| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-01-01 18:30:32
Temat: Re: Co ja mam zrobić?edYta:
> a z tym określeniem, cyt. "ktos rownie popieprzony jak Ty"
> to chyba troszkę przesadziłeś kolego !!
1) Nie przesadzilem ja, tylko Ty, jak dla mnie,
2) nie przypominam sobie abym byl Twoim kolega,
3) nie prosilem Cie o komentarz do mojej wypowiedzi...
4) wiec jesli Ci sie nie podoba moja odpowiedz, to Twoj problem,
nie moj, niestety.
> to nie jest miłe, dziękuje
Ach, wiec moja odpowiedz na Twoje 'przemile' (aczkolwiek kretynskie)
pouczenia skierowane do mnie okazala sie aktem niewdziecznosci
z mojej strony wobec Ciebie, tak? :)
Rzeczywiscie jestes jakas popieprzona jak malo kto. :))
> oczywiście, ze masz prawo,
Bardzo uprzejmie dziekuje. ;DDD
Rozumiem ze gdybys znalazla sie na miejscu jednego z facetow
szczodrze obdarowywanych 'miloscia' przez autorke tematu bylabys
rownie radosnie wyrozumiala jak obecnie? :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-01-01 18:46:06
Temat: Re: Co ja mam zrobić?
> gadasz jakby to byly zabawki - czy ty nie czytalas
> ze oni - te dwie pozostale osoby o sobie nie wiedza?
A czy ty czytałeś, że oficjalnie nie wiedzią? OFICJALNIE ponieważ z żadnym z
nich nie rozmawiam na ten temat. Jestem przekonana, że każdy z nich wie lub się
domyśla. Bo jeśli np. z jednym wyjeżdzam na wakacje to drugi nie pyta_z_kim
jadę! O nic niewygodnego nie pytają. Nie_chcą_pytać. Wolą NIC NIE WIEDZIEĆ.
Nie maja siły aby z tym skończyc, więc godzą sie na to.
Są słabi jak większość mężczyzn obecnie.
Możesz nie odpowiadać to ostatni mój post.
Chciałam porozmawiać na temat psychiki, a tu dostało mi się parę obelg od
ludzi, którzy zupełnie mnie nie znają i nie znają sytuacji. Jasne jest, że w
kilku zdaniach nie da się opisać wszystkiego.
"Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem" powiedział pewien Mądry
Człowiek 2000 lat temu. Widzę na tej grupie same nieskalane istoty.
Żegnam
Katarzyna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-01 18:47:07
Temat: Re: Co ja mam zrobić? cooo? Czyli jak ktos by kradl to trzebaby mu
> powiedziec jaki to on biedny, bo jakies pokusy
> mu kaza zabierac innym rzeczy.
> Jakby ktos zabijal...
jakby jakby gdybaj sobie dalej...
> Przyszla tu po pomoc, to jej pomagaja,
> uswiadamiajac co robi..
no wiesz czytając niektóre wypowiedzi to faktycznie mogą pomóc bo podejscie
tych ludzi do całej sprawy jest normalne, starają się jej NAPRAWDĘ pomóc, a
nie dobić, krytykować, obrazać,
to co robi - wszyscy wiedzą, że to nie w porządku ale to nie powód żeby
takie teksty pisać, myslisz, ze tym jej pomozesz ??
>> Chyba ze udaloby nam sie namowic
> tych dwoje do zgodzenia sie na trojkacik...:>
:)
> Boli szczerosc? - widze ze podobnie reagujesz
> jak kolezanka Kasia... Ksiezniczki sie znalazly:>
> Piszesz glupoty to sie nie dziw ze od kogos
> uslyszysz ze jestes glupia...
szczerość ? boli ? jeżeli ktos myśli, sądzi inaczej niż Ty to już jest
głupi ? popieprzony ?
> Skoro napisala i przeczytalem ten opis, to mam prawo do
> komentarza bez wzgledu na to czy Ci sie to podoba czy nie. :)
>oczywiście, ze masz prawo,
> no i ja tez:)
no i Ty też :)
i ja :)
i wszyscy inni :)
pozdrawiam
edYta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-01 18:59:58
Temat: Re: Co ja mam zrobić?
> 1) Nie przesadzilem ja, tylko Ty, jak dla mnie,
jak dla Ciebie
> 2) nie przypominam sobie abym byl Twoim kolega,
o przepraszam, proszę Pana
> 3) nie prosilem Cie o komentarz do mojej wypowiedzi...
tu nikt nie prosi o komentarze co do swojej wypowiedzi, moim zdaniem to
niekiedy wywołuje niepotrzebną, zbędną dyskusję, nieprawdaż ?
> 4) wiec jesli Ci sie nie podoba moja odpowiedz, to Twoj problem,
> nie moj, niestety.
nie mówię, ze mi się nie podoba, tylko wyrażam swoje odmienne zdanie,
>> Bardzo uprzejmie dziekuje. ;DDD
proszę bardzo :))
edYta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-01 19:02:09
Temat: Re: Co ja mam zrobić?kasia1971:
> ... Widzę na tej grupie same nieskalane istoty.
O prosze! Nawet ewangelie troche znasz! ;)
A znasz takze ciag dalszy:
J.8:10-11 bt "Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej:
Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?
A ona odrzekła: Nikt, Panie! Rzekł do niej Jezus: I Ja ciebie
nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz."
Wg takich madral jak Ty zakonczenie tej sceny powinno byc
pewnie jakies takie:
'...Idź, a rob Sobie co tylko chcesz wg wlasnego uznania...'? ;)))
Niestety, nie ma az tak milo dla takich ktorzy 'kochaja' kroczem. :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-01 19:28:55
Temat: Re: Co ja mam zrobić?edYta:
> ... proszę bardzo :))
Fajnie. :)
A co z moim pytaniem? :)
Uwielbiasz byc jedna z wielu? - tak mam rozumiec? ;DDD
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-01 19:46:17
Temat: Re: Co ja mam zrobić?
: A czy ty czytałeś, że oficjalnie nie wiedzią? OFICJALNIE ponieważ z żadnym
z
: nich nie rozmawiam na ten temat. Jestem przekonana, że każdy z nich wie
lub się
: domyśla. Bo jeśli np. z jednym wyjeżdzam na wakacje to drugi nie
pyta_z_kim
: jadę! O nic niewygodnego nie pytają. Nie_chcą_pytać. Wolą NIC NIE
WIEDZIEĆ.
: Nie maja siły aby z tym skończyc, więc godzą sie na to.
W końcu podobno oni Ciebie _kochają_, dlaczego to oni
mieliby skończyć? Bo im źle? Kochać kogoś to chyba chcieć
dobra drugiej osoby i Jej szczęścia przede wszystkim... a, że
jest im źle... (jest???) to już inna sprawa...
: Są słabi jak większość mężczyzn obecnie.
No tak, powinni oboje Cie rzucić. Możnaby wtedy powiedzieć,
że tak naprawdę żaden Cie nie kochał i okazali się chamami,
a Ty byś pozbyła się wyrzutów sumienia. I pasowałoby to
do stereotypu faceta przedstawianego przez niektóre Panie
tutaj. I byłoby najwygodniejszym rozwiązaniem dla Ciebie.
Wiem, wiem - tego też nie chcesz. Też Ci byłoby przykro itede.. ;)
Sama nie wiesz, czego chcesz... przeczytaj mój post "koniec roku..."
z kilku dni wczesniej... obawiam się, że może trochę do Ciebie
pasować.
: Możesz nie odpowiadać to ostatni mój post.
: Chciałam porozmawiać na temat psychiki, a tu dostało mi się parę obelg od
: ludzi, którzy zupełnie mnie nie znają i nie znają sytuacji. Jasne jest, że
w
: kilku zdaniach nie da się opisać wszystkiego.
[...]
Chętnie poznałbym Twoją definicje "miłości"... bo skoro twierdzisz,
że kochasz ich obu to coś mi tu nie pasuje. Widzę tu konflikt interesów,
i moim zdaniem tak się nie da. Nie da się wypić mleka ze szklanki tak
aby szklanka była dalej pełna... Nie można traktować 2 osób jako
"numer 1" bo wtedy każdego z nich kochasz POŁOWICZNIE. Czyli
jak dla mnie, nie kochasz żadnego (no chyba, że miłością chrystusową ;)
ale wtedy zapisz się do jakiegoś Monaru może czy co)). A może Ty
masz inną definicję kochania? Moim zdaniem albo się zdecydujesz
na jednego z nich albo obydwu dasz kosza... inaczej sumienie doprowadzi
Cię na dno...
Efiq...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-01 19:47:40
Temat: Re: Co ja mam zrobić?
<k...@p...onet.pl> wrote in message
news:418c.00000009.3e12b579@newsgate.onet.pl...
> Chcę się po prostu wydostać z tej matni.
To jest chyba bardzo proste i nie wierze, ze nie wiesz co powinnas zrobic. .
Zmiana tematu na pretensje do ludzi, ze nie mowia ci tego, co ty bys chciala
uslyszec - swiadczy tylko o twojej sklonosci do obarczania innych
odpowiedzialoscia za twoje (sic!) postepowanie. Sklonnosc te widac takze w
twoim uzupelnieniu - z ktorego wynka, wlasciwie "winni" to sa slabi
mezczyzni.
Skoro tak sobie sama odpowiedzialas na swoj problem, to wlasciwie czego
oczekiwalas od innych? Aprobaty? Ej, to juz chyba za duzo, "silna"kobietko.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-01 19:48:05
Temat: Re: Co ja mam zrobić? A co z moim pytaniem? :)
> Uwielbiasz byc jedna z wielu? - tak mam rozumiec? ;DDD
>
> Czarek
Nie, nie uwielbiam, nie byłam w takiej sytuacji ( mam nadzieję , ze nie bedę
:) ) więc nie wiem jak zachowałbym się. Jedno wiem: na pewno nie byłabym z
tego zadowolona. I mówiłam, !! że nie pochwalam Kasi postępowania ale to
nie oznacza, że trzeba ją dobić, obrzucać obelgami, pouczać.
pozdrawiam Pana :)
edYta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-01 20:50:21
Temat: Re: Co ja mam zrobić?>Zmiana tematu na pretensje do ludzi, ze nie mowia ci tego, co ty bys chciala
>uslyszec - swiadczy tylko o twojej sklonosci do obarczania innych
>odpowiedzialoscia za twoje (sic!) postepowanie.
>Sklonnosc te widac takze w
>twoim uzupelnieniu - z ktorego wynka, wlasciwie "winni" to sa slabi
>mezczyzni.
Nihil novi sub Iove.:-)))
Zazwyczaj osoby, którym sumienie przeszkadza to stosują.
>Skoro tak sobie sama odpowiedzialas na swoj problem, to wlasciwie czego
>oczekiwalas od innych? Aprobaty? Ej, to juz chyba za duzo, "silna"kobietko.
Po prostu "naukowego" ("psychologicznego" :-)) uzasadnienia swojej
decyzji - na szczęście się przeliczyła.:-)))
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
Nazwany już kołtunem, faszystą, homofobem i seksistą.:-)))
Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |