| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-01-01 12:10:46
Temat: Re: Co ja mam zrobić?> Nie spodziewałam się jakichkolwiek ocen..
napisz wiec co teraz czujesz
co masz zamiar zrobic
wydaje mi sie ze skoro powiedzialas 'a' to powinnas dokonczyc alfabet
poza tym to Ty piszesz na forum a nie my
--
==========================
==== Pozdrawiam Grzegorz =====
==========================
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-01-01 12:15:19
Temat: Re: Co ja mam zrobić?
> Piszesz ze ich kochasz obu... Bzdura! Masz na nich chcice
> - to wszystko.
a skąd to wiesz, ze ma chcice ?? dla Ciebie to bzdura a dla niej nie, dla
niej to problem, każdy wierzy w to co chce....i tłumaczy sobie tak jak
chce...
Wybacz, ale milosc nie polega na pie...niu sie na lewo i prawo
> - mozesz mi wierzyc akurat w tej sprawie.
dlaczego zaraz o pie...niu ?? nie wiesz przecież jak jest miedzy nimi, więc
nie wyciągaj pochopnych wniosków,
> BTW wyobraz Sobie ze list taki jak Twoj pisze facet....
> Jak okreslilabys autora? Biedak, tupeciarz, sk...n, dziwkarz, debil...?
> Jak? - ciekaw jestem wlasnie Twojej odpowiedzi.
a po co określać kogokolwiek ?? pomysleć sobie mozesz ale ONA nie napisała
tu po to abyś nazwał jej zachowanie, czy zwymyslał, tylko potrzebuje pomocy,
porady jak wybrnąć z sytuacji -do której niestety sama doprowadziła...
A do Ciebie - Kasiu, to nie zazdrosze takiej sytuacji ale wybacz sama do
tego doprowadziłaś i dobrze wiesz, ze tak dalej być nie może, bo ileż można
ciągnąć TO w nieskończoność. Pytasz jak zabić poczucie winy, niestety nikt
nie poda Ci na to gotowej recepty...
Jeżeli męczą Cię wyrzuty ( po 2 latach !! ) to najwyzszy czas zakończyć coś,
co i tak jest bez przyszłości... wiem, ze dobrze się mówi, ale takie jest
zycie i nie trzeba być teologiem zeby wiedzieć, ze jesteśmy tylko ludźmi i
mamy swoje słabości...
pozdrawiam
edYta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-01 15:54:15
Temat: Re: Co ja mam zrobić?edYta:
> a skąd to wiesz, ze ma chcice ??
Napewno nie ma chcicy wiesz, za to jest gwalcona przez
dwoch facetow ktorzy o sobie wzajemnie nie wiedza... ;DDD
> dla Ciebie to bzdura a dla niej nie, dla niej to problem,
> każdy wierzy w to co chce....i tłumaczy sobie tak jak
> chce...
Czyli kazdy moze zrobic jakas podlosc a nastepnie napisac
na psp aby szukac sposobu na ratowanie sie przed wyrzutami
sumienia, zas komentarze powinny byc 'glaskajace' taka osobe
- o to Ci chodzi?
Jesli tak, to Twoj problem, nie moj. :)
> dlaczego zaraz o pie...niu ?? nie wiesz przecież jak jest
> miedzy nimi, więc nie wyciągaj pochopnych wniosków,
Z tego co wiem kiedy kogos kocha sie i ma sie dobra okazje
(czy nawet nie wiem jak wysmienita) aby jebac sie za
przeproszeniem z kims innym, to tego sie wlasnie nie robi
z uwagi na to wlasnie ze sie kocha.
Jesli sie kocha natomiast dwie osoby i robi sie im obu
powiedzmy ~swinstwo, to taka 'milosc' moze zrozumiec
tylko ktos rownie popieprzony jak Ty i autorka tematu, bo
nie wierze jakis ~normalny czlowiek tez bylby w stanie cos
takiego ~pojac.
> a po co określać kogokolwiek ?? pomysleć sobie mozesz
> ale ONA nie napisała tu po to abyś nazwał jej zachowanie,
> czy zwymyslał, tylko potrzebuje pomocy, porady jak wybrnąć
> z sytuacji -do której niestety sama doprowadziła...
Skoro napisala i przeczytalem ten opis, to mam prawo do
komentarza bez wzgledu na to czy Ci sie to podoba czy nie. :)
> ... jesteśmy tylko ludźmi i mamy swoje słabości...
Taaa... juz chyba rzeczywiscie psy sa lepsze od _niektorych_ ludzi
- przynajmniej nie dorabiaja wznioslych ideologii do swej psiej
natury. ;DDD
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-01 16:10:39
Temat: Re: Co ja mam zrobić?Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
news:aqc31v8nhhir8a46pmqh7qrc5khg92t0q4@4ax.com:
[cut]
Jestem bardzo
>> nieszczęśliwa. Gdzie szukać pomocy? Jak zabić w sobie poczucie winy?
>
> Jak zabić w sobie poczucie winy? Jak zabić w sobie poczucie winy? Oczy
> przecieram ze zdumienia. Robisz rzeczy... (no dobrze, będzie bez
> brzydkich słów) niefajne i szukasz wsparcia, by lepiej się z tym
> poczuć?
Ocze wiście. Przecież "do tego służą psychologowie", nespa? ;PP
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-01 16:15:00
Temat: Re: Co ja mam zrobić?
> Napewno nie ma chcicy wiesz, za to jest gwalcona przez
> dwoch facetow ktorzy o sobie wzajemnie nie wiedza... ;DDD
- jezeli ma na to ochote to moze sypiac z kim się jej podoba, czy kocha czy
nie, to jej sprawa bez wzgledu na to czy Ci się to podoba czy nie,
> Czyli kazdy moze zrobic jakas podlosc a nastepnie napisac
> na psp aby szukac sposobu na ratowanie sie przed wyrzutami
> sumienia, zas komentarze powinny byc 'glaskajace' taka osobe
> - o to Ci chodzi?
ja nie twierdzę, ze takie postępowanie jest godne pochwały, nikogo nie mam
zamiaru "głaskać" ale to nie znaczy, ze trzeba taka osobę z góry opieprzyć
za jej nierozsądne, niedojrzałe zachowanie
> powiedzmy ~swinstwo, to taka 'milosc' moze zrozumiec
> tylko ktos rownie popieprzony jak Ty i autorka tematu, bo
> nie wierze jakis ~normalny czlowiek tez bylby w stanie cos
> takiego ~pojac.
a z tym określeniem, cyt. "ktos rownie popieprzony jak Ty" to chyba troszkę
przesadziłeś kolego !! to nie jest miłe, dziękuje
> Skoro napisala i przeczytalem ten opis, to mam prawo do
> komentarza bez wzgledu na to czy Ci sie to podoba czy nie. :)
oczywiście, ze masz prawo,
edYta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-01 16:31:35
Temat: Re: Co ja mam zrobić?k...@p...onet.pl <k...@p...onet.pl>
news:20ab.00000106.3e11a9d5@newsgate.onet.pl:
> Jestem związana z dwoma mężczyznami od dłuższego czasu. Żaden z nich
> oficjalnie nie wie o tym drugim chociaż trwa to już ponad 2 lata. Każdy z
> nich jest bardzo dobry dla mnie, ja natomiast obydwóch ranie
Jeszcze nie ranisz, ale bardzo prawdopodobne przyszłe zranienie kumuluje
się.
i nie
> potrafię zrezygnować ze związku z żadnym z nich.
Dlaczego? Czym się różnią? Albo inaczej, dlaczego wolisz być z dwoma niż z
jednym? (Pomijając to, że nie wiesz, jak wybrnąć z podwójnego związku.)
Jestem bardzo
> nieszczęśliwa. Gdzie szukać pomocy? Jak zabić w sobie poczucie winy?
W każdym razie może nie szukaj jej u trzeciego, chyba że trzeci miałby
zastąpić, a nie uzupełnić, dwóch obecnych. ;-)
BTW w swoich dodatkowych postach radzisz sobie z poczuciem winy całkiem
nieźle ;)) - kocham obu, tak wyszło, nie potrafię zerwać... -
Zawsze mi się wydawało, że ludzie to geniusze samousprawiedliwienia.
Naprawdę masz z tym problem?
> Kasia
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-01 17:26:08
Temat: Re: Co ja mam zrobić?> k...@p...onet.pl <k...@p...onet.pl>
> news:20ab.00000106.3e11a9d5@newsgate.onet.pl:
>
> > Jestem związana z dwoma mężczyznami od dłuższego czasu. Żaden z nich
> > oficjalnie nie wie o tym drugim chociaż trwa to już ponad 2 lata. Każdy z
> > nich jest bardzo dobry dla mnie, ja natomiast obydwóch ranie
>
> Jeszcze nie ranisz, ale bardzo prawdopodobne przyszłe zranienie kumuluje
> się.
Ponieważ sytuacja mnie przerosła, często zachowuję się raniąc np poprzez
przykry, nieuzasadniony komentarz, bycie niemiła itd
>
> i nie
> > potrafię zrezygnować ze związku z żadnym z nich.
>
> Dlaczego? Czym się różnią? Albo inaczej, dlaczego wolisz być z dwoma niż z
> jednym? (Pomijając to, że nie wiesz, jak wybrnąć z podwójnego związku.)
Chce być z jednym. Ale to nie jest proste, bo jak jestem z jednym to tęsknie za
drugim i wydaje mi się, że z tym drugim mnie więcej łączy i odwrotnie.
> Jestem bardzo
> > nieszczęśliwa. Gdzie szukać pomocy? Jak zabić w sobie poczucie winy?
>
> W każdym razie może nie szukaj jej u trzeciego, chyba że trzeci miałby
> zastąpić, a nie uzupełnić, dwóch obecnych. ;-)
Nie. Myślałam już o tym aby zostawić ich obu. Najprawdopodobniej każdy z nich
domyśla się czegoś ale o nic nie pyta. Nie chcą pytać
>
> BTW w swoich dodatkowych postach radzisz sobie z poczuciem winy całkiem
> nieźle ;)) - kocham obu, tak wyszło, nie potrafię zerwać... -
> Zawsze mi się wydawało, że ludzie to geniusze samousprawiedliwienia.
> Naprawdę masz z tym problem?
Nigdy nikt nie zrozumie jak sam nie stanie przed problemem.
>
> > Kasia
>
> Paweł
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-01 17:50:39
Temat: Re: Co ja mam zrobić?
> Zdrady panowie boją się najbardziej. A tymczasem sami uważają się za
> poligamistów, powołując się na przykłady ze świata zwierząt (samiec i
jego
> stado, kogut i jego kury)
Dziwnych facetow spotykasz,
albo za duzo telenowel sie naoogladalas:>
Ja znam troche osob, ale ani jedna
nie aspiruje do bycia kogutem...
I to jest norma IMO...
--
pozdrawiam / Dominik 'Poslo' Gabryelewicz
www.gamepub.org >>> p...@i...pl <<<
'Always look on the bright side of life'
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-01 17:58:23
Temat: Re: Co ja mam zrobić?
Użytkownik "edYta" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:auv475$6cn$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> > Napewno nie ma chcicy wiesz, za to jest gwalcona przez
> > dwoch facetow ktorzy o sobie wzajemnie nie wiedza... ;DDD
>
> - jezeli ma na to ochote to moze sypiac z kim się jej podoba, czy
kocha czy
> nie, to jej sprawa bez wzgledu na to czy Ci się to podoba czy nie,
>
gadasz jakby to byly zabawki - czy ty nie czytalas
ze oni - te dwie pozostale osoby o sobie nie wiedza?
jesliby wiedzialy i by im to pasilo to luz..
Ale raczej watpie zeby ich pojmowanie milosci
miedzy kobieta a mezczyzna bylo takie jak jej...
>
> > Czyli kazdy moze zrobic jakas podlosc a nastepnie napisac
> > na psp aby szukac sposobu na ratowanie sie przed wyrzutami
> > sumienia, zas komentarze powinny byc 'glaskajace' taka osobe
> > - o to Ci chodzi?
>
> ja nie twierdzę, ze takie postępowanie jest godne pochwały, nikogo nie
mam
> zamiaru "głaskać" ale to nie znaczy, ze trzeba taka osobę z góry
opieprzyć
> za jej nierozsądne, niedojrzałe zachowanie
>
>
cooo? Czyli jak ktos by kradl to trzebaby mu
powiedziec jaki to on biedny, bo jakies pokusy
mu kaza zabierac innym rzeczy.
Jakby ktos zabijal...
Przyszla tu po pomoc, to jej pomagaja,
uswiadamiajac co robi..
Jak naprawde chce pomocy to trzeba siegnac
do podstaw. A ta podstawa jest to ze
traktuje ludzi przedmiotowo.
Mimo ze wie ze ich oszukuje ma to w d..
Od niej zalezy czy zacznie
myslec o innych ludziach.
I to jest jej problem, a nie ze jej ciezko...
Chyba ze udaloby nam sie namowic
tych dwoje do zgodzenia sie na trojkacik...:>
>
> > powiedzmy ~swinstwo, to taka 'milosc' moze zrozumiec
> > tylko ktos rownie popieprzony jak Ty i autorka tematu, bo
> > nie wierze jakis ~normalny czlowiek tez bylby w stanie cos
> > takiego ~pojac.
>
>
> a z tym określeniem, cyt. "ktos rownie popieprzony jak Ty" to chyba
troszkę
> przesadziłeś kolego !! to nie jest miłe, dziękuje
>
Boli szczerosc? - widze ze podobnie reagujesz
jak kolezanka Kasia... Ksiezniczki sie znalazly:>
Piszesz glupoty to sie nie dziw ze od kogos
uslyszysz ze jestes glupia...
>
> > Skoro napisala i przeczytalem ten opis, to mam prawo do
> > komentarza bez wzgledu na to czy Ci sie to podoba czy nie. :)
>
> oczywiście, ze masz prawo,
>
no i ja tez:)
--
pozdrawiam / Dominik 'Poslo' Gabryelewicz
www.gamepub.org
'Always look on the bright side of life'
> edYta
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-01 18:28:25
Temat: Re: Co ja mam zrobić?kasia1971:
> Nigdy nikt nie zrozumie jak sam nie stanie przed problemem.
... i nie zachowa sie przy tym koniecznie tak jak Ty. :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |