Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia zeschniete ciasto drozdzowe

Grupy

Szukaj w grupach

 

zeschniete ciasto drozdzowe

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-11-22 09:28:07

Temat: zeschniete ciasto drozdzowe
Od: "brimpke" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

No wlasnie, jak w temacie, mam kawal zeschnietego ciasta drozdzowego ktory
za bardzo do jedzenia sie nie nadaje a nie chcialabym go wyrzucac. Czy mozna
takie ciasto uzyc powtornie do zroienia czegos innego? Taki maly recycling
;)
Pozdrawiam
Dagmara

P.S. Nowa nie jestem ale juz dosc dlugo nieodzywajacasie wiec zeby sie
negatywnie nie wyrozniac postaram sie tez pochwalic jakims prezepisem choc
to niezwykle trodne bo albo cos juz bylo na grupie albo znam to z grupy
:))))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-11-22 09:39:17

Temat: Re: zeschniete ciasto drozdzowe
Od: "zosia" <z...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> No wlasnie, jak w temacie, mam kawal zeschnietego ciasta drozdzowego ktory
> za bardzo do jedzenia sie nie nadaje a nie chcialabym go wyrzucac. Czy
mozna
> takie ciasto uzyc powtornie do zroienia czegos innego? Taki maly recycling

podawałam kiedyś przepis na deser, który u nas w rodzinie funkcjonuje jako
"brejka". robimy z sucharkami, ale spróbuj tak wykorzystać ciasto, na pewno
wyjdzie. zalej pokruszone ciasto mlekiem albo słodką śmietanką (lepsze, ale
bardziej kaloryczne), dodaj rodzynki, orzechy, kawałki czarnej czekolady,
trochę kwaskowego dżemu (wiśniowy, porzeczkowy). nie jest specjalnie
wyjściowe, ale pyszne.
z


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-22 09:42:34

Temat: Re: zeschniete ciasto drozdzowe
Od: "slonko" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> No wlasnie, jak w temacie, mam kawal zeschnietego ciasta drozdzowego ktory
> za bardzo do jedzenia sie nie nadaje a nie chcialabym go wyrzucac. Czy
mozna
> takie ciasto uzyc powtornie do zroienia czegos innego? Taki maly recycling
> ;)
> Pozdrawiam
> Dagmara

Ja mam, ja mam :)

Zawsze w ten sposob zuzywam nie tylko drozdzowe, ale i chlebek tostowy,
ktory mi podsechl. A wiec... Bierzemy szklanke mleka plus jajko i
rozbeltujemy ladnie (oczywiscie mozna wziac wiecej mleka i jajek, zalezy ile
tej drozdzowki jest). Nastepnie drozdzowke kroimy na kromki, namaczamy w
mleku i jak juz sie namoczy porzadnie to smarujemy naczynie zaroodporne
maslem, na to warstwe namoczonych kromek, na to jablka pociete w plasterki i
wymieszane z cukrem oraz cynamonem (mozna dodac rodzynek), na to znowu
kromki, potem jablka i na koncu maja byc kromki. Posypujemy wiorkami masla,
przykrywamy pokrywka od naczynia zaroodpornego i do piekarnika (180 stopni)
na pol godzinki, czasem dluzej, zalezy od grubosci. Jak juz sie ladnie z
gory przyrumieni, to wyciagamy, przestudzamy i jemy. Na zimno tez pyszne.

Pozdrowiam i smacznego
--
Magda - Slonko (Wroclaw)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-22 09:42:46

Temat: Re: zeschniete ciasto drozdzowe
Od: "brimpke" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zosia" <z...@m...pl> napisał w wiadomości
news:arku0f$s6d$1@news.tpi.pl...

> podawałam kiedyś przepis na deser, który u nas w rodzinie funkcjonuje jako
> "brejka". robimy z sucharkami, ale spróbuj tak wykorzystać ciasto, na
pewno
> wyjdzie. zalej pokruszone ciasto mlekiem albo słodką śmietanką (lepsze,
ale
> bardziej kaloryczne), dodaj rodzynki, orzechy, kawałki czarnej czekolady,
> trochę kwaskowego dżemu (wiśniowy, porzeczkowy). nie jest specjalnie
> wyjściowe, ale pyszne.
> z
>

Dziekuje bardzo, jakies zacmienie mnie ogarnelo i sasma nie wpadlam na tak
pyszny pomysl. Bo to ma byc pyszne a nie koniecznie wyjsciowe. Tak zadko
kogos podejmujemy ze kryterium "wyjsciowosci" nie jest najwazniejsze ;)))
Daga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-22 10:05:11

Temat: Re: zeschniete ciasto drozdzowe
Od: "brimpke" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "slonko" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:arkuck$m8i$1@news.onet.pl...

> Ja mam, ja mam :)
>
> Zawsze w ten sposob zuzywam nie tylko drozdzowe, ale i chlebek tostowy,
> ktory mi podsechl. A wiec... Bierzemy szklanke mleka plus jajko i
> rozbeltujemy ladnie (oczywiscie mozna wziac wiecej mleka i jajek, zalezy
ile
> tej drozdzowki jest). Nastepnie drozdzowke kroimy na kromki, namaczamy w
> mleku i jak juz sie namoczy porzadnie to smarujemy naczynie zaroodporne
> maslem, na to warstwe namoczonych kromek, na to jablka pociete w plasterki
i
> wymieszane z cukrem oraz cynamonem (mozna dodac rodzynek), na to znowu
> kromki, potem jablka i na koncu maja byc kromki. Posypujemy wiorkami
masla,
> przykrywamy pokrywka od naczynia zaroodpornego i do piekarnika (180
stopni)
> na pol godzinki, czasem dluzej, zalezy od grubosci. Jak juz sie ladnie z
> gory przyrumieni, to wyciagamy, przestudzamy i jemy. Na zimno tez pyszne.
>
> Pozdrowiam i smacznego
> --
> Magda - Slonko (Wroclaw)
>

Suuuuper, to zupelnie inne ciasto a jka malo przy nim pracy. No i mam menu
na weekend na obiad pierogi z miesem a na deser ( a deser to niezaleznie od
posilku mozna oczywiscie) raz ciasto slonka a raz "brejka" zosi.
Pozdrawiam
Daga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kasztany jadalne?!
Domowe przetwory
Witam - wkupne :-)
> 2. Szarlotka z budyniem
Kremówka kokosowa

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »