robie wlasnie kolejna tarte - jakby ktos z was mial inne pomysly, to
poprosze bardzo:)


3-4 mniejsze pory

2 jajka

150 g śmietany

1 łyżka masła

1 łyżka natki pietruszki

gałka muszkatołowa





ciasto na tartę



250 g mąki (najlepiej krupczatki)

125 g masła

szczypta soli

1/3 szklanki wody

1 łyżka oleju



masło posiekać nożem, dodać mąkę, szczyptę soli i oleju. Lekko wyrobić
czubkami palców. Dolać wodę i szybko zagnieść ciasto, uformować kulę i
włożyć do lodówki na 1-2 godziny.

Wysmarować tłuszczem formę o średnicy 24 - 26 cm, wyłożyć ciastem i nakłuć
je widelcem.



Piec w gorącym piekarniku ok. 20 minut


Z porów odkrawamy twarde, zielone części. Dokładnie umyte białe części
kroimy w paski długości około 5 cm. Dusimy je na maśle pod szczelnym
przykryciem, w garnku z grubym dnem, na bardzo małym ogniu około 20 min.
Gdyby się przypalały, dodajemy troszkę mleka i mieszamy. Piekarnik
nagrzewamy do 220°C. Ciasto rozwałkowujemy na placek nieco większy od formy
(26 cm). Wykładamy nim formę tak, żeby powstał niewysoki rant, nakłuwamy
widelcem i podpiekamy około 10 min, aż zrobi się leciutko złotawe. Na
podpieczonej tarcie układamy pory. W miseczce mieszamy jajka, śmietanę i
natkę. Dodajemy sól, pieprz i gałkę muszkatołową, mieszamy
i wylewamy na pory. Pieczemy około 20 minut.