« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-09-27 17:30:29
Temat: Co z gruszek? ( w stylu kompotu)Witam.
Jako, że w kuchni stoi kilka ładnych kilogramów gruszek myślę o tym, by
zachować większość z nich na zimę.
Na pewno część pójdzie na kompoty, ale chciałabym jeszcze coś innego
(żeby nie było monotonnie).
Stąd też moje pytanie co można jeszcze z gruszek?
Dżemy, marmolady to raczej u nas musiałabym sama jeść.
(Jeśli ktoś ma sprawdzony przepis na galaretkę to poproszę-jedna pewnie
się przyda).
Myślałam o syropie z gruszek, ale nie wiem czy można takowy zrobić w
warunkach domowych.
Ewentualnie sok z gruszek.
Za pomysły i przepisy z góry dziękuję.
pozdrawiam
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-09-27 18:05:45
Temat: Re: Co z gruszek? ( w stylu kompotu)
"Anna G." <a...@N...poczta.onet.pl> wrote in message
news:fdgpbl$u69$1@news.onet.pl...
> Witam.
> Jako, że w kuchni stoi kilka ładnych kilogramów gruszek myślę o tym, by
> zachować większość z nich na zimę.
Gruszki w occie. Doskonała marynata przekąskowa.
Gruszecznik - odpowiednik jabłecznika czyli cydru.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-09-27 18:40:05
Temat: Re: Co z gruszek? ( w stylu kompotu)Panslavista napisał(a):
> Gruszki w occie. Doskonała marynata przekąskowa.
> Gruszecznik - odpowiednik jabłecznika czyli cydru.
>
>
Napoje hmmm wyskokowe na zimę też już gotowe-dochodzą. Teraz coś czym
mogę dziecko uraczyć.
pozdrawiam
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-09-27 18:47:40
Temat: Re: Co z gruszek? ( w stylu kompotu)
"Anna G." <a...@N...poczta.onet.pl> wrote in message
news:fdgte5$cmu$1@news.onet.pl...
> Panslavista napisał(a):
>
> > Gruszki w occie. Doskonała marynata przekąskowa.
> > Gruszecznik - odpowiednik jabłecznika czyli cydru.
> >
> >
> Napoje hmmm wyskokowe na zimę też już gotowe-dochodzą. Teraz coś czym
> mogę dziecko uraczyć.
> pozdrawiam
> Ania
To zalezy jakie dziecko - gruszecznik nie musi być mocny...
Można jeszcze do picia zrobić kwas owocowy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-09-27 19:04:35
Temat: Re: Co z gruszek? ( w stylu kompotu)Anna G. pisze:
> Witam.
> Jako, że w kuchni stoi kilka ładnych kilogramów gruszek myślę o tym, by
> zachować większość z nich na zimę.
> Na pewno część pójdzie na kompoty, ale chciałabym jeszcze coś innego
> (żeby nie było monotonnie).
> Stąd też moje pytanie co można jeszcze z gruszek?
> Dżemy, marmolady to raczej u nas musiałabym sama jeść.
> (Jeśli ktoś ma sprawdzony przepis na galaretkę to poproszę-jedna pewnie
> się przyda).
> Myślałam o syropie z gruszek, ale nie wiem czy można takowy zrobić w
> warunkach domowych.
> Ewentualnie sok z gruszek.
> Za pomysły i przepisy z góry dziękuję.
> pozdrawiam
> Ania
>
Zrób gruszki w syropie. Są to połówki gruszek w syropie z wody i cukru.
Podaje się w kompotierkach wraz z syropem, na wierzch różyczka z bitej
śmietany, jako elegancki deser po obiedzie. Najlepsze są do tego Klapsa
oraz Bera, byle nie całkiem były dojrzałe, bo sie rozpadną.
--
XL wiosenna
====================================================
==========================
Chwilami jestem tu:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=eJTu
XQ0AAACUGFDz9PzxwnRUed8hFQkm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-09-27 19:09:14
Temat: Re: Co z gruszek? ( w stylu kompotu)Ikselka napisał(a):
> Zrób gruszki w syropie. Są to połówki gruszek w syropie z wody i cukru.
Mogę prosić o przepis? Proszę, proszę.
> Podaje się w kompotierkach wraz z syropem, na wierzch różyczka z bitej
> śmietany, jako elegancki deser po obiedzie.
Mniam :)
> Najlepsze są do tego Klapsa
> oraz Bera, byle nie całkiem były dojrzałe, bo sie rozpadną.
No to klaps, bo nie wiem co mam. Ale jutro podpytam właściciela sadu co
mnie tak obdarował :)
pozdrawiam
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-09-27 19:14:29
Temat: Re: Co z gruszek? ( w stylu kompotu)** Anna G. <a...@n...poczta.onet.pl> wrote:
> Witam. Jako, że w kuchni stoi kilka ładnych kilogramów gruszek myślę o tym,
> by zachować większość z nich na zimę. Na pewno część pójdzie na kompoty, ale
> chciałabym jeszcze coś innego (żeby nie było monotonnie). Stąd też moje
> pytanie co można jeszcze z gruszek? Dżemy, marmolady to raczej u nas
> musiałabym sama jeść. (Jeśli ktoś ma sprawdzony przepis na galaretkę to
> poproszę-jedna pewnie się przyda). Myślałam o syropie z gruszek, ale nie
> wiem czy można takowy zrobić w warunkach domowych. Ewentualnie sok z
> gruszek. Za pomysły i przepisy z góry dziękuję. pozdrawiam Ania
Chyba nie było jeszcze sugestii aby ususzyć część. Ja lubię suszone. :) Dobre i
zdrowe do podjadana. Poza tym można w przyszłości takie ususzone wykorzystać na
kompot czy coś.
Suszy się chyba normalnie. T.j. na plasterki, do maszynki do suszenia, bądź na
nitce powiesić gdzieś w suchym ciepłym miejscu.
--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-09-27 19:29:45
Temat: Re: Co z gruszek? ( w stylu kompotu)Konrad Kosmowski napisał(a):
> Chyba nie było jeszcze sugestii aby ususzyć część. Ja lubię suszone. :) Dobre i
> zdrowe do podjadana. Poza tym można w przyszłości takie ususzone wykorzystać na
> kompot czy coś.
> Suszy się chyba normalnie. T.j. na plasterki, do maszynki do suszenia, bądź na
> nitce powiesić gdzieś w suchym ciepłym miejscu.
>
Ooo, dziękuję. Widzę, że jutro spędzę dzień w kuchni.
Myślisz, że można suszyć w piekarniku?
pozdrawiam
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-09-27 19:30:06
Temat: Re: Co z gruszek? ( w stylu kompotu)Anna G. pisze:
> Ikselka napisał(a):
>
>> Zrób gruszki w syropie. Są to połówki gruszek w syropie z wody i cukru.
>
> Mogę prosić o przepis? Proszę, proszę.
>> Podaje się w kompotierkach wraz z syropem, na wierzch różyczka z bitej
>> śmietany, jako elegancki deser po obiedzie.
>
> Mniam :)
>
>> Najlepsze są do tego Klapsa oraz Bera, byle nie całkiem były dojrzałe,
>> bo sie rozpadną.
> No to klaps, bo nie wiem co mam. Ale jutro podpytam właściciela sadu co
> mnie tak obdarował :)
> pozdrawiam
> Ania
>
Bera Hardy'ego jest najlepsza, Szara Bera, Konferencja, Komisówka .
Hym, ja zawsze robię "na smak"... No spróbuję napisać:
-gruszki obrać, wydrążyć gniazda nasienne, pokroić na połowki lub
większe na ćwiartki, wrzucać do miski z wodą zakwaszoną lekko kwaskiem
cytrynowym
-w tym czasie ugotować syrop, bardzo słodki, na 1 l wody 1 kg cukru,
razem z laską wanilii. Będzie tego w sumie sporo więcej, niż litr. W
razie czego powiększ ilość proporcjonalnie, wanilii nie musisz dawać
więcej.
-syrop ostudzić
-gruszki układać w słojach jak najciaśniej, nie gniotąc ich jednak, lecz
dopasowując kształtem
-zalać syropem tak, aby przykrywał owoce
-pasteryzować 15 minut od zawrzenia, większe słoje 20 minut.
Uwaga: przy nalewaniu syropu można do każdego słoja dać łyżeczkę
jakiegoś aromatycznego alkoholu, np.rumu białego - to najlepiej.
--
XL wiosenna
====================================================
==========================
Chwilami jestem tu:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=eJTu
XQ0AAACUGFDz9PzxwnRUed8hFQkm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-09-27 19:33:00
Temat: Re: Co z gruszek? ( w stylu kompotu)** Anna G. <a...@n...poczta.onet.pl> wrote:
>> Chyba nie było jeszcze sugestii aby ususzyć część. Ja lubię suszone. :)
>> Dobre i zdrowe do podjadana. Poza tym można w przyszłości takie ususzone
>> wykorzystać na kompot czy coś. Suszy się chyba normalnie. T.j. na
>> plasterki, do maszynki do suszenia, bądź na nitce powiesić gdzieś w suchym
>> ciepłym miejscu.
> Ooo, dziękuję. Widzę, że jutro spędzę dzień w kuchni. Myślisz, że można
> suszyć w piekarniku?
W piekarniku tak. :)
--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |