| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-04-11 07:22:54
Temat: zakwasWitam,
nastawilem make zytnia na zakwas,
trzymam to juz prawie dwa tygodnie.
najpierw trrzymalem w kuchni, ale u mnie jest ok 19 st. C,
wiec po tygodniu za rada grupowiczow wstawilem do piekarnika
z zapalonym swiatlem.
zapach ma przyjemny, ale malo intensywny
troche bombelkuje, czasami warstwa wiezchnia jest
w wklesniecia o ksztalcie zieren ryzu, ale
nic poza tym
codziennei dosypuje troche maki i dolewam wody,
aby mialo konsystencje ciasta nalesnikowego
czy to OK??
jak powinien zachowywac sie zakwas, kiedy
uznac ze mozna go uzyc do pieczenia??
pozdrawiam
i dzieki
WM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-04-11 07:34:39
Temat: Re: zakwas
"Wlodzimierz Macewicz" <w...@i...pw.edu.pl> wrote in message
news:e1flk7$92g$1@julia.coi.pw.edu.pl...
> Witam,
>
> nastawilem make zytnia na zakwas,
> trzymam to juz prawie dwa tygodnie.
>
> najpierw trrzymalem w kuchni, ale u mnie jest ok 19 st. C,
> wiec po tygodniu za rada grupowiczow wstawilem do piekarnika
> z zapalonym swiatlem.
>
> zapach ma przyjemny, ale malo intensywny
> troche bombelkuje, czasami warstwa wiezchnia jest
> w wklesniecia o ksztalcie zieren ryzu, ale
> nic poza tym
>
> codziennei dosypuje troche maki i dolewam wody,
> aby mialo konsystencje ciasta nalesnikowego
>
> czy to OK??
>
> jak powinien zachowywac sie zakwas, kiedy
> uznac ze mozna go uzyc do pieczenia??
>
> pozdrawiam
> i dzieki
> WM
Trzeba go rozcieńczyć wodą i dodać część mąki na chleb, gdy zacznie rosnąć
trzeba dodać resztę mąki, i bardzo dokładnie wyrobić, tak, aby ciasto
odchodziło od ręki. Później przerabia się dwa lub trzy razy ciasto, a za
ostatnim razem daje się do blachy i pozostawia do rośnięcia, wyrośnięte do
piekarnika, gdzie jeszcze rośnie trochę, piekarnik nie może być zbyt gorący,
gdyż chleb się opiecze po wierzchu i będzie pękał, głównie po bokach...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-04-11 11:43:20
Temat: Re: zakwas>>
>> jak powinien zachowywac sie zakwas, kiedy
>> uznac ze mozna go uzyc do pieczenia??
>>
>
> Trzeba go rozcieńczyć wodą i dodać część mąki na chleb, gdy zacznie rosnąć
> trzeba dodać resztę mąki, i bardzo dokładnie wyrobić, tak, aby ciasto
> odchodziło od ręki. Później przerabia się dwa lub trzy razy ciasto, a za
> ostatnim razem daje się do blachy i pozostawia do rośnięcia, wyrośnięte do
> piekarnika, gdzie jeszcze rośnie trochę, piekarnik nie może być zbyt
> gorący, gdyż chleb się opiecze po wierzchu i będzie pękał, głównie po
> bokach...
dobra to wtedy kiedy zakwas bedzie OK, ale jak poznac ze juz jest OK?
czy rosnie? ile powinien urosnac przez 10 h? moj praktycznie NIE ROSNIE
tylko troche pecherzykuje.
dzieki i pozdrawiam
WM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-04-11 11:52:13
Temat: Re: zakwas
"Wlodzimierz Macewicz" <w...@i...pw.edu.pl> wrote in message
news:e1g4si$dir$1@julia.coi.pw.edu.pl...
>>>
>>> jak powinien zachowywac sie zakwas, kiedy
>>> uznac ze mozna go uzyc do pieczenia??
>>>
>
>
>>
>> Trzeba go rozcieńczyć wodą i dodać część mąki na chleb, gdy zacznie
>> rosnąć trzeba dodać resztę mąki, i bardzo dokładnie wyrobić, tak, aby
>> ciasto odchodziło od ręki. Później przerabia się dwa lub trzy razy
>> ciasto, a za ostatnim razem daje się do blachy i pozostawia do rośnięcia,
>> wyrośnięte do piekarnika, gdzie jeszcze rośnie trochę, piekarnik nie może
>> być zbyt gorący, gdyż chleb się opiecze po wierzchu i będzie pękał,
>> głównie po bokach...
>
>
> dobra to wtedy kiedy zakwas bedzie OK, ale jak poznac ze juz jest OK?
>
> czy rosnie? ile powinien urosnac przez 10 h? moj praktycznie NIE ROSNIE
> tylko troche pecherzykuje.
>
> dzieki i pozdrawiam
> WM
Bo jeszcze nie gotowy, dodaj odrobinę drożdży... Dzikie może nie mogą się
rozwijać, coraz więcej mąk w Polsce jest sprzedawancyh z "ulepszaczami" np.
weglan sodowy, który zabija lub osłabia drożdże...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-04-11 14:30:58
Temat: Re: zakwasWitam!
Dnia 11-04-2006 o 13:52:13 Panslavista <p...@w...pl> napisał:
(...)
> Bo jeszcze nie gotowy, dodaj odrobinę drożdży... Dzikie może nie mogą
> się rozwijać, coraz więcej mąk w Polsce jest sprzedawancyh z
> "ulepszaczami" np. weglan sodowy, który zabija lub osłabia drożdże...
Nie namawiaj nikogo do wrzucania drożdży - profanacja!
Chłopak się męczy, dba o zakwas, pilnuje - a Ty mu drożdże doradzasz...
To po co zakwas ma robić, lepiej dać:
kwas mlekowy ze sklepu + drożdże ze sklepu + mąka + sól.
Chleb wyjdzie dokładnie taki, jaki proponujesz - nawet lepszy :-)
bo jak kiedyś sugerowałeś bez drobnoustrojów i "dzikich" dodatków.
Ech, widać nie pamiętasz jak chleb smakuje...
--
Zdrówka - Wojtek H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-04-11 14:51:21
Temat: Re: zakwas
"Wojtek H." <s...@p...ciach.onet.pl> wrote in message
news:op.s7uk9wd65prtiq@pj247.wroclaw.cvx.ppp.tpnet.p
l...
> Witam!
>
> Dnia 11-04-2006 o 13:52:13 Panslavista <p...@w...pl> napisał:
>
> (...)
>> Bo jeszcze nie gotowy, dodaj odrobinę drożdży... Dzikie może nie mogą
>> się rozwijać, coraz więcej mąk w Polsce jest sprzedawancyh z
>> "ulepszaczami" np. weglan sodowy, który zabija lub osłabia drożdże...
>
> Nie namawiaj nikogo do wrzucania drożdży - profanacja!
> Chłopak się męczy, dba o zakwas, pilnuje - a Ty mu drożdże doradzasz...
>
> To po co zakwas ma robić, lepiej dać:
>
> kwas mlekowy ze sklepu + drożdże ze sklepu + mąka + sól.
>
> Chleb wyjdzie dokładnie taki, jaki proponujesz - nawet lepszy :-)
> bo jak kiedyś sugerowałeś bez drobnoustrojów i "dzikich" dodatków.
>
> Ech, widać nie pamiętasz jak chleb smakuje...
>
> --
> Zdrówka - Wojtek H.
Pamiętam, że zboża nie były na nawozach sztucznych i skład cząstek w ziarnie
i mące był naturalny, zakwas był przechowywany w dzieżach, gdyż nikt ich nie
mył do następnego wyrabiania ciasta, dzieża zakryta była denkiem, nic
postronnego do środka się nie dostało.
Mąkę - boroszno na chleb sam mełłem - brusiłem na żarnach - brusach u ciotki
na wsi.
Chleb smakował piernikiem, choć miodu w nim nie było, pieczony na liściach
chrzanu lub kapusty w piecu chlebowym, a dzieże i piec przed, a chleb po
upieczeniu żegnane były znakiem krzyża...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-04-11 14:59:27
Temat: Re: zakwasPanslavista <p...@w...pl> napisał(a):
> Chleb smakował piernikiem, choć miodu w nim nie było,
No mój może nie smakuje jak piernik, ale miodem pachnie, i ciągle zastanawiam
sie, czemu tak?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-04-11 15:47:52
Temat: Re: zakwas
Użytkownik " Zora" <z...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:e1gg8e$4rm$1@inews.gazeta.pl...
> Panslavista <p...@w...pl> napisał(a):
>
>> Chleb smakował piernikiem, choć miodu w nim nie było,
>
> No mój może nie smakuje jak piernik, ale miodem pachnie, i ciągle
> zastanawiam
> sie, czemu tak?
Mój również. Dziwne.
MP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-04-11 17:17:29
Temat: Re: zakwasWitam!
Dnia 11-04-2006 o 17:47:52 Marek <m...@...tkb.pl> napisał:
>
> U?ytkownik " Zora" <z...@W...gazeta.pl> napisa? w wiadomo?ci
> news:e1gg8e$4rm$1@inews.gazeta.pl...
>> Panslavista <p...@w...pl> napisa?(a):
>>
>>> Chleb smakowa? piernikiem, choae miodu w nim nie by?o,
>>
>> No mój mo?e nie smakuje jak piernik, ale miodem pachnie, i ci?gle
>> zastanawiam
>> sie, czemu tak?
>
>
> Mój równie?. Dziwne.
To za radą Panslawisty używajcie drożdży sklepowych,
pozbędziecie się "dziwnych" smaków.
--
Zdrówka - Wojtek H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-04-11 21:04:46
Temat: Re: zakwas> nastawilem make zytnia na zakwas,
> trzymam to juz prawie dwa tygodnie.
>
> najpierw trrzymalem w kuchni, ale u mnie jest ok 19 st. C,
> wiec po tygodniu za rada grupowiczow wstawilem do piekarnika
> z zapalonym swiatlem.
>
> zapach ma przyjemny, ale malo intensywny
> troche bombelkuje, czasami warstwa wiezchnia jest
> w wklesniecia o ksztalcie zieren ryzu, ale
> nic poza tym
>
> codziennei dosypuje troche maki i dolewam wody,
> aby mialo konsystencje ciasta nalesnikowego
>
> czy to OK??
>
Jest OK, mój też nie bąbelkował intensywnie, po dosypaniu mąki i wymieszaniu
pojawiały się na nim pęcherzyki ale po 2-3 godzinach już się uspokajał, jeśli
pachnie kwaśno, trochę jabłkowo to jest gotowy, możesz już z niego piec, wcale
nie musi rosnąć jak szalony, mój zakwas ma już jakieś 1.5-2 miesiące i właśnie
zachowuje się tak jak napisałam, także myślę że Twój też jest już gotowy do
użycia.
Pozdrowionka serdeczne
Izolda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |