« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2017-11-09 16:06:51
Temat: Re: zawierzyc<Kviat> wrote:
> W dniu 2017-11-08 o 21:56, XL pisze:
>> <Kviat> wrote:
>>> W dniu 2017-11-08 o 14:58, XL pisze:
>>>> <Kviat> wrote:
>>>>
>>>>> Wierzysz w boga i równocześnie nie jesteś pewna czy istnieje.
>>>>
>>>> Ty też ,,wierzysz" - planujesz swoje życie na najbliższe i dalsze lata,
>>>> równocześnie nie mając żadnej pewności, czy przeżyjesz najbliższą minutę.
>>>
>>>
>>> Mylisz pojęcia.
>>> To nie jest kwestia wiary. Nie w sensie wiary w bajki.
>>> Ludzie żyją i ludzie umierają. To są fakty, tu nie ma miejsca na wiarę.
>>> Dlatego ateizm to nie jest wiara w nieistnienie bogów.
>>> Już ci to tłumaczyłem.
>>>
>>>> A przecież nawet nie bierzesz tego pod uwagę w swoich poczynaniach.
>>>
>>> Biorę.
>>>
>>>> Jesteś pewien, że mają sens.
>>>
>>> Jestem pewien, że będę żył, albo nie będę żył.
>>> Wczoraj żyłem. Minutę temu też. Mam racjonalne przesłanki żeby planować
>>> przyszłą minutę, a nawet przyszły dzień.
>>
>> Racjonalne? Dobre sobie.
>> Ludzie, którzy zginęli w wypadkach drogowych czy zamachach, którzy umarli
>> wskutek zawału czy pęknięcia tętniaka - też je mieli.
>
> No i?
> Czyli je _mieli_, czego nie rozumiesz?
>
> Ty nie masz.
>
>>>> Ja też.
>>>
>>> Ty nie.
>>> Skąd wiesz, że "tam" nie ma zastępów dziewic?
>>
>> Wciąż mylisz pojęcia. Wiara nie musi wynikać z empirii i autopsji.
>>
>>> Na jakiej podstawie uważasz, że "tam" jest cokolwiek?
>>
>> Wierzę.
>
> I nikt ci tego nie broni.
>
> Ale chyba nie bezmyślnie? Przez przypadek wierzysz w to, a nie w co
> innego? Bez różnicy ci w co wierzysz?
>
>
>>>> Dla mnie nie ma znaczenia ,,pewność".
>>>
>>> Pewność (czy brak pewności) też nie ma nic wspólnego z wiarą w bajki.
>>>
>>>> Na mozolne i interesowne zdobywanie
>>>> ,,pewności" szkoda czasu - bo na świecie po prostu nie ma NIC pewnego.
>>>
>>>
>>> Czyli również nie masz pewności, że "tam" są (nie ma...) zastępy dziewic
>>> albo makaranowy potwór.
>>
>> Wierzę w to, w co wierzę.
>
> Dlaczego akurat w to?
>
>> Co ma do tego _empiryczna_ pewność? // bo przecież ty znasz tylko taką
>>
>>>
>>> I to nie jest prawda, że nie ma nic pewnego.
>>> Pewne jest np. to, że masz dostęp do internetu.
>>
>> Pewne jest tylko to, że miałam go chwilę temu.
>> Nie jest pewne, że kiedy piszę kazdy następny znak, pisząc go jeszcze będę
>> miała ten dostęp.
>> Pewne jest tylko to, co BYŁO.
>
> Czyli nie wiesz co będzie PO śmierci?
Nie wiem. WIERZĘ.
Ciągle nie odróżniasz.
>>> Ja pytam dlaczego uważasz, że twoja wiara jest "prawdziwsza" od innych?
>>
>> Moja wiara nie podlega dyskusji z nikim.
>
> To skąd pomysły na "nauczanie" religii w szkołach?
Bo to szkoły utrzymywane przez religijne społeczeństwo - bo takie jego
prawo.
> Dzieciaki mają wkuć bajkę na blachę i już? Bo tak? Zakaz zadawania pytań?
> Produkcja bezmyślnych wiernych?
>
>> Gdybym podejmowała dywagacje na temat, czy jest SŁUSZNA (bo prawdziwa JEST
>> - wszak wierzę),
>
> Nie wiesz czy jest prawdziwa.
Oczywiście, że wiem - wiem przecież, czy wierzę, czy nie. No coś ty się z
choinki urwał?
>
>> sama podważałabym to, w co wierzę. No daj spokój.
>
> Nie chcę żebyś podważała to w co wierzysz.
> Chciałbym, żebyś podważyła inne wiary, które uważasz, że są błędne
> (nieprawdziwe) w porównaniu do twojej.
LOL - a jakim prawem ty nasz takie chcenie wobec mnie?
Ja tu podważam przede wszystkim TWOJĄ wiarę.
-> Skoro twoja jest prawdziwa, to
> pozostałe muszą być nieprawdziwe.
> Czy się mylę?
Oczywiście.
Jest JEDEN Bóg.
A ,,dziewice" to w ideologii (sic!) muzułmańskiej - bo to nie jest żadna
religia.
>
>>> Tych wcześniejszych, tych obecnych...
>>> No chyba masz jakieś podstawy, skoro tak uważasz?
>>> Jakie?
>>>
>>>> odwracasz swoją uwagę i wyłączasz swoją obecność - tracisz czas i
>>>> sposobność trafienia na rzeczy Prawdziwe i Pewne 3-)
>>>
>>> Czyli jakie?
>>> Wymień jedną.
>>
>> Nie wiesz??? - czyli dotąd na nią nie trafiłeś...
>
> Bo takich nie ma?
Ponownie wyrazy współczucia.
>
>> Popatrz, a ja od razu,
>> można powiedzieć, że na progu życia. I wciąż taka jest.
>
> Skoro są, wymień jedną chociaż.
>
>>>> A ja nie.
>>>
>>> No widzę, że nie tracisz czasu na myślenie. Nie masz się czym chwalić.
>>>
>>
>> Widzę, że dla ciebie ,,myślenie" to ciągłe sprawdzanie, co się opłaca (sic!)
>> uznać (sic!) za ,,prawdę" (czyt.: za zgodne z twoją empirią).
>
> Widzę, że dla ciebie myślenie ma związek tylko z opłacalnością.
>
>> Wspołczuję tego sposobu marnowania (sobie) życia...
>
> Lepsze marnowanie życia na bezmyślności?
>
>> No i to by było na tyle.
>> Nie masz mnie co zaczepiać dalej.
>
> Nie odwracaj kota ogonem.
> To religianci ciągle zaczepiają innych np. próbując narzucić swoje
> religijne prawa
Jakie konkretnie? - żebyś poważnie traktował swoj związek, nie wstydził się
obwieścić go ludziom, nie zdradzał żony, nie kradł, dał pracownikom
odpocząć w niedzielę?
To się kłóci z twoimi prawami?
Współczuję (żonie, okradanym ludziom, pracownikom).
> , wymuszając "nauczanie" religii w szkołach,
Nie ma obowiązku uczęszczania.
> dyskredytując inne religie itd.
Ile godzin w szkole zaplanowano na religię katolicką w krajach
muzułmańskich?
> Próbuję zrozumieć dlaczego to robią, skoro sami nie wiedzą dlaczego to
> robią.
>
Niczego nie dyskredytują, tylko wykorzystują swoje prawo
- żeby Polska była Polską, a nie drugim Aleppo. Starczy? Bo mnie jak
najbardziej.
:->
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2017-11-09 17:49:44
Temat: Re: zawierzycW dniu 2017-11-09 o 16:06, XL pisze:
> <Kviat> wrote:
>>
>> Czyli nie wiesz co będzie PO śmierci?
>
> Nie wiem.
Skoro nie wiesz. To możesz się mylić.
> WIERZĘ.
To już ustaliliśmy. Powtarzasz się i to nie wnosi to nic nowego.
> Ciągle nie odróżniasz.
Ja odróżniam. To ty nie odróżniasz.
Ale jest krok do przodu. Już doszłaś do tego, że nie wiesz.
>>>> Ja pytam dlaczego uważasz, że twoja wiara jest "prawdziwsza" od innych?
>>>
>>> Moja wiara nie podlega dyskusji z nikim.
>>
>> To skąd pomysły na "nauczanie" religii w szkołach?
>
> Bo to szkoły utrzymywane przez religijne społeczeństwo - bo takie jego
> prawo.
Ale ja pytałem o co innego.
Skąd pomysł nauczania o czymś, czego nie wiesz?
>> Dzieciaki mają wkuć bajkę na blachę i już? Bo tak? Zakaz zadawania pytań?
>> Produkcja bezmyślnych wiernych?
Zapomniałaś odpowiedzieć na te pytania.
>>> Gdybym podejmowała dywagacje na temat, czy jest SŁUSZNA (bo prawdziwa JEST
>>> - wszak wierzę),
>>
>> Nie wiesz czy jest prawdziwa.
>
> Oczywiście, że wiem -
Jak godzisz te sprzeczności?
Wyżej przecież napisałaś, że nie wiesz.
> wiem przecież, czy wierzę, czy nie.
To już ustaliliśmy...
> No coś ty się z
> choinki urwał?
A skąd.
Wykazuję tylko brak konsekwencji w twoim rozumowaniu.
>>> sama podważałabym to, w co wierzę. No daj spokój.
>>
>> Nie chcę żebyś podważała to w co wierzysz.
>> Chciałbym, żebyś podważyła inne wiary, które uważasz, że są błędne
>> (nieprawdziwe) w porównaniu do twojej.
>
> LOL - a jakim prawem ty nasz takie chcenie wobec mnie?
Poważasz inne wiary. Chciałbym się dowiedzieć dlaczego.
> Ja tu podważam przede wszystkim TWOJĄ wiarę.
Mojej wiary nie da się podważyć, bo ja nie wierzę :)
> -> Skoro twoja jest prawdziwa, to
>> pozostałe muszą być nieprawdziwe.
>> Czy się mylę?
>
> Oczywiście.
> Jest JEDEN Bóg.
Skąd wiesz?
Przecież wyżej napisałaś, że nie wiesz.
> A ,,dziewice" to w ideologii (sic!) muzułmańskiej - bo to nie jest żadna
> religia.
Skąd wiesz?
Przecież wyżej napisałaś, że nie wiesz.
>>>> Tych wcześniejszych, tych obecnych...
>>>> No chyba masz jakieś podstawy, skoro tak uważasz?
>>>> Jakie?
>>>>
>>>>> odwracasz swoją uwagę i wyłączasz swoją obecność - tracisz czas i
>>>>> sposobność trafienia na rzeczy Prawdziwe i Pewne 3-)
>>>>
>>>> Czyli jakie?
>>>> Wymień jedną.
>>>
>>> Nie wiesz??? - czyli dotąd na nią nie trafiłeś...
>>
>> Bo takich nie ma?
>
> Ponownie wyrazy współczucia.
Czyli nie ma?
>>> Nie masz mnie co zaczepiać dalej.
>>
>> Nie odwracaj kota ogonem.
>> To religianci ciągle zaczepiają innych np. próbując narzucić swoje
>> religijne prawa
>
> Jakie konkretnie? - żebyś poważnie traktował swoj związek, nie wstydził się
> obwieścić go ludziom, nie zdradzał żony, nie kradł, dał pracownikom
> odpocząć w niedzielę?
Do tego nie jest potrzebna religia.
> To się kłóci z twoimi prawami?
To nie są prawa religijne.
Przecież nie wszyscy ateiści kradną, zdradzają żony itd.
Za to są religianci, którzy kradną i zdradzają żony.
Wniosek jest taki, że to nie dzięki religii ludzie nie kradną.
Jest wręcz przeciwnie niż twierdzisz. To religie dzielą i skłócają ludzi.
> Współczuję (żonie, okradanym ludziom, pracownikom).
Ja też.
A dzieciom księży i emerytom naciąganym przez Rydzyka nie współczujesz?
A ludziom, którzy są zabijani bo wierzą w inną religię?
>> , wymuszając "nauczanie" religii w szkołach,
>
> Nie ma obowiązku uczęszczania.
Tylko teoretycznie i doskonale to wiesz.
Stają na głowie żeby utrudnić niechodzenie. Nie wspominając o
religianckiej społeczności, która naciska na słabszych psychicznie
wymuszając posyłanie dzieci na religię. Własne dzieci napuszczają na
inne, żeby się z nich wyśmiewały. Tak po katolicku.
>> dyskredytując inne religie itd.
>
> Ile godzin w szkole zaplanowano na religię katolicką w krajach
> muzułmańskich?
Za dużo? Za mało?
Jeżeli oni mają więcej, to u nas ma być jeszcze więcej?
To jakiś konkurs?
Skąd wiesz, że to nie ich religia jest prawdziwa, tylko twoja?
>> Próbuję zrozumieć dlaczego to robią, skoro sami nie wiedzą dlaczego to
>> robią.
>>
>
> Niczego nie dyskredytują,
To dlaczego wspomniałaś o muzułmanach?
> tylko wykorzystują swoje prawo
> - żeby Polska była Polską, a nie drugim Aleppo. Starczy?
I to dlatego chcesz zrobić z Polski państwo wyznaniowe, żeby było tak
jak w Aleppo?
Przecież oni właśnie robią dokładnie to co ty chcesz zrobić.
Wykorzystują swoje prawo. Religijne.
"(...) religijne społeczeństwo - bo takie jego prawo."
Powinnaś ich doskonale rozumieć i im kibicować.
Nie rozumiem tej sprzeczności. Nie chcesz żeby było jak w Aleppo i
chcesz żeby było jak w Aleppo.
To trochę dziwne.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2017-11-09 19:04:56
Temat: Re: zawierzyc<Kviat> wrote:
> W dniu 2017-11-09 o 16:06, XL pisze:
>> <Kviat> wrote:
>
>>>
>>> Czyli nie wiesz co będzie PO śmierci?
>>
>> Nie wiem.
>
> Skoro nie wiesz. To możesz się mylić.
>
>> WIERZĘ.
>
> To już ustaliliśmy. Powtarzasz się i to nie wnosi to nic nowego.
Nie mam obowiązku cię zabawiać nowościami. Nie ta wiara, sorry, ciągłe
nowości to tylko w twojej :->
>
>> Ciągle nie odróżniasz.
>
> Ja odróżniam. To ty nie odróżniasz.
> Ale jest krok do przodu. Już doszłaś do tego, że nie wiesz.
To TY do tego doszedłeś - to ja ci cały czas tłumaczę, że wierzyć a
wiedzieć to dwie rożne rzeczy.
Jeszcze tylko musisz w pocie czoła dojść do tego, że ty TEŻ niczego nie
,,wiesz", a jedynie możesz wierzyć. No ale z tym ci zejdzie trochę dłużej.
>
>>>>> Ja pytam dlaczego uważasz, że twoja wiara jest "prawdziwsza" od innych?
>>>>
>>>> Moja wiara nie podlega dyskusji z nikim.
>>>
>>> To skąd pomysły na "nauczanie" religii w szkołach?
>>
>> Bo to szkoły utrzymywane przez religijne społeczeństwo - bo takie jego
>> prawo.
>
> Ale ja pytałem o co innego.
> Skąd pomysł nauczania o czymś, czego nie wiesz?
Wierszy też w szkole ludzi uczą - choć ci raczej ich pisać nie będą :->
Ale rozumiem, że gdyby w szkole zamiast religii uczono dzieci, że nie ma
matki i ojca, tylko rodzic i rodzic, albo nawet rodzic i rodzic i rodzic
i... oraz że do osiągnięcia osiemnastki mają do wyboru ochnaście płci, oraz
że każdy może się parzyć z babą, chłopem, kozą lub kaloryferem na zmianę
albo równocześnie, to byś mi tu nie piszczał.
>
>>> Dzieciaki mają wkuć bajkę na blachę i już? Bo tak? Zakaz zadawania pytań?
Aleś się rozochocił ?
Bo u nas na mszy ksiądz co rusz cytuje pytania dzieciaków i na nie
odpowiada - a la humor z zeszytów szkolnych, acz pouczający.
Może pójdź chociaż raz na jakąś lekcję religii - jako rodzic masz prawo
wejść i obserwować tę i każdą inną.
Co, nie masz dzieci?
Czyli nie wiesz, tylko wierzysz?
LOL
>>> Produkcja bezmyślnych wiernych?
...zamiast bezmyślnych lesb, pedałów i zoofilów czy tam innych
homopingwinów?
>
> Zapomniałaś odpowiedzieć na te pytania.
>
>>>> Gdybym podejmowała dywagacje na temat, czy jest SŁUSZNA (bo prawdziwa JEST
>>>> - wszak wierzę),
>>>
>>> Nie wiesz czy jest prawdziwa.
>>
>> Oczywiście, że wiem -
>
> Jak godzisz te sprzeczności?
> Wyżej przecież napisałaś, że nie wiesz
Przeliteruj sobie, przesylabizuj, zrób rozbiór logiczny tekstu. Bo nic nie
poradzę więcej na twój brak umiejętności czytania druku.
>
>> wiem przecież, czy wierzę, czy nie.
>
> To już ustaliliśmy...
>
>> No coś ty się z
>> choinki urwał?
>
> A skąd.
> Wykazuję tylko brak konsekwencji w twoim rozumowaniu.
?wykazujesz. Perorujesz tu pierdoły i sam się nimi podniecasz.
>
>>>> sama podważałabym to, w co wierzę. No daj spokój.
>>>
>>> Nie chcę żebyś podważała to w co wierzysz.
>>> Chciałbym, żebyś podważyła inne wiary, które uważasz, że są błędne
>>> (nieprawdziwe) w porównaniu do twojej.
>>
>> LOL - a jakim prawem ty nasz takie chcenie wobec mnie?
>
> Poważasz inne wiary. Chciałbym się dowiedzieć dlaczego.
>
>> Ja tu podważam przede wszystkim TWOJĄ wiarę.
>
> Mojej wiary nie da się podważyć, bo ja nie wierzę :)
To od razu pakuj się do trumny. Nawet kolacji sobie już nie rób, bo po co.
Aha - zanim co, to szybciutko zrób przelew internetowy dla mnie, ile tam
masz (bo po co ci), na priv podaję nr rachunku.
>
>> -> Skoro twoja jest prawdziwa, to
>>> pozostałe muszą być nieprawdziwe.
>>> Czy się mylę?
>>
>> Oczywiście.
>> Jest JEDEN Bóg.
>
> Skąd wiesz?
> Przecież wyżej napisałaś, że nie wiesz.
Wierzę.
>
>> A ,,dziewice" to w ideologii (sic!) muzułmańskiej - bo to nie jest żadna
>> religia.
>
> Skąd wiesz?
> Przecież wyżej napisałaś, że nie wiesz.
O dziewicach, czy że ideologia?
:->
>>>>> Tych wcześniejszych, tych obecnych...
>>>>> No chyba masz jakieś podstawy, skoro tak uważasz?
>>>>> Jakie?
>>>>>
>>>>>> odwracasz swoją uwagę i wyłączasz swoją obecność - tracisz czas i
>>>>>> sposobność trafienia na rzeczy Prawdziwe i Pewne 3-)
>>>>>
>>>>> Czyli jakie?
>>>>> Wymień jedną.
>>>>
>>>> Nie wiesz??? - czyli dotąd na nią nie trafiłeś...
>>>
>>> Bo takich nie ma?
>>
>> Ponownie wyrazy współczucia.
>
> Czyli nie ma?
Tu mnie masz.
Dla każdego pewne są tylko dwie - że się urodził i że umrze. Dla mnie jest
jeszcze trzecia.
>
>>>> Nie masz mnie co zaczepiać dalej.
>>>
>>> Nie odwracaj kota ogonem.
>>> To religianci ciągle zaczepiają innych np. próbując narzucić swoje
>>> religijne prawa
>>
>> Jakie konkretnie? - żebyś poważnie traktował swoj związek, nie wstydził się
>> obwieścić go ludziom, nie zdradzał żony, nie kradł, dał pracownikom
>> odpocząć w niedzielę?
>
> Do tego nie jest potrzebna religia.
Miło, że uznajesz Dekalog za słuszny. Zawszeć to dla ciebie jakiś krok do
przodu (choć wg ciebie pewnie do tyłu).
Czyli - o jakich ,,narzucanych prawach religianckich" mówisz? Tak
konkretniej?
>
>> To się kłóci z twoimi prawami?
>
> To nie są prawa religijne.
> Przecież nie wszyscy ateiści kradną, zdradzają żony itd.
> Za to są religianci, którzy kradną i zdradzają żony.
> Wniosek jest taki, że to nie dzięki religii ludzie nie kradną.
>
> Jest wręcz przeciwnie niż twierdzisz. To religie dzielą i skłócają ludzi.
Nie. To robią niewierzący oszuści udający wierzących.
>
>> Współczuję (żonie, okradanym ludziom, pracownikom).
>
> Ja też.
> A dzieciom księży i emerytom naciąganym przez Rydzyka nie współczujesz?
Nie wiem, z jakiego upoważnienia piszesz o dzieciach księży jako o gorszych
oraz oceniasz emerytów ,,Rydzyka" jako pozbawionych rozumu, a w przypadku
KODziarskich i POwskich oraz tzw. resortowych (czyt. czerwonych) emerytów
tego unikasz.
To świadczy o tym, jakim emerytem sam będziesz. Zapewne jednym z...
rozumnych :->
> A ludziom, którzy są zabijani bo wierzą w inną religię?
Tak, bardzo. Zwłaszcza, że w przytłaczającej większości zabijani są
chrześcijanie.
>
>>> , wymuszając "nauczanie" religii w szkołach,
>>
>> Nie ma obowiązku uczęszczania.
>
> Tylko teoretycznie i doskonale to wiesz.
> Stają na głowie żeby utrudnić niechodzenie.
O. Czyli co robią?
> Nie wspominając o
> religianckiej społeczności, która naciska na słabszych psychicznie
> wymuszając posyłanie dzieci na religię. Własne dzieci napuszczają na
> inne, żeby się z nich wyśmiewały. Tak po katolicku.
Ale wiesz to, czy wierzysz?
LOL
>>> dyskredytując inne religie itd.
>>
>> Ile godzin w szkole zaplanowano na religię katolicką w krajach
>> muzułmańskich?
>
> Za dużo? Za mało?
To JA pytam.
> Jeżeli oni mają więcej, to u nas ma być jeszcze więcej?
> To jakiś konkurs?
Pytanie. I oczekuję konkretnej odpowiedzi.
>
> Skąd wiesz, że to nie ich religia jest prawdziwa, tylko twoja?
>
>>> Próbuję zrozumieć dlaczego to robią, skoro sami nie wiedzą dlaczego to
>>> robią.
>>>
>>
>> Niczego nie dyskredytują,
>
> To dlaczego wspomniałaś o muzułmanach?
Bo TYLKO oni U SIEBIE dyskredytują.
>
>> tylko wykorzystują swoje prawo
>> - żeby Polska była Polską, a nie drugim Aleppo. Starczy?
>
> I to dlatego chcesz zrobić z Polski państwo wyznaniowe, żeby było tak
> jak w Aleppo?
> Przecież oni właśnie robią dokładnie to co ty chcesz zrobić.
> Wykorzystują swoje prawo. Religijne.
Powtarzam: nie myl religii z ideologią, bo ci ZAWSZE wyjdzie Aleppo.
>
> "(...) religijne społeczeństwo - bo takie jego prawo."
>
> Powinnaś ich doskonale rozumieć i im kibicować.
Jak wyżej.
> Nie rozumiem tej sprzeczności. Nie chcesz żeby było jak w Aleppo i
> chcesz żeby było jak w Aleppo.
> To trochę dziwne.
>
Bo ty głupi człowiek jesteś. Po prostu.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2017-11-09 21:00:19
Temat: Re: zawierzycW dniu 2017-11-09 o 19:04, XL pisze:
> <Kviat> wrote:
>> W dniu 2017-11-09 o 16:06, XL pisze:
>>> <Kviat> wrote:
>>
>>>>
>>>> Czyli nie wiesz co będzie PO śmierci?
>>>
>>> Nie wiem.
>>
>> Skoro nie wiesz. To możesz się mylić.
>>
>>> WIERZĘ.
>>
>> To już ustaliliśmy. Powtarzasz się i to nie wnosi to nic nowego.
>
> Nie mam obowiązku cię zabawiać nowościami. Nie ta wiara, sorry, ciągłe
> nowości to tylko w twojej :->
To się kupy nie trzyma :)
Przecież ja nie pytam o nowości. Podobno ta wiedza jest znana od 2000 lat...
Zaraz... duuużo starsza. Wcześniejsze religie też twierdziły, że są
prawdziwe. Ciągłe nowości co jest "tam", to tylko u was :)
>>> Ciągle nie odróżniasz.
>>
>> Ja odróżniam. To ty nie odróżniasz.
>> Ale jest krok do przodu. Już doszłaś do tego, że nie wiesz.
>
> To TY do tego doszedłeś
Nie. Ty to napisałaś.
U ciebie jest postęp.
Ja to wiedziałem.
> - to ja ci cały czas tłumaczę, że wierzyć a
> wiedzieć to dwie rożne rzeczy.
I dlatego wciąż nie potrafisz mi powiedzieć, dlaczego wierzysz w to, a
nie w co innego, pomimo tego, że nie wiesz?
>>>> To skąd pomysły na "nauczanie" religii w szkołach?
>>>
>>> Bo to szkoły utrzymywane przez religijne społeczeństwo - bo takie jego
>>> prawo.
>>
>> Ale ja pytałem o co innego.
>> Skąd pomysł nauczania o czymś, czego nie wiesz?
>
> Wierszy też w szkole ludzi uczą - choć ci raczej ich pisać nie będą :->
Ale wiersze istnieją.
> Ale rozumiem,
Jak widać nie rozumiesz i znowu próbujesz zmienić temat.
> że gdyby w szkole zamiast religii uczono dzieci, że nie ma
> matki i ojca, tylko rodzic i rodzic, albo nawet rodzic i rodzic i rodzic
> i... oraz że do osiągnięcia osiemnastki mają do wyboru ochnaście płci, oraz
> że każdy może się parzyć z babą, chłopem, kozą lub kaloryferem na zmianę
> albo równocześnie, to byś mi tu nie piszczał.
Bredzisz.
Zawsze możesz zapytać o to, co o tym sądzę. W innym wątku, bo to nie ma
związku.
Na razie nie wyjaśniłaś mi dlaczego uczą religii, skoro nie wiedzą czy
tak jest faktycznie.
I żebyś się nie zdziwiła... są szkoły w których uczą o ludziach
pieprzących kozy czy kaloryfer. Bo tacy ludzie się zdarzają.
>>>> Dzieciaki mają wkuć bajkę na blachę i już? Bo tak? Zakaz zadawania pytań?
>
> Aleś się rozochocił ?
> Bo u nas na mszy ksiądz co rusz cytuje pytania dzieciaków i na nie
> odpowiada -
Ale ja nie pytam o kolor skrzydełek aniołków.
Ja pytam, skąd wiesz, że "tam" aniołki istnieją? A nie np. zastępy
dziewic albo makaronowy potwór.
Możesz zacytować odpowiedź księdza, skoro ty nie potrafisz.
>>>> Produkcja bezmyślnych wiernych?
>
> ...zamiast bezmyślnych lesb, pedałów i zoofilów czy tam innych
> homopingwinów?
Nie zamiast. To osobna sprawa, bez związku.
Lesby, pedały i zoofile są też wśród religiantów.
O ich bezmyślności możesz założyć osobny wątek, a teraz się skup.
>> Zapomniałaś odpowiedzieć na te pytania.
>>
>>>>> Gdybym podejmowała dywagacje na temat, czy jest SŁUSZNA (bo prawdziwa JEST
>>>>> - wszak wierzę),
>>>>
>>>> Nie wiesz czy jest prawdziwa.
>>>
>>> Oczywiście, że wiem -
>>
>> Jak godzisz te sprzeczności?
>> Wyżej przecież napisałaś, że nie wiesz
>
> Przeliteruj sobie, przesylabizuj, zrób rozbiór logiczny tekstu. Bo nic nie
> poradzę więcej na twój brak umiejętności czytania druku.
No to ta twoja bajka jest prawdziwa, czy nie jest?
Jest prawdziwsza od innych?
Zrób rozbiór logiczny tekstu i uzasadnij, że równocześnie jest prawdziwa
i nie wiesz czy jest prawdziwa.
>>> wiem przecież, czy wierzę, czy nie.
>>
>> To już ustaliliśmy...
>>
>>> No coś ty się z
>>> choinki urwał?
>>
>> A skąd.
>> Wykazuję tylko brak konsekwencji w twoim rozumowaniu.
>
> ?wykazujesz. Perorujesz tu pierdoły i sam się nimi podniecasz.
A skąd.
Irytujesz się, bo nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytanie.
>> Poważasz inne wiary. Chciałbym się dowiedzieć dlaczego.
>>
>>> Ja tu podważam przede wszystkim TWOJĄ wiarę.
>>
>> Mojej wiary nie da się podważyć, bo ja nie wierzę :)
>
> To od razu pakuj się do trumny. Nawet kolacji sobie już nie rób, bo po co.
To nielogiczne.
Ja wiem dlaczego i po co żyję.
Ty nie. Bo nie wiesz co "tam" jest.
Może żyjesz po to, żeby spotkać "tam" zastępy spragnionych dziewic? Albo
makaronowego potwora?
> Aha - zanim co, to szybciutko zrób przelew internetowy dla mnie, ile tam
> masz (bo po co ci), na priv podaję nr rachunku.
Eeee... słabo ci wychodzi naśladowanie Rydzyka.
Musisz się bardziej postarać.
>>> -> Skoro twoja jest prawdziwa, to
>>>> pozostałe muszą być nieprawdziwe.
>>>> Czy się mylę?
>>>
>>> Oczywiście.
>>> Jest JEDEN Bóg.
>>
>> Skąd wiesz?
>> Przecież wyżej napisałaś, że nie wiesz.
>
> Wierzę.
Wierzysz, że jest jeden bóg, ale tego nie wiesz.
Więc skoro się mylę, dlaczego inne wiary są nieprawdziwe?
Oni też wierzą. Dlaczego ich wiara jest gorsza od twojej?
>>> A ,,dziewice" to w ideologii (sic!) muzułmańskiej - bo to nie jest żadna
>>> religia.
>>
>> Skąd wiesz?
>> Przecież wyżej napisałaś, że nie wiesz.
>
> O dziewicach, czy że ideologia?
> :->
Znowu gubisz wątek.
Że nie wiesz co jest "tam".
>>>>>> Tych wcześniejszych, tych obecnych...
>>>>>> No chyba masz jakieś podstawy, skoro tak uważasz?
>>>>>> Jakie?
>>>>>>
>>>>>>> odwracasz swoją uwagę i wyłączasz swoją obecność - tracisz czas i
>>>>>>> sposobność trafienia na rzeczy Prawdziwe i Pewne 3-)
>>>>>>
>>>>>> Czyli jakie?
>>>>>> Wymień jedną.
>>>>>
>>>>> Nie wiesz??? - czyli dotąd na nią nie trafiłeś...
>>>>
>>>> Bo takich nie ma?
>>>
>>> Ponownie wyrazy współczucia.
>>
>> Czyli nie ma?
>
> Tu mnie masz.
> Dla każdego pewne są tylko dwie - że się urodził i że umrze. Dla mnie jest
> jeszcze trzecia.
Jaka?
Wymień Prawdziwą i Pewną.
>>>>> Nie masz mnie co zaczepiać dalej.
>>>>
>>>> Nie odwracaj kota ogonem.
>>>> To religianci ciągle zaczepiają innych np. próbując narzucić swoje
>>>> religijne prawa
>>>
>>> Jakie konkretnie? - żebyś poważnie traktował swoj związek, nie wstydził się
>>> obwieścić go ludziom, nie zdradzał żony, nie kradł, dał pracownikom
>>> odpocząć w niedzielę?
>>
>> Do tego nie jest potrzebna religia.
>
> Miło, że uznajesz Dekalog za słuszny.
Napisałem tylko, że do tego nie jest potrzebna religia.
Resztę dopowiedziałaś sobie w głowie.
> Zawszeć to dla ciebie jakiś krok do
> przodu (choć wg ciebie pewnie do tyłu).
Nie od dziś religianci nie swoje prawa i nie swoje zwyczaje ubierają w
swoje religianckie piórka. Najczęściej idą na łatwiznę i przejmują je od
poprzednich religii.
I dobrze o tym wiesz.
Czy mam podać przykłady?
> Czyli - o jakich ,,narzucanych prawach religianckich" mówisz? Tak
> konkretniej?
Religia w szkołach, etaty kapelanów w wojsku, w szpitalach (to tylko
kilka z tych przymusowo płatnych z kieszeni nie tylko religiantów),
zakłamywanie rzeczywistości manipulując podstawą programową
(kreacjonizm... mówi ci to coś?), upierdalanie funduszy na in vitro (to
nie ma logicznego wytłumaczenia oprócz religijnego), klauzule sumienia
dla lekarzy i pewnie niedługo dla aptekarzy, obraza "uczuć religijnych"
w KK, prawa człowieka nie dla każdego człowieka...
Mogę tak długo. Jesteś gotowa psychicznie na taki ciężar?
Inne przykłady możesz znaleźć samodzielnie.
>>> To się kłóci z twoimi prawami?
>>
>> To nie są prawa religijne.
>> Przecież nie wszyscy ateiści kradną, zdradzają żony itd.
>> Za to są religianci, którzy kradną i zdradzają żony.
>> Wniosek jest taki, że to nie dzięki religii ludzie nie kradną.
>>
>> Jest wręcz przeciwnie niż twierdzisz. To religie dzielą i skłócają ludzi.
>
> Nie. To robią niewierzący oszuści udający wierzących.
Czyli udajesz wierzącą?
Dlaczego twierdzisz, że inne religie są fałszywe? Obrażasz uczucia
religijne innych.
>>> Współczuję (żonie, okradanym ludziom, pracownikom).
>>
>> Ja też.
>> A dzieciom księży i emerytom naciąganym przez Rydzyka nie współczujesz?
>
> Nie wiem, z jakiego upoważnienia piszesz o dzieciach księży jako o gorszych
Znowu coś sobie dopisałaś w głowie.
Ja tak nie uważam. To religianci są oburzeni na to, że księża mają
dzieci. W takiej społeczności te dzieci mają przerąbane.
> oraz oceniasz emerytów ,,Rydzyka" jako pozbawionych rozumu,
No tak zostali wychowani na religii. Nie myśleć. Nie ich wina.
I znowu próbujesz manipulować. Nie oceniam emerytów, tylko naciągacza
Rydzyka. On też udaje, że wierzy, tak jak ty?
> a w przypadku
> KODziarskich i POwskich oraz tzw. resortowych (czyt. czerwonych) emerytów
> tego unikasz.
Nie unikam.
Piotrowicz też mi się nie podoba. Jak i wielu innych byłych PRLowskich
działaczy i byłych członków PZPR, a obecnie w pis..
Ale znowu próbujesz zmienić temat.
Następnym razem wytnę te dywagacje bez związku.
>> A ludziom, którzy są zabijani bo wierzą w inną religię?
>
> Tak, bardzo. Zwłaszcza, że w przytłaczającej większości zabijani są
> chrześcijanie.
A tym, co byli (i są) zabijani przez chrześcijan też?
>>>> dyskredytując inne religie itd.
>>>
>>> Ile godzin w szkole zaplanowano na religię katolicką w krajach
>>> muzułmańskich?
>>
>> Za dużo? Za mało?
>
> To JA pytam.
>
>> Jeżeli oni mają więcej, to u nas ma być jeszcze więcej?
>> To jakiś konkurs?
>
> Pytanie. I oczekuję konkretnej odpowiedzi.
Za dużo. Tak jak u nas.
>> Skąd wiesz, że to nie ich religia jest prawdziwa, tylko twoja?
>>
>>>> Próbuję zrozumieć dlaczego to robią, skoro sami nie wiedzą dlaczego to
>>>> robią.
>>>>
>>>
>>> Niczego nie dyskredytują,
>>
>> To dlaczego wspomniałaś o muzułmanach?
>
> Bo TYLKO oni U SIEBIE dyskredytują.
Przecież to nie jest prawda.
Dlaczego u nas nie ma innych religii w szkole?
Nawet nieobowiązkowo, ale żeby wliczało się do średniej?
>>> tylko wykorzystują swoje prawo
>>> - żeby Polska była Polską, a nie drugim Aleppo. Starczy?
>>
>> I to dlatego chcesz zrobić z Polski państwo wyznaniowe, żeby było tak
>> jak w Aleppo?
>> Przecież oni właśnie robią dokładnie to co ty chcesz zrobić.
>> Wykorzystują swoje prawo. Religijne.
>
> Powtarzam: nie myl religii z ideologią, bo ci ZAWSZE wyjdzie Aleppo.
Mi by nie wyszło. To religianci chcą zrobić z Polski państwo wyznaniowe,
a nie ja.
Oni o twojej religii mogą napisać dokładnie to samo.
Skąd wiesz, że to nie ich religia jest prawdziwsza od twojej?
>> "(...) religijne społeczeństwo - bo takie jego prawo."
>>
>> Powinnaś ich doskonale rozumieć i im kibicować.
>
> Jak wyżej.
Jak wyżej.
>> Nie rozumiem tej sprzeczności. Nie chcesz żeby było jak w Aleppo i
>> chcesz żeby było jak w Aleppo.
>> To trochę dziwne.
>>
>
> Bo ty głupi człowiek jesteś. Po prostu.
Ciekawe... ja jestem głupi, bo ty nie potrafisz odpowiedzieć na
najprostsze pytania?
Jak dziecko w przedszkolu czegoś nie wie, to odpowiada "bo ty głupi
jesteś". I religianci :)
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2017-11-09 21:13:49
Temat: Re: zawierzyc<Kviat> wrote:
>
> Ciekawe... ja jestem głupi, bo ty nie potrafisz odpowiedzieć na
> najprostsze pytania?
Na głupie.
Na głupie pytania nie ma odpowiedzi.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2017-11-09 23:00:26
Temat: Re: zawierzycW dniu 2017-11-09 o 21:13, XL pisze:
> <Kviat> wrote:
>>
>> Ciekawe... ja jestem głupi, bo ty nie potrafisz odpowiedzieć na
>> najprostsze pytania?
>
> Na głupie.
> Na głupie pytania nie ma odpowiedzi.
Jak fajnie to sobie wytłumaczyłaś :)
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2017-11-09 23:46:36
Temat: Re: zawierzyc<Kviat> wrote:
> W dniu 2017-11-09 o 21:13, XL pisze:
>> <Kviat> wrote:
>>>
>>> Ciekawe... ja jestem głupi, bo ty nie potrafisz odpowiedzieć na
>>> najprostsze pytania?
>>
>> Na głupie.
>> Na głupie pytania nie ma odpowiedzi.
>
> Jak fajnie to sobie wytłumaczyłaś :)
>
Tak sobie tłumacz.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2018-01-03 00:29:14
Temat: Re: zawierzyc"Kviat" wrote in message news:59fcfe9d$0$5141$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2017-11-04 o 00:09, XL pisze:
>> <Kviat> wrote:
>>>
>>> Jeszcze nikt śmierci nie przeżył,
>>
>> Ale ci, co żyją, sporo umierających słyszeli.
>
> No i?
> Słabi psychicznie indoktrynowani od dzieciaka.
> Niektórym można wmówić, że w raju czekają na nich zastępy dziewic.
> I czego ma to do dowodzić?
> Że tak jest faktycznie, czy że ludzie są łatwowierni i że każdą bzdurę
> można im wmówić?
Najłatwiej jest wmówić bzdurę w którą CHCE SIĘ WIERZYĆ SAMEMU :-)
> Jak odróżnisz jedno kłamstwo od drugiego? Masz jakiś sposób weryfikacji,
> że "tam" nie czekają na wiernego dziewice?
> Dlaczego uważasz, że twoje złudzenia są bardziej wiarygodne od innych,
> skoro tak samo jak oni nie potrafisz ich dowieść?
:-)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2018-01-03 00:36:27
Temat: Re: zawierzyc"Kviat" wrote in message news:5a01ff17$0$15205$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>> Możesz tylko podrygiwać jak wesz na grzebieniu w poczuciu, że to
>>>>>> właśnie
>>>>>> ty, w odrożnieniu ode mnie, coś WIESZ.
>>>>>> Tymczasem ty tylko wierzysz, że wiesz.
>>>>>> Tylko.
>>>>>
>>>>> Jeszcze raz, powoli. Skup się.
>>>>> Zakładając nawet twoje pozbawione sensu urojenia, że ja w coś
>>>>> wierzę...
>>>>
>>>> Nie w ,,coś" - ty wierzysz w NIC.
>>>
>>> LOL :)
>>> Skup się. To nie jest istotne dla tego pytania czy ja w coś wierzę czy
>>> nie wierzę. Czy mam dowód czy nie mam.
>>>
>>> Masz do wyboru pierdyliard bajek na temat tego, co się dzieje po
>>> śmierci.
>>> Skąd wiesz, że twoja jest właściwa? Przecież ty TEŻ nie masz dowodu :):)
>>>
>>
>> Nie ,,wiem" - tylko WIERZĘ.
> [ciach rzeczy bez związku]
>
> Czyli to nie był twój świadomy wybór?
No przecież wiesz, że nie był... ochrzcili ją rodzice, chrzestni...
Oni za nią wybrali. Gdyby urodziła się w Syrii chodziłaby dziś w burce
i modliła się w stronę Mekki. Jak prawie każdy bezmyślny religiant
zaraziła się tą chorobą umysłową od swoich rodziców, otoczenia.
>> - twoja ma tak samo
>> niepewny finał,
>
> Jak to? Tak samo niepewny?
> To jednak nie jesteś pewna swojej wiary?
>
>> a jednak jesteś taki jej pewien 3-)
>
> Bo ja nie wierzę :)
> Ty niby wierzysz i jesteś niepewna (i tego nie rozumiem).
LOL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2018-01-03 00:38:04
Temat: Re: zawierzyc<j...@o...pl> wrote in message
news:a239d29a-217c-4eae-8085-51549ea090ba@googlegrou
ps.com...
> W dniu sobota, 4 listopada 2017 00:09:18 UTC+1 użytkownik XL napisał:
>> <Kviat> wrote:
>>
>> > Jeszcze nikt śmierci nie przeżył,
>>
>> Ale ci, co żyją, sporo umierających słyszeli.
>>
>
> no tak, no tak. wiadomo, jak to jest.
> ale nie jest konieczne, bycie przez cale, czy prawie cale zycie,
> chrzescijaniniem.
> oczywiscie, ze lepiej byc. choc w mlodzienczym wieku, to chyba sie nie da.
> chyba, ze cie w Pismach pozniej wybiela albo pelnosprawny wowczas nie
> byles.
> tak, tak dokladnie jest; sadze po wszystkich - dokładnie wszystkim.
Problem w tym, Jacku, że człowiek żyjący, nawet będąc na łożu śmierci
nie wie o życiu PO ŚMIERCI więcej niż noworodek, ja czy Ty.
Nie możesz tego detalu pomijać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |