« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-09-07 19:46:54
Temat: A co powiecie na mój problem?A co powiecie na mój problem : od roku leczę się na zakażenie dróg moczowych
(zapalenie szyjki pęcherza)...w trakcie leczenia (u Urologa-prywatnie) wykrył u
mnie zapalenie przydatków. Więc w sumie to już zgłupiałam. w ciągu roku brałam
wiele antybiotyk ale dopiero urolog u którego leczę sie już 1,5 miesiąca
przepisał mi globulki. Ze względu na chorobę nakazał mi nie współżyć przez 3-4
tygodnie. Ostatnio zezwolił. No i mam problem. Po współżyciu moje problemy z
pęcherzem się pogorszyły.Uprzedzam że stosujemy prezerwatywy. Może jestem
uczulona na lateks i tak mój organizm reaguje? Już sama nie wiem. A może
obecnie zapalenie pochwy daje w tenm sposób o sobie znać? Nie mam bladego
pojęcia.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-09-07 22:02:17
Temat: Re: A co powiecie na mój problem?
Gosiaczek wrote:
cut
Poszukaj w google pod hasłem "honeymoon cystitis" .
Czasem wystarczy zażyć biseptol 960 po ...
Vlad
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-09-08 05:52:00
Temat: Re: A co powiecie na mój problem?>
>
> Gosiaczek wrote:
> cut
>
> Poszukaj w google pod hasłem "honeymoon cystitis" .
> Czasem wystarczy zażyć biseptol 960 po ...
> Vlad
>
"honeymoon cystitis" -możesz mi to na polski przetłumaczyć?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-09-08 06:58:28
Temat: Re: A co powiecie na mój problem?
jestes moze z wroclawia?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-09-08 07:37:38
Temat: Re: A co powiecie na mój problem?Gosiaczek napisał
> "honeymoon cystitis" -możesz mi to na polski przetłumaczyć?
taaa... slynna choroba miodowego miesiaca ;)
pozdrawiam
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-09-08 07:54:37
Temat: Re: A co powiecie na mój problem?Moim zdanie sprawa jest prosta, aczkolwiek uciążliwa. Masz obniżoną
odporność organizmu i dopadają Cię rożne infekcje. Lekatrze chętnie wypisują
recepty, ale w takich wypadkach na niewiele się to zda, bo leczą skutki, a
nie przyczynę. Musisz oczyścić organizm z toksyn, a później podnieść
odporność organizmu (jako pierwszy Paraprotex - zabije wszystkie paskustwa,
później Nopalin - usunie to co zostało po walce, a na koniec coś na
podniesienie odporności Immunaid z Vilcacorą i Noni) wszystkie preparaty
pochodzenia naturalnego-bez jakichkolwiek działań ubocznych, kuracja droga i
długotrwała lub.... antybiotyki wyniszczające oranizm i bez większych
sukcesów na bolu bitwy. Wybór należy do Ciebie. Informacji szukaj w necie np
www.ibg.pl
PC
Użytkownik "Gosiaczek" <c...@b...pl> napisał w wiadomości
news:389a.00000270.413e102e@newsgate.onet.pl...
> A co powiecie na mój problem : od roku leczę się na zakażenie dróg
moczowych
> (zapalenie szyjki pęcherza)...w trakcie leczenia (u Urologa-prywatnie)
wykrył u
> mnie zapalenie przydatków. Więc w sumie to już zgłupiałam. w ciągu roku
brałam
> wiele antybiotyk ale dopiero urolog u którego leczę sie już 1,5 miesiąca
> przepisał mi globulki. Ze względu na chorobę nakazał mi nie współżyć przez
3-4
> tygodnie. Ostatnio zezwolił. No i mam problem. Po współżyciu moje problemy
z
> pęcherzem się pogorszyły.Uprzedzam że stosujemy prezerwatywy. Może jestem
> uczulona na lateks i tak mój organizm reaguje? Już sama nie wiem. A może
> obecnie zapalenie pochwy daje w tenm sposób o sobie znać? Nie mam bladego
> pojęcia.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |