Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpintern
et.pl!nemesis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Adam Dziendziel <w...@g...o2.gwiazdka.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: zielona herbata Yunan firmy Posti
Date: Sun, 10 Jul 2005 20:12:44 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 24
Message-ID: <darop8$gkb$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: yp226.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1121019531 17035 80.55.249.226 (10 Jul 2005 18:18:51
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 10 Jul 2005 18:18:51 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla Thunderbird 1.0.2 (Windows/20050317)
X-Accept-Language: en-us, en
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:243156
Ukryj nagłówki
Witajcie,
ostatnio polubiłem zieloną herbatkę, pijąc Gunpowder (Bio-Active).
Właśnie (nie minął tydzień :)) skończyła się i z ciekawości kupiłem inną
- zieloną Yunan (Posti). Zaparzyłem normalnie tj. łyżka herbaty na kubek
i woda przestudzona do 90 stopni. Po paru minutach odcedzam liście,
zauważając, że nie napęczniały tak jak Gunpowder i mają
charakterystyczny zapach, coś jakby między gotowanymi podrobami(?), a
"miętą" spearmint. Próbuję wypić herbatkę i aż mnie krzywi! Co to ma
być? Siuśki? Ziółka moczopędne? To nie ma smaku zielonej herbaty!
Goryczki praktycznie brak, więc właściwości zdrowotnych,
rekompensujących ten smak, też z pewnością takich nie posiada.
Czyżby już importerzy herbaty, nie mający dostępu do klasycznej
chińskiej zielonej herbaty, zaczęli sprzedawać jakieś podróbki?
Czy to aby na pewno jest herbata tzn. ten sam gatunek rośliny? Bo w
smaku to kompletnie co innego - piłem herbaty zielone firm Teekanne,
Bio-Active, Dilmah, Lipton i naprawdę różnica jest kolosalna.
--
Adam Dziendziel
(odpowiadając na priva usun gwiazdki z adresu)
http://squadd.sourceforge.net/
|