« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-07-03 09:08:06
Temat: Re: Cherokee, glowa do goryOn Thu, 3 Jul 2003 08:42:43 +0200, "Cherokee gd"
<c...@t...skasujCalyTenNapis.pl> wrote:
>
>Użytkownik "Sabinka" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
>news:9du6gv41bnoqqq3cnisqe3c5o2q8pjakn0@4ax.com...
>
>Jakbyś usłyszała od kogos, kto tam pracował, to też byś uwierzyła.
A to co innego. Ale to chyba lepiej powiedziec ze sie to wie od
pracownika, pewnie wiarygodnego, skoro sie na niego powolujesz.
--
Pozdrawiam, Sabina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-07-03 09:23:52
Temat: Re: Cherokee, glowa do goryCherokee gd napisal(a):
>Jakbyś usłyszała od kogos, kto tam pracował, to też byś uwierzyła.
Ja bym mimo wszystko mial opory przed publicznym rzucaniem tego typu
oskarzen. Na forum eDziecko zaczeto ostatnio w podobnej sytuacji
grozic procesem....
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
- What about your soul?
- I'm an engineer.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-03 10:01:13
Temat: Re: Cherokee, glowa do gory>
> O to mi własnie chodziło - La Scala jest jedną z "tych" restauracji,
> AFAIK to najdroższa i najbardziej elegancka restauracja we Wrocławiu.
>
Jest wielu ludzi, którzy myślą o niej zupełnie inaczej:
http://wroclaw.pogodzinach.pl/info.php3?id=/40/LA%20
SCALA
Idol
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-03 10:02:12
Temat: Re: Cherokee, glowa do goryOn Thu, 03 Jul 2003 11:23:52 +0200, Marcin E. Hamerla wrote:
>>Jakbyś usłyszała od kogos, kto tam pracował, to też byś uwierzyła.
>
> Ja bym mimo wszystko mial opory przed publicznym rzucaniem tego typu
> oskarzen. Na forum eDziecko zaczeto ostatnio w podobnej sytuacji
> grozic procesem....
Nie piszę w tej chwili o Wrocławiu, ale na pl.regionalne.krakow kilka razy
pojawiała się kwestia baru "Chimera". I myślę, że w przypadku kiedy jest to
poparte wynikami badań Sanepidu, to raczej nie ma wątpliwości (zwłaszcza,
kiedy o podobnych doświadczeniach opowiadają pracownicy).
Z innej beczki i w innym temacie (o makaronach):
http://kiosk.onet.pl/art.asp?DB=162&ITEM=1125033&KAT
=1293
mucher
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-03 10:35:22
Temat: Re: Cherokee, glowa do goryGrzegorz Mucha napisal(a):
>>>Jakbyś usłyszała od kogos, kto tam pracował, to też byś uwierzyła.
>>
>> Ja bym mimo wszystko mial opory przed publicznym rzucaniem tego typu
>> oskarzen. Na forum eDziecko zaczeto ostatnio w podobnej sytuacji
>> grozic procesem....
>
>Nie piszę w tej chwili o Wrocławiu, ale na pl.regionalne.krakow kilka razy
>pojawiała się kwestia baru "Chimera". I myślę, że w przypadku kiedy jest to
>poparte wynikami badań Sanepidu, to raczej nie ma wątpliwości (zwłaszcza,
>kiedy o podobnych doświadczeniach opowiadają pracownicy).
Ok, poparcie sie wynikami Sanepidu jest Ok, ale tutaj mamy chyba
powtarzanie plotek. Co moze byc IMO niebezpiecznym.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
- What about your soul?
- I'm an engineer.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-03 10:44:29
Temat: Re: Cherokee, glowa do goryOn Thu, 03 Jul 2003 12:35:22 +0200, Marcin E. Hamerla wrote:
> Ok, poparcie sie wynikami Sanepidu jest Ok, ale tutaj mamy chyba
> powtarzanie plotek. Co moze byc IMO niebezpiecznym.
Zawsze można Sanepid na knajpę napuścić. Coś-tam znajdą. ;)
mucher,
uanlajner
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-03 17:07:46
Temat: Re: Cherokee, glowa do gory
Użytkownik "walkie!" <w...@w...net.pl> napisał w wiadomości
news:be0m6j$hdf$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Marta!!!!!! Swintucho!!!!!!! :-)
hehe
Naturalna pewnie ze smietanfixem czy
> jak sie nazywa ten usztywniach smietany ;))))
ale bardzo dobra, musze przyznac, jak i szarlotka do niej na goraco
> A co do tego ze dania sa tam pyszne, to sie zgodze. Tyle ze dla mnie
> porcja za 10 zl jest wielka. A tak lubie te pieczone ziemniaki u nich. I
> zawsze mam dylemat. Prosze wtedy andrzeja zeby wzial zestaw z
> ziemniakami, ja mu podkradam ze dwa i jest ok :-). A w Sfinksie jeszcze
> nie bylam.
W Sinksie tez nie bylam
a jesli chodzi o porcje ziemniaki itp - wszytsko pyszne .. i duze ;)
ale ostatnio, po obronie, zabralam rodzicow tam i jedlismy kurczaka na ostro
(chinskie danie)
ryz na talerzu na sypko, na srodku piers z kurczaka pokrojona drobno (w
paski) przyrzadzona z warzywami roznymi, z grzybkami
ale nie bylo to bardzo aromatyczne, jak wiekszosc chinskich dan
bylo to naprawde smaczne, a porcja taka do zjedzenia i najedzenia sie przy
okazji - kosztowalo 12 lub 14 zl
do tego w miseczce kapusta pekinska z papryka czerwona i zielona, kukurydza,
polane to lekko sosem -chyba na bazie jogurtu i majonezu i odrobina czosnku
w tym (sosu bylo malo, do smaku jeno)
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |