Data: 2001-01-22 19:20:15
Temat: Anegdotka serowa
Od: Jo'Asia <J...@r...art.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W piątek w krakowskiej knajpie o nazwie 'Osorya' (niektórzy wiedzą, co zacz)
zamówiłam sobie danie w jednej z odmian - takiej, która nie zawierała sera
gorgonzola, bo nie miałam ochoty na ten specyficzny smak. Kelnerowi się źle
usłyszało (zdarza się) i zapisał nazwę wersji z gorgonzolą. Jednak twardo
odmówiłam konsumpcji motywując to brakiem ochoty na gorgonzolę. I wtedy
nastąpiło clou programu: kelner zapytał "To znaczy chodzi pani o fetę?" a wybuch
śmiechu przy stoliku skwitował urażonym tonem "gorgonzola i feta to praktycznie
to samo i nie ma sie co śmiać" - co oczywiście śmiech jeszcze spotęgowało...
Jo'Asia
--
(\(\ Joanna Słupek (\_/) http://rassun.art.pl /)/)
=(';')= j...@h...pl =(';')= http://www.esensja.pl =(';')=
~~~~~~(")~(")~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~(")~(")~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~(")~(")~~~~~~
Myszy zagryzły Popiela, jego żonę Popielicę i córkę Popielniczkę.
|