Data: 2002-10-11 07:31:29
Temat: wyjazd na Kaszuby
Od: "wkn" <w...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
No, w koncu jade, ale tak sie zastanawiam, czy zamiast maslaka albo
podgrzybka jakiegos kataru nie przywioze.
Maz mi juz zapakowal piecyk w kartonik, zebym nie zmarzla, hehehe.
Zreszta te grzyby to tylko oficjalna wersja, nieoficjalnie jedzimey na
grzane wino, kielbaske pod tytulem "pozegnanie jesieni" (albo pogrzebanie
jesieni) i wypluskanie dwoch labradorow w jeziorze - mam nadzieje, ze teraz
nie ma sezonu lowieckiego i jakis kapelusznik z piorkiem mi ich nie
odstrzeli.
pozdrowka
WiKiNg
odezwie sie jak wroce z tej szkoly przezycia
|