Data: 2006-03-19 15:23:25
Temat: Cos sie dzieje z moim synem
Od: "Ajgor" <o...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Cos dziwnego dzieje sie z moim synem. W grudniu skonczyl 18 lat a w lutym
doslownie jak by cos mu sie w glowie poprzestawialo. Stal sie (praktycznie z
dnia na dzien) wulgarny, chamski, wszystkich dookola wyzywa, obraza, ciagle
chodzi obrazony na caly swiat. Nikt nie wie, o co mu chodzi, ale caly czas
slyszymy, ze to wszystko nasza wina, ze jestemy szmaty, swinie itd... Na GG
zostawia opisy, ze nam dom spali, ze nam na telefony nadzwoni tyle, ze sie
nie wyplacimy itp... Co chwila grozi, ze sie spakuje i wyniesie pod most
itd... Tak zaczal nagle sie odnosic do wszystkich. Nawet do swojej
dziewczyny, ktora na prawde kocha. Wczoraj ona miala isc na jakas
osiemnastke (urodziny), ale zrezygnowala i przyjechala do niego (mieszkaja
40 km od siebie), a on jej tak podziekowal, ze zrobil jej awanture, zwyzywal
ja, wyzucil z domu, a pozniej co chwile slal jej sms-y, ze to wszystko jej
wina, ze nie chce jej wiecej znac. A najciekawsze, ze nie wiemy, CO jest jej
wina. Dzis dzwonila, to na nia nawrzeszczal, ze sie przez nia potnie itd.
Dodam, ze w szkole (jest w klasie maturalnej) uczy sie BARDZO dobrze (ma
komplet swiadectw z czerwonym paskiem od poczatku), jest bardzo ambitny,
itd... Wprawdzie zawsze uwazal sie za kogos lepszego od reszty swiata (byc
moze z powodu tych wynikow w nauce), ale zachowywal sie zawsze normalnie.
Dopiero teraz cos sie stalo. Co mu sie moglo nagle stac? I co my, jako
rodzice mamy (i co w ogole MOZEMY) z tym zrobic? Zona zaczela sie go bac, ze
cos jej zrobi. Jednej nocy zrobil awanture (nawet nie wiemy, o co mu
chodzilo), i tak siew zachowywal, jak by sie chcial do wlasnej matki z
piesciami rzucic. Co mamy robic? Zadne rozmowy w ogole nie docieraja.
Zachopwuje sie jak nieobecny. Cos sie mowi, to tak, jak by w ogole nie
slyszal. A boimy sie, ze jak powiemy mu, ze chcemy isc do psychologa, to
zaraz zacznie wrzeszczec, ze wariata z niego robimy. Co to moze byc?
|