« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-09-09 11:20:32
Temat: zdradaMam problem:
Od pewnego czasu widuje mojego chłopaka, z którym jestem już 2 lata z inną
dziewczyna. Spotykam go bardzo często na mieście, parku w objęciach innej
dziewczyny. Kiedy widzę ich z daleka dzwonię do niego by spytać co robi z
nadzieją, że chłopak na którego patrzę nie wyjmie telefonu z kieszeni niestety
moje nadzieje są złudne. On wyciąga telefon nawet nie odchodzi tylko w uścisku z
nią odbiera telefon i słyszę „cześć kochanie...”rozmawia ze mną jak gdyby
nigdy
nic kłamiąc, że jest właśnie z rodzicami na zakupach albo wymyśla jeszcze
bardziej bzdurne rzeczy, obiecując, że jak wróci to przyjdzie do mnie. I tak
jest na umówioną godzinę przychodzi i tuli się oraz mówi takie miłe rzeczy,
zachowuje się całkiem normalnie jakbyśmy byli parą a on by wcale nie miał na
boku innej ale nie wiem o tym, że ja wiem o jego zdradzie. A mój problem w tym
tkwi, że ja bardzo go kocham i nie mam odwagi ani siły by mu o tym powiedzieć i
proszę o pomoc jestem bardzo załamana. Co ja mam zrobić?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-09-09 11:27:10
Temat: Re: zdrada> Mam problem:
> Od pewnego czasu widuje mojego chłopaka, z którym jestem już 2 lata z inną
> dziewczyna. Spotykam go bardzo często na mieście, parku w objęciach innej
> dziewczyny. Kiedy widzę ich z daleka dzwonię do niego by spytać co robi z
> nadzieją, że chłopak na którego patrzę nie wyjmie telefonu z kieszeni niestety
> moje nadzieje są złudne. On wyciąga telefon nawet nie odchodzi tylko w uścisku z
> nią odbiera telefon i słyszę „cześć kochanie...”rozmawia ze mną
jak gdyby nigdy
> nic kłamiąc, że jest właśnie z rodzicami na zakupach albo wymyśla jeszcze
> bardziej bzdurne rzeczy, obiecując, że jak wróci to przyjdzie do mnie. I tak
> jest na umówioną godzinę przychodzi i tuli się oraz mówi takie miłe rzeczy,
> zachowuje się całkiem normalnie jakbyśmy byli parą a on by wcale nie miał na
> boku innej ale nie wiem o tym, że ja wiem o jego zdradzie. A mój problem w
tym nic nie łam sie
> tkwi, że ja bardzo go kocham i nie mam odwagi ani siły by mu o tym powiedzieć i
> proszę o pomoc jestem bardzo załamana. Co ja mam zrobić?
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-09-09 11:51:41
Temat: Re: zdradazdrada:
> ... mój problem w tym tkwi, że ja bardzo go kocham i nie mam
> odwagi ani siły by mu o tym powiedzieć i proszę o pomoc
> jestem bardzo załamana.
> Co ja mam zrobić?
Widze nastepujace wyjscia:
a) skoczyc z wiezowca,
b) utopic sie,
c) isc na dyskoteke i odbyc szybki stosunek seksualny z nieznajomym.
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |