Bywając w Bretanii spotkalem się z ciekawym podaniem zupy rybnej. Otóz, jak to zwykle
u Francuzów, zupa jest całkowicie przemielona i podana w postaci jednolitej
rozwodnionej papki. Wygląda mało atrakcyjnie i tak też smakuje. Jednak podaja do
tego starty ser, jakiś bardzo gęsty sos (lub pastę) oraz nieodłączną bagietkę. Po
dodaniu sera i tej bardzo enigmatycznej pasty zupa staje sie wyśmienita.
Czy ktoś się spotkał z takim podaniem zupy rybnej? I czym może ta pasta (dodam że ma
zapach rybno-przyprawowy jakby paste rybna połączyć z przyprawą do zup i różnymi
ziołami)?
Specjalnie zakupiłaem puszkę z lokalnym bretonskim wywarem rybnym i chciałbym zrobić
podobna zupę...

--
PZD
Ślipy