matki i generalnie
rzecz biorac rodziny.

To z rodzina mozna jeszcze zrozumiec, bo oni maja jednak kult rodziny
calkiem niezle rozwiniety i szacunek dla rodzicow i starszych, ale
czemu te psy, to ja nie wiem.
Chyba musialabym na ta okazje odpytac kolegow chinczykow z
pracy.. niestety teraz nie pracuje, wiec nie mam chwilowo okazji :(


> > - co
> > zreszta podtrzymywalo ich teorie o duchach przodkow
>
> To już tak. Ale mnie zastanawia na jakiej zasadzie mogła
> powstać z normalnego faktu obelga gorsza niż oskarżenie o złamanie tabu.
> Szyderstwo? Zawoalowane powątpiewanie, że adresat obelgi to właśnie robi?
> Jakiś ukryty podtekst?
> W naszych warunkach odpowiednikiem tego mogłoby chyba być oskarżenie kogoś,
> że jest heteroseksualistą lub katolikiem. To ostatnie miałoby zapewne sens
> ukryty: "bigot", "ciemnogrodzianin", to pierwsze - cholera wie. Jak sądzisz?

Hm... jam prosty czlowiek, i mysle sobie tak: funkcja obelg (nie
wylgrayzmow! to roznica!) jest ublizenie komus. Tak wiec uzywa sie
takich slow i porownan, ktore maja wywolac bardzo negatywne
skojarzenia.

Stad u nas kurwa - obrazliwe bardzo o kobiecie; kutas zlamany i te
wszystkie z podtekstami seksualnymi. Zauwaz, ze na ogol sugeruja one
albo wyuzdane uzywanie seksu (co przeciez i dzis jest uwazane za cos
moralnie zlego), albo niemoznosc seksualna (to raczej w odniesieniu do
mezczyzn).
Cos, czego sie nalezaloby wstydzic. Idac ta sama sciezka rozumowania,
moznaby uznac, ze dla Triobriandczykow uwlaczajace z jakichs powodow
bylo wspolzycie z wlasna zona?

Nie wiem. Nie znam sie prawde mowiac na tym temacie na tyle, zeby
jakies sensowne dywagacje, czyms wiecej niz domniemaniami poparte,
prowadzic.


--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-23 09:00:13

Temat: Re: wulgarnosc?
Od: "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> wrote in message
news:m2bs8yzy5i.fsf@pierdol.ninka.net...
| "Mefisto" <o...@p...onet.pl> writes:
[cut]
| > Chińskich przekleństw nie znam. Możesz podać jakieś przykłady? byłoby
| > ciekawe porównanie
|
| Niestety nie pamietam dokladnie (tlumaczenie szlo z kantonskiego na
| angielski i ja nie umiem sensownie tego na polski przelozyc) - ale
| bylo cos o porownaniach do jakichs psow (nie pamietam przymiotnika,
| cos dziwacznego w kazdym razie) oraz o obrazaniu matki i generalnie
| rzecz biorac rodziny.
|
| To z rodzina mozna jeszcze zrozumiec, bo oni maja jednak kult rodziny
| calkiem niezle rozwiniety i szacunek dla rodzicow i starszych, ale
| czemu te psy, to ja nie wiem.
| Chyba musialabym na ta okazje odpytac kolegow chinczykow z
| pracy.. niestety teraz nie pracuje, wiec nie mam chwilowo okazji :(
[cut]

BTW i częściowo OT - zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego w repertuarze
ludzkich wyzwisk tak prominentną rolę odgrywają zwierzęta domowe: ty psie,
ty krowo, ty świnio? Zwierzęta te są przecież skądinąd bardzo przez ludzi
cenione, a nawet kochane (zwłaszcza pieski).

Saulo




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-23 11:12:36

Temat: Re: wulgarnosc?
Od: "Mefisto" <o...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nina M. Miller"

> Hm... jam prosty czlowiek, i mysle sobie tak: funkcja obelg (nie
> wylgrayzmow! to roznica!) jest ublizenie komus. Tak wiec uzywa sie
> takich slow i porownan, ktore maja wywolac bardzo negatywne
> skojarzenia.

Rzecz w tym, że u nas sfera seksualna to jednocześnie wulgaryzmy i obelgi.
Tam gdzie dochodzi do odmawiania komuś człowieczeństwa, np. porównując
delikwenta do zwierzaka, nie stosuje się wulgaryzmów. A raczej używane słowa
nie są uznawane za wulgaryzmy.
Ciekawi mnie,że u nas nie ma wulgaryzmów szargajacych świętości typu "holly
shit" lub "porca madonna". Wyrażenia "do diabła" i "do licha" nie są nawet
uważanie za przekleństwa. Tak silne tabu, czy taka obojętnosć?

> Stad u nas kurwa - obrazliwe bardzo o kobiecie; kutas zlamany i te
> wszystkie z podtekstami seksualnymi. Zauwaz, ze na ogol sugeruja one
> albo wyuzdane uzywanie seksu (co przeciez i dzis jest uwazane za cos
> moralnie zlego), albo niemoznosc seksualna (to raczej w odniesieniu do
> mezczyzn).
> Cos, czego sie nalezaloby wstydzic. Idac ta sama sciezka rozumowania,
> moznaby uznac, ze dla Triobriandczykow uwlaczajace z jakichs powodow
> bylo wspolzycie z wlasna zona?

O nich akurat trudno mi traktować, bo np. nie mam pojęcia, dlaczego uznawali
za obelgę porównanie z kimś z rodzeństwa, a za komplement porównanie do
ojca, z którym teoretycznie nie powinni mieć nic wspólnego.

Jeszcze jedna rzecz - czy seks jest tak straszny, że należy go w jakiś
sposób spłycać, obłaskawiać? Prymitywne społeczeństwa pojmowały go
rytualnie, magicznie. Przeczytałem, że to był właśnie powód dla którego
wstrzemięźliwość seksualna, zalecana we wschodnim cywilizowanym kościele
jako swoiste ćwiczenie duchowej dyscypliny, w zbarbaryzowanym kościele
zachodnim przerodziła się w dogmat celibatu. Mam niejasne wrażenie, że nasza
obecna kultura przez wyuzdanie usiłuje za wszelką cenę seks oswoić,
strywializować. Na takiej samej zasadzie, jak przerobiła noc zetknięcia
świata nadprzyrodzonego z przyrodzonym w prześmiewczy helloween. Może i
Trobriandczycy spróbowali uczynić seks czymś swojskim, ale atawistyczne
lęki, które w nich pozostały, odżyły w tej dziwnej obeldze?
Wracając do wulgaryzmów: idąc po tej linii rozumowania, można wyjaśnić
dlaczego u nas przekleństwem jest "cholera". Ale już "psiej krwi" nie
rozumiem.

Mefisto


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-23 11:16:51

Temat: Re: wulgarnosc?
Od: "Mefisto" <o...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Saulo"
> BTW i częściowo OT - zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego w repertuarze
> ludzkich wyzwisk tak prominentną rolę odgrywają zwierzęta domowe: ty psie,
> ty krowo, ty świnio? Zwierzęta te są przecież skądinąd bardzo przez ludzi
> cenione, a nawet kochane (zwłaszcza pieski).

Ale są ewidentnie głupsze i do tego są naszymi niewolnikami. Spotkałeś się
kiedyś z przypadkiem, by ktoś kogoś obraził, mówiąc "ty kocie"? To do kotów
ma się pretensje, że są niezależne i nieco nieprzewidywalne.

Mefisto


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-23 14:15:50

Temat: Re: wulgarnosc?
Od: "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Mefisto" <o...@p...onet.pl> wrote in message
news:ahjdto$omb$1@info.cyf-kr.edu.pl...
|
| "Saulo"
| > BTW i częściowo OT - zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego w repertuarze
| > ludzkich wyzwisk tak prominentną rolę odgrywają zwierzęta domowe: ty
psie,
| > ty krowo, ty świnio? Zwierzęta te są przecież skądinąd bardzo przez
ludzi
| > cenione, a nawet kochane (zwłaszcza pieski).
|
| Ale są ewidentnie głupsze i do tego są naszymi niewolnikami. Spotkałeś się
| kiedyś z przypadkiem, by ktoś kogoś obraził, mówiąc "ty kocie"? To do
kotów
| ma się pretensje, że są niezależne i nieco nieprzewidywalne.
|
| Mefisto

OK
Point taken. A jeśli jeszcze potrafisz wytłumaczyć, dlaczego z chyba dość
prostoduszną świnią skojarzone zostały zachowania świńskie, a ze szczerymi
psami łganie, to będę już całkiem kontent.

Saulo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

felieton Mn - narazanie sie
felieton Mn - bojmy sie skinow
najwazniejsze
faq?
Re: Rozpad rodziny

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »