Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!nntp1.phx1.gblx.net!nntp.gblx.net!nntp.gblx.net!newsfeed.gamm
a.ru!Gamma.RU!news-stob.telia.net!news-stoa.telia.net!telia.net!news.nask.pl!ne
ws.cyf-kr.edu.pl!not-for-mail
From: "Mefisto" <o...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: wulgarnosc?
Date: Mon, 22 Jul 2002 13:56:02 +0200
Organization: Academic Computer Center CYFRONET AGH
Lines: 60
Message-ID: <ahgrra$eqj$1@info.cyf-kr.edu.pl>
References: <ahe0g9$7rm$1@news.tpi.pl> <ahe1km$9l4$1@news.tpi.pl>
<ahfrim$kse$1@news.tpi.pl> <ahger3$303$1@info.cyf-kr.edu.pl>
<m...@p...ninka.net>
NNTP-Posting-Host: krd3.ies.krakow.pl
X-Trace: info.cyf-kr.edu.pl 1027338922 15187 149.156.54.158 (22 Jul 2002 11:55:22
GMT)
X-Complaints-To: n...@c...edu.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 22 Jul 2002 11:55:22 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:147261
Ukryj nagłówki
"Nina M. Miller"
> > W pierwszej chwili chciałem zgonić na chrześcijaństwo z jego
zahamowaniami
> > (bo przyszły mi na myśl urocze przydomki, jakie ludzie z kultury szeroko
> > pojętego Wschodu nadawali narządom płciowym), ale przypomniało mi się że
> > obelgi u Melanezyjczyków Trobriandzkich również eksploatowały obszar
> > płciowości. A był to ludek naprawdę otwarty i bezpruderyjny.
>
> Ale, nie wiem czy to ma cos do rzeczy - oni nie wiazali faktu ciazy ze
> stosunkiem plciowym :)
> (kobieta zachodzila w ciaze gdy przechadzajac sie nad brzegiem oceanu
> wnikaly w nia duchy przodkow, rezydujace w wodach przybrzeznych..)
Ale przeklinamy nie ciążę, ale sam fakt spółkowania. Zobacz, że w naszej
kulturze prokreacyjny cel stosunków płciowych wręcz dawał im co nieco
dostojności i usprawiedliwiał.
Wiesz co mnie najbardziej w tej trobriandzkiej kulturze uderzyło? Że
największą obelgą było nie zarzucenie komuś uprawiania seksu z własną matką
czy siostrą (czyli złamanie potężnego tabu), ale oskarżenie o pieprzenie
własnej żony. Tak jakby mimo całej otwartosci seksualnej i najzupełniejszej
legalności, stosunek nadal był czymś dziwnym, perwersyjnym. Choć może po
prostu tubylcy robili sobie z Malinowskiego jaja.
> > Według Lema, pisarza sf, który aspiruje do miana filozofa, zasadniczym
> > powodem jest bliskość narządów płciowych i wydalniczych i ich ewolucyjne
> > powiązanie. Nawet wymyślił ("Misja lokalna") gatunek ptakopodobnych
istot,
>
> nie misja, a Wizja lokalna.
O rany, fakt, na sf-f by mnie zjedli.
> > które rozmnażają się przez zapylanie podczas biegu godowego, dla których
> > seks jest czymś nadzwyczaj romantycznym dzięki temu faktowi.
> > Może i ma rację.
> >
> > Pamiętam, jak się śmiałem, gdy wyczytałem, że wyraz "fuck" był
pierwotnie
> > skrótem jakiegoś fachowego określenia, którego używano, by nie wchodzić
w
> > obszar wulgarności. W rezultacie stał się wulgaryzmem :)
>
> w jezyku staropolskim tez tak bylo. Kutas to byla kiedys czesc (czy
> caly, juz nie wiem) pas, ktorym sie szlachta obwiazywala.
Kutas, to było, jak się nie mylę, coś, co zwisa i powiewa. Wisiorek,
pomponik. Skojarzenie naturalne :)
> Kobieta z kolei bylo odpowiednikiem dzisiejszej kurwy, a dziewka to
> byla dziewczyna.
O tym można by tomy pisać. Albo jak dawne określenie żołądka (stomach)
zaczęło w Anglii wiktoriańskiej oznaczać brzuch, bo sam brzuch kojarzył się
z podbrzuszem :)
Mefisto
|